W 1896 roku rodzina Szyfmanów przeniosła się do Krakowa. Arnold Szyfman uczęszczał wówczas do gimnazjum, egzamin dojrzałości zdał w 1901 roku. W Krakowie często odwiedzał teatry, po latach wspominał, że wielkie wrażenie wywarła na nim premiera "Wesela" Wyspiańskiego. Po maturze wstąpił na Wydział Filologiczny Uniwersytetu Jagiellońskiego. Studia ukończył w 1906 roku. W latach 1903-1904 studiował filozofię i historię sztuki w Berlinie. Równocześnie poznawał niemiecki teatr, przyglądał się przede wszystkim twórczości Maxa Reinhardta, chodził do Opery Berlińskiej, oglądał wykonania Ryszarda Wagnera. W tym czasie rozpoczął współpracę z prasą, pisał artykuły dla "Krytyki", "Czasu", "Nowej Reformy". W 1906 roku zadebiutował jako dramatopisarz sztuką "Fifi", która została wystawiona przez Ludwika Solskiego w Teatrze Miejskim w Krakowie. Po debiucie Solski zaproponował Szyfmanowi współpracę literacką. Szyfman zagłębiał się więc w zagadnienia teatralne. Wyjechał do Berlina, aby obejrzeć występy gościnne reformatorskiego Moskiewskiego Teatru Artystycznego.
Działalność teatralną rozpoczął od pracy organizacyjnej. W 1906 roku, stworzył kameralny teatr literacki Figliki. Pomagali mu: Leon Schiller, Karol Frycz, Teofil Trzciński i Witold Noskowski. W repertuarze teatru znalazły się wkrótce m.in. jednoaktówki Włodzimierza Perzyńskiego, Gastona Armanda de Caillaveta i Roberta de Flersa, Antoniego Czechowa oraz utwory estradowe pisane przez Adolfa Nowaczyńskiego, Leona Schillera, Bogusława Adamowicza, Wincentego Rapackiego (syna), Władysława Buchnera i Antoniego Orłowskiego. Ten literacko-artystyczny kabaret nie przetrwał jednak długo. Wkrótce Szyfman przeniósł się do Warszawy i od razu zaangażował się w kolejne przedsięwzięcie. Zorganizował pierwszą w Warszawie scenę kabaretową. Momus ruszył w 1907 roku, był narażony na ingerencje cenzury, spotykały go ograniczenia repertuarowe. Podobnie, jak w Figlikach, występował tu m.in. Leon Schiller. Wkrótce kabaret popadł w niełaskę warszawskiej prasy za kalambur użyty w jednym z programów "barze, coś Polskę". W 1910 roku Momus zakończył działalność w bardzo niesprzyjających warunkach, przy bojkocie publiczności i nagonce prasy.
Tymczasem Szyfman był już pochłonięty innym projektem. Zamierzał wybudować w Warszawie wielki prywatny teatr. Rozpoczął rozmowy z arystokracją i ziemiaństwem warszawskim i wkrótce dokonał rzeczy niemożliwej - zebrał fundusze i wmurował kamień węgielny pod budowę gmachu teatralnego. Wcześniej razem z architektem Czesławem Przybylskim odbyli podróż po Europie, aby przyjrzeć się nowoczesnym budynkom teatralnym. W 1912 roku Szyfman zaczął kompletować zespół aktorski, który zanim jeszcze wystąpił na deskach wybudowanego Teatru Polskiego, odbył tournée po miastach kresowych i rosyjskich. Reżyserowali: Józef Sosnowski, Maksymilian Węgrzyn, Aleksander Zelwerowicz. Wśród aktorów znaleźli się: Maria Przybyłko-Potocka, Maria Dulębianka, Jerzy Leszczyński, Kazimierz Junosza-Stępowski, Józef Węgrzyn.
W 1913 roku Teatr Polski zainaugurował działalność premierą "Irydiona" Zygmunta Krasińskiego w reżyserii Szyfmana, ze scenografią Karola Frycza. Szyfman prowadził stworzoną przez siebie scenę do 1939 roku, z przerwą w latach 1915-1918. W okresie pierwszej wojny jako poddany austriacki został deportowany w głąb Rosji. Przebywał najpierw w Kijowie, a potem w Moskwie, gdzie często odwiedzał teatry, przede wszystkim Moskiewski Teatr Artystyczny. Spotykał się z Konstantym Stanisławskim. W 1916 roku zorganizował w Moskwie Teatr Polski. Reżyserował tam "Zemstę" Aleksandra Fredry, "Fantazego" i "Lillę Wenedę" Juliusza Słowackiego. Teatr działał tylko przez rok. Później Szyfman współpracował z moskiewską wytwórnią filmową Biofilm i z Moskiewskim Teatrem Dramatycznym. W 1918 roku wrócił do Warszawy do Teatru Polskiego, przy którym otworzył także drugą scenę - Teatr Mały.
Teatr Polski był świetnie wyposażony technicznie, miał m.in. scenę obrotową, był wówczas najnowocześniejszym budynkiem teatralnym w kraju. Szyfmanowi udało się wkrótce stworzyć teatr "stojący" nowoczesną inscenizacją. Pracowali tu wybitni scenografowie - Karol Frycz, Wincenty Drabik, Stanisław Śliwiński, Władysław Daszewski. Reżyserowali: Leon Schiller, Aleksander Zelwerowicz, Aleksander Węgierko, Karol Borowski, Ryszard Bolesławski. Reżyserią, chociaż nie często, zajmował się również Szyfman, który realizował tu m.in. Szekspira - "Hamleta" (1922), "Romeo i Julię" (1931), wystawił także "Nie-Boską komedię" Zygmunta Krasińskiego (1920) i "Pygmaliona" George'a Bernarda Shawa (1920). Na warszawskiej scenie występowali wybitni aktorzy, którzy tworzyli zwarty zespół, m.in.: Kazimierz Junosza-Stępowski, Józef Węgrzyn, Aleksander Zelwerowicz, Jerzy Leszczyński, Janina Romanówna, Jan Kurnakowicz, Jan Kreczmar. Przez lata teatr utrzymywał równy, wysoki poziom, pomimo że jako przedsiębiorstwo prywatne musiał zarobić na siebie także lekkim, przyciągającym publiczność repertuarem. W okresie międzywojennym na scenie Polskiego królował, często świetnie inscenizacyjnie skomponowany, Szekspir. Szyfman przyczynił się również do popularyzacji dramaturgii Shawa. Trzecie miejsce pod względem ilości wystawień miał Juliusz Słowacki. Obok światowej klasyki i polskiego repertuaru romantycznego grano także współczesnych pisarzy polskich - Karola Huberta Rostworowskiego, Stefana Żeromskiego, Jerzego Szaniawskiego, Adolfa Nowaczyńskiego i nowe sztuki zachodnie. Szyfman potrafił godzić sprawy artystyczne z wymogami finansowymi.
"(...) wychowany na Wyspiańskim i na wzorach inscenizacyjnych Kotarbińskiego i Solskiego, marzyłem o teatrze poświęconym polskiej poezji dramatycznej, dziełom wielkiego repertuaru i sztuce współczesnej osnutej na istotnych zagadnieniach epoki" - mówił dyrektor. - "Z punktu widzenia technicznego miał to być teatr integralny, to znaczy taki, którego wszystkie walory - zespół, wykonanie, dekoracja i reżyseria grają równorzędnie, poddane idei kompozycyjnej, wypływającej z utworu scenicznego." ("Wiadomości Literackie" 1938, nr 15)
Wydaje się, że zamierzenia te udało się Szyfmanowi zrealizować. On sam uchodził za osobę bardzo kontrowersyjną, chociaż oczywiście raczej nie odmawiano mu zdolności organizacyjnych i umiejętności sprawnego kierowania. Był współzałożycielem Związku Dyrektorów Teatrów Polskich (1919) i Polskiego Towarzystwa Teatralnego (1928). W latach 1918-1919 i 1928-1931 wydawał czasopismo "Teatr". Ataki na Szyfmana wybuchły z wielką siłą, kiedy objął dyrekcję Towarzystwa Krzewienia Kultury Teatralnej skupiającej aż pięć warszawskich scen. Wówczas Stefan Jaracz nazwał go "mistrzem koniunktury", później zarzucano mu teatralną "dyktaturę". Szyfman pełnił funkcję szefa TKKT w latach 1934-1936. W 1937 roku założył zespół Balet Polski i kierował nim do 1938 roku. Z Baletem Polskim wyjeżdżał do Paryża, Londynu, miast niemieckich.
W czasie okupacji, w 1940 roku, został aresztowany przez gestapo, później zwolniony, ukrywał się poza Warszawą. Po wojnie zabrał się do odbudowy Teatru Polskiego. Był dyrektorem przedsiębiorstwa odpowiedzialnego za odbudowę gmachu Teatru Wielkiego, który został otwarty w 1965 roku. W latach 1945-1949 i 1955-1957 kierował Teatrem Polskim. W 1957 roku z jego inicjatywy otwarto Muzeum Teatralne.
Arnold Szyfman jest autorem książki "55 lat teatru" (1961) oraz wspomnień "Moja tułaczka wojenna" (1960) i "Labirynt teatru" (1964). W 2001 roku powstał o Szyfmanie film dokumentalny "Teatr - życie całe" w reżyserii Mariana Kubery.
Odznaczenia i nagrody:
- 1925 - Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski; francuski Krzyż Kawalerski Legii Honorowej; Krzyż Oficerski Corona d'Italia
- 1946 - Złoty Krzyż Zasługi
- 1959 - Order Sztandaru Pracy I klasy
Autor: Monika Mokrzycka-Pokora, wrzesień 2006.