Na początku drogi twórczej chętnie posiłkowała się happeningiem, obecnie pozapoetycko aktywna jest głównie jako recenzentka i osoba przeprowadzająca wywiady. Często korzysta przy tym z tzw. nowych mediów. Kiedyś współpracowała z nieistniejącym już "Tygodnikiem Internetowym" tin.pl, współtworzyła też projekt kultuba.pl, anonsowany jako "Wideomagazyn Wrocławskiej Społeczności Artystycznej". Wraz z Justyną Sobolewską redagowała również antologię opowiadań "Projekt: mężczyzna" (Delikatesy, Kraków 2009), a sama napisała wierszowaną bajkę dla dzieci "Czarodziej Nochal".
Największą zaletę jej twórczości stanowi prawdopodobnie olśniewająca zmienność. W notce z "Tekstyliów bis" Anna Kałuża porównuje wczesne utwory poetki do twórczości Marty Podgórnik, oraz przypisuje im chwiejny, chaotyczny obraz świata, reprezentowanego zazwyczaj przez niegościnne miejskie przestrzenie. W późniejszych wierszach następuje natomiast proces porządkowania. Podsumowanie tej ewolucji twórczej brzmi następująco:
Wraz ze zmianą sposobu myślenia o wierszu, zmieniła język. Nadal metaforyczny, zyskał na rejestrach bardziej neutralnych i opisowych, głównie dzięki temu, że poetka wytłumiła ostre, skrajne emocje. Zredukowała też erotyczną zmysłowość metafor, ustawiając wiersze pod znakiem większego wyrafinowania formalnego.
Adam Wiedemann zauważał tę transformację w momencie wydania książki "Ani mi się śni" ("Bliska autorce do niedawna poetyka lirycznego wyznania jest tutaj już zaledwie elementem montażu różnych stylów i głosów, miejsce znanej nam już zadziorności zajęła emocjonalna skrytość"), podczas gdy Anna Kałuża za graniczny wolała uznawać tomik "Gospel", wprowadzający temat macierzyństwa.
Z czasem w jej twórczości pojawia się coraz więcej utworów krótkich, bądź aforystycznych linijek, dających się czytać niemal osobno. W przypadku tomiku "Nicon i leica" można wykazać podobieństwo niektórych linijek do najnowszej twórczości Marcina Sendeckiego ("W studniach łkają jemiołuszki. / Mole snują swój niespójny plan. / W bramie na Czerskiej płonie BMW"). Tytuł, przywołujący dwie marki aparatów fotograficznych, wskazuje jednak na inny zamysł twórczy: wiersze mają być migawkowe, krótkie, mocne i jak fotografie zdatne do szybkiego pokazania. Charakterystyczna dla tej książki jest również delikatność w sugerowaniu "od zewnątrz", przez sam opis sytuacji, stanów emocjonalnych ("włożyła między nogi / wiecznie zimne ręce / i słuchała muzyki laptopów").
Można się spodziewać, że wielokształtna i wyrafinowana poezja Agnieszki Wolny-Hamkało jeszcze nie raz nas czymś zaskoczy. Na razie autorka zadebiutowała na polu prozy książką "Zaćmienie". Kazała swojej bohaterce – byłej policjantce, dziś zatrudnionej w wydawnictwie – spotykać się nie tylko z innymi fikcyjnymi postaciami, ale i z Anną Jantar, a nawet samym Arnoldem Schwarzennegerem. Natasza Goerke pisała o nieokiełznanej wyobraźni pisarki:
Gdyby Lynch i Bareja mieli dziecko, to byłaby nim Agnieszka Wolny-Hamkało.
Tłem jej kolejnej powieści, wydanych w 2015 roku "41 utonięć", jest Wrocław i jego środowisko artystyczne. Wolny-Hamkało rysuje w niej karykatury aktorów życia kulturalnego stolicy Dolnego Śląska – wszystkim bohaterom brakuje autentyczności w prowadzeniu życia lekkoduchów.
W 2016 roku ukazała się jej książka dla dzieci "Nikt nas nie upomni" ilustrowana przez Ilonę Bałut. Oryginalne operowanie słowem stanowi tło do przewrotnego opowiadania o przygodach grupki dzieci. "Nikt nas nie upomni" zrywa z wszelkimi konwenansami i konwencjami, tworząc prozę poetycką, która rozsadza tradycyjne wzorce literatury dziecięcej z równą mocą, jak troje jej książkowych bohaterów rozprawia się z rzeczywistością. Całość jest ozdobiona mrocznymi ilustracjami, które współgrają z językową swobodą Wolny-Hamkało.
Kolejny tomik poezji Wolny-Hamkało to wydany w 2017 roku "Panama smile". Autorka prezentuje w nim mozaikę złożoną z obrazów codziennego życia i popkultury. Chociaż z wierszy niekiedy przebija się drwina, jak pisze Rafał Kobierski:
Śmiech jest formą agresywnego retuszu. Publiczność śmieje się na spektaklach w ramach teatralnej konwencji, ktoś śmieje się jak kogut. Wyobrażam sobie, że każdy taki akt jest właśnie wariacją na temat Pan Am. Na drugim biegunie "są kraje, w którym człowiek jest tylko człowiekiem". Mniejsza o to, czy to utopia czy nie. Panama smile jest również wyrażoną nie wprost tęsknotą za tymi krajami ("Znak" 746-747 7-8/2017).
W 2018 roku Wolny-Hamkało wydała kolejną powieść, "Moja córka komunistka". Opatrzona prowokacyjnym tytułem książka jest próbą zmierzenia się z symbolami epoki transformacji. Dorastanie Anny – która z dziewczynki biegającej boso na wsi zmienia się w punkówę, a potem w panią doktor z artystycznym zacięciem – staje się zarazem historią przemian w Polsce po roku 1989.
Kolejnymi nowymi elementami jej bibliografii są dwie sztuki teatralne, obie stanowią klarowną kontynuację jej wcześniejszych dokonań literackich. W "Dzień dobry, wszyscy umrzemy" z 2015 roku Wolny-Hamkało serwuje satyryczny obraz przyszłości oprawiony w cyberpunkowe ramy, w którym bohaterowie mierzą się z pytaniami o tożsamość. Jej książki dla dzieci zostały uzupełnione w 2018 roku sztuką "Nad rzeką, której nie było". Reżyserka spektaklu, Martyna Majewska komentuje:
To sztuka o naszym dzieciństwie, które wspominając, często idealizujemy.
Autor: Paweł Kozioł, lipiec 2011, aktualizacja AP, luty 2019.
Twórczość
Poezja:
- "Mocno poszukiwana", Atut, Wrocław 1999;
- "Lonty", LEW – Leopold Wróblewski na zlecenie Stowarzyszenia Pisarzy Polskich, Wrocław 2001;
- "Gospel", Biuro Literackie, Wrocław 2004;
- "Ani mi się śni", Biuro Literackie, Wrocław 2005;
- "Spamy miłosne", Wydawnictwo a5, Kraków 2007;
- "Nicon i leica", Wojewódzka Biblioteka Publiczna i Centrum Animacji Kultury, Poznań 2010;
- "borderline", Wydawnictwo EMG, Kraków 2013;
- "Panama smile", Wojewódzka Biblioteka Publiczna i Centrum Animacji Kultury, Poznań 2017.
Inne:
- "Od Nietoperza do Scata" (szkice o teatrze muzycznym, wraz z Marcinem Hamkało), Wrocław 2005;
- "Nochal czarodziej" (bajki dla dzieci, ilustrował Adam Wajda), Wydawnictwo Format, Łagiewniki 2007;
- "Rzecz o tym, jak paw wpadł w staw" (dla dzieci, ilustrował Józef Wilkoń), Wydawnictwo Hokus-Pokus, Warszawa 2011;
- "Zaćmienie", Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2013;
- "41 utonięć", ISKRY, Warszawa 2015;
- "Nikt nas nie upomni" (ilustrowała Ilona Błaut), Hokus-Pokus, Warszawa 2016;
- "Moja córka komunistka", W.A.B, Warszawa 2018.
Sztuki teatralne:
- "Dzień dobry, wszyscy umrzemy", Dialog, 2015;
- "Nad rzeką, której nie było", Teatr Kubuś, Kielce, 2018.
Omówienia: