Publikowała w "Wiadomościach Literackich" i "Skamandrze". Od 1936 współpracowała z tygodnikiem satyrycznym "Szpilki", gdzie ukazywały się m.in. jej zjadliwe satyry przeciw rosnącemu antysemityzmowi i faszyzmowi. W 1936 wydała swój jedyny tomik poezji - "O centaurach".
Pierwsze lata wojny spędziła we Lwowie, gdzie dostała pracę księgowej i wyszła za mąż za krytyka sztuki Michała Weinziehera. Musiała maskować swoje pochodzenie, co nie było łatwe ze względu na ogromną - i typowo semicką - urodę. Na Ginczankę - jako ukrywającą się Żydówkę - złożyła donos niejaka Chominowa, gospodyni kamienicy, gdzie poetka mieszkała. Mimo to udało jej się uciec przed policją, a samo zdarzenie - oraz liczne inne wypadki denuncjacji i szabru - Ginczanka upamiętniła w przepełnionym goryczą wierszu "Non omnis moriar", jednym z najbardziej przejmujących świadectw cierpienia Żydów, jakie powstały w polskiej literaturze.
W 1942 wraz z mężem znalazła bezpieczne schronienie w Krakowie. Jesienią lub zimą 1944 aresztowało ją gestapo. Została rozstrzelana na dziedzińcu więzienia przy Montelupich, zaledwie kilka tygodni przed wejściem do Krakowa Armii Czerwonej.
Młodzieńcze wiersze Ginczanki - zmysłowe, głoszące pochwałę życia i nieraz drastycznie odwołujące się do kobiecej biologii i fizjologii - wyrastają z buntu przeciw mieszczańskiemu wychowaniu. Sensualizm jednak stanowi u poetki drogę do poznania rzeczywistości oraz jest wyrazem wiary w to, że materia słowa poetyckiego może stanowić ekwiwalent rzeczywistości. Od początku swojej drogi twórczej Ginczanka opisuje świat również przez odwołania do mitów i tradycji kultury: mitologii Dalekiego Wschodu (wczesny cykl "Chińskie bajki o La-licie" - gejszy ulepionej z gliny i ożywionej przez zakochanego mężczyznę), mitologii starogermańskiej (wiersz "Zygfryd"), a także do motywów i wątków z kultury śródziemnomorskiej (np. centaury) oraz żydowskiej (wiersz "Poznanie", którego bohaterami są Adam i Ewa; nawiązania do "Pieśni nad pieśniami"). W późniejszych utworach poetki zmysłowe doświadczanie rzeczywistości ustąpi miejsca poznawaniu świata przez pryzmat kultury.
Przesłanie artystyczne Ginczanki to "heroiczna radość" z samego istnienia, choćby nawet naznaczonego egzystencjalnym niepokojem czy obcością (poetka nieustannie - w wierszach i w życiu - podkreślała swoją odmienność, osobność, wynikającą z żydowskiego pochodzenia). Jej poszukiwania w zakresie języka poetyckiego (odwoływała się do Leśmiana, poetyki awangardy i futurystów) oraz bezkompromisowość w przedstawianiu doświadczeń kobiety i Żydówki pozwalają przypuszczać, że w przedwcześnie zmarłej Ginczance polska poezja XX w. utraciła wybitny talent.
Poezje:
- O centaurach. Wydawnictwo J. Przeworskiego, Warszawa 1936.
- Wiersze wybrane. Wybrał i wstępem opatrzył Jan Śpiewak. Czytelnik, Warszawa 1953.
- Udźwignąć własne szczęście. Wstęp i opracowanie Izolda Kiec. Brama - Książnica Włóczęgów i Uczonych, Poznań 1991.
- Wniebowstąpienie ziemi. Wybrał i wstępem opatrzył Tadeusz Dąbrowski, Biuro Literackie, Wrocław 2014
O poetce pisali:
- Michał Głowiński, "O liryce i satyrze Zuzanny Ginczanki", "Twórczość", 1955, nr 8.
- Jan Śpiewak, "Zuzanna, gawęda tragiczna", [w tegoż:] Przyjaźnie i animozje. Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1959.
- Izolda Kiec, Ginczanka. Życie i twórczość. Wydawnictwo Obserwator, Poznań 1994.
- Agata Araszkiewicz, Wypowiadam wam moje życie. Melancholia Zuzanny Ginczanki. Fundacja Ośrodek Informacji Środowisk Kobiecych OŚKA, Warszawa 2001.
Józef Łobodowski poświęcił Ginczance tom wierszy Pamięci Sulamity, w którym przedstawił poetkę jako znakomitą artystkę i idealną kochankę - współczesne wcielenie Oblubienicy z Pieśni nad Pieśniami (Józef Łobodowski, Pamięci Sulamity. Polski Fundusz Wydawniczy w Kanadzie, Toronto 1987).
Autor: Małgorzata Olszewska, grudzień 2007.