"W mej kochanej Arizonie niebo zawsze niebieskie."
Zagórki - wieś w województwie zachodniopomorskim, powiat drawski, gmina Drawsko Pomorskie. Do 1990 roku były tu zakłady Państwowych Gospodarstw Rolnych. Po zamknięciu PGR mieszkańcy stracili pracę - zakład był jedynym miejscem zatrudnienia w okolicy.
Film Borzęckiej pokazuje wioskę siedem lat po zlikwidowaniu zakładu. Wszyscy byli pracownicy nie znaleźli sobie innego zajęcia. Zdemoralizowani przez system, który płacił niezależnie od tego, co się robiło, nie potrafią pracować, nie potrafią być samodzielni. Domy się walą, zakłady marnieją, nikt nic nie robi. Nikt, oprócz właściciela sklepu spożywczego, który handluje winem Arizona. Wino Arizona daje "na kreskę". Okazuje się, jest to we wsi artykuł pierwszej potrzeby. W miejscu, gdzie nie ma nic do roboty, nie ma szansy na jakąkolwiek zmianę sytuacji i gdzie panuje absolutny bezwład, wino jest ratunkiem, szansą i najważniejszą rzeczą.
"Arizona mi została i z nią żyję. Wypiję, położę się i nic mnie nie boli. Arizona ratuje nasze życie!"
Poza upijaniem się mieszkańcy nawzajem szpiegują się, podsłuchują, rozkradają resztki, które jeszcze zostały, donoszą na sąsiadów. Ludzie nie mają nic, zasiłek dla bezrobotnych starcza na jedzenie i na wino. Picie jest wszechogarniające, poza nim nic nie istnieje. I nikt nie robi nic, aby wyjść z sytuacji. Ludzie marzą, wspominają, opowiadają, że za komuny było lepiej. Wyglądają jak ze złego snu. Brzydkie, zniszczone kobiety, potworni mężczyźni, intrygi, knucie, zwierzenia, jakich nikt nie chciałby usłyszeć; ludzka tragedia. Film niczego nie komentuje, nie ubarwia - pokazuje tylko rzeczywistość byłego PGR. Rzeczywistość, o której wolelibyśmy nie wiedzieć. Przerażający świat, przerażający swoją bezradnością ludzie.
Film zdobył główną nagrodę na Krakowskim Festiwalu Filmowym. Werdykt jury oprotestował
Marcel Łoziński: "To film głęboko kłamliwy i niemoralny. Przedstawia ludzi totalnie zdegenerowanych, żyjących na krańcu człowieczeństwa, jak zwierzęta, jak coś godnego pogardy."
Borzęcka odpowiada:
"To są piękni ludzie, tacy od początku do końca. Przecież człowiek ma prawo do wielu rzeczy, także do popełniania błędów."
Arizona to na pewno jeden z najważniejszych filmów rejestrujących obraz Polski po transformacji. Wstrząsający portret ludzi, którzy nie chcą, aby w ich życiu było cokolwiek poza piciem.
- Arizona, Polska, 1997. Reżyseria: Ewa Borzęcka, scenariusz: Ewa Borzęcka, zdjęcia: Mikołaj Nesterowicz, montaż: Agnieszka Bojanowska. Produkcja: Telewizja Polska - I Program. Czas trwania: 46 min.
Nagrody:
- 1997 - Nagroda Prezydenta Miasta Łodzi dla Ewy Borzęckiej na Festiwalu Mediów "Człowiek w Zagrożeniu" w Łodzi;
- 1998 - Grand Prix "Złoty Lajkonik" dla Ewy Borzęckiej na Krakowskim Festiwalu Filmowym.
Autor: Joanna Pawluśkiewicz, grudzień 2006.