Urodziła się 8 czerwca 1971 w Opolu, zamężna z Grzegorzem Wiśniewskim (również pisarzem), z którym ma dwóch synów - Krzysztofa i Antoniego. Feministka, absolwentka Instytutu Historii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego i doktorantka mediewistyki Central European University w Budapeszcie. Magisterium Anny Brzezińskiej dotyczyło magii staropolskiej, zaś temat przygotowywanego doktoratu to "Wizerunek królowej polskiej w XVI wieku". Publikuje artykuły i felietony związane z historią (np. na temat czarownic na polskich ziemiach w "Magazynie Literackim Fenix", czy rodziny Borgiów i tamtej epoki na stronie HBO). Brzezińska jest również współwłaścicielką Agencji Wydawniczej RUNA. Zajmuje się literaturą fantastyczną zarówno jako twórca, jak i wydawca, ma więc nader szeroki ogląd podejmowanych przez autorów tematów i sposobu ich ujmowania, w rezultacie bawi ją sztuczny podział na "fantastykę męską" i "fantastykę kobiecą". Zauważa, że odmienne oczekiwania czytelników w związku z płcią autora często mają się nijak do faktów. Przykładem jest jej własna twórczość, o czym mówi w wywiadzie dla portalu "Poltergeist" (książki.polter.pl):
"Jako czytelnik właściwie się nie zastanawiam, jakiej płci jest autor, dla mnie to pomijalne. Pamiętam, że kiedy napisałam 'Zbójecki gościniec', pojawiły się opinie, że muszę być mężczyzną pod pseudonimem, bo to niemożliwe, żeby kobieta pisała w ten sposób, a jeśli już - to na pewno pokręcona i paskudna. Zresztą, zawsze w takich okolicznościach przypomina mi się dowcip, który swego czasu krążył po amerykańskim fandomie - mianowicie, że mężczyźni pisują najlepszą fantastykę, a już szczególnie James Tiptree Jr (dla niewtajemniczonych wyjaśnię, że to pseudonim Alice Sheldon) ."
Anna Brzezińska uważa też, że wokół fantasy narosło mnóstwo nieporozumień i uprzedzeń, które sprawiają, że a priori skazuje się ten gatunek na nienaukowość i tandeciarstwo, tymczasem fantasy może czerpać z nauki równie mocno, jak science fiction. Szczególnie z nauk społecznych i humanistycznych. Sądzi, że elementy powieści historycznej w połączeniu z fantastyką stwarzają szansę zainteresowania młodego człowieka przeszłością, gdyż utwór literacki może zawierać większy ładunek emocjonalny i intelektualny niż teksty historyczne. Fantastyka zaś jest po to, by opowiedzieć coś, czego nie da się zawrzeć w tekście realistycznym i po to, by zyskać pewną perspektywę, pozwalającą sięgnąć pod powierzchnię zdarzeń i odnieść je do głębszych, mitologicznych wzorców. Zdaniem autorki "Zbójeckiego gościńca" główną zaletą świata fantasy jest nie tyle wierność realiom średniowiecznym, co wewnętrzna spójność i logika wizji autorskiej.
Do fantastyki Brzezińska wchodziła niejako kuchennymi drzwiami - przez główny nurt, powieść historyczną i teksty źródłowe. Czytała nałogowo od piątego roku życia, a jej wyobraźnię "baśniową" ukształtowała "Odyseja" Homera i mnóstwo tekstów średniowiecznych. Poznawała je początkowo bardziej jako baśnie niż teksty historyczne. Jak wspomina ze śmiechem w różnych wywiadach, w połowie podstawówki dała się złapać w pułapkę "Chwały Cesarstwa" Jeana d'Ormessona, która jest historią nieistniejącego kraju. Spędziła sporo czasu, próbując zlokalizować tę krainę w różnych książkach historycznych. W rezultacie dokonała niezwykłego odkrycia, że istnieje gatunek literacki, który opisuje wymyślone krainy i państwa. Częściowo dlatego Brzezińska nie przywiązuje wagi do etykietek - to, co jej odbiorcy nazywają "fantasy", ona sama traktuje raczej jako powieści historyczne w wymyślonych światach.
Zadebiutowała opowiadaniem "A kochał ją, że strach" w periodyku "Magia i Miecz" (nr 10/1998), które przyniosło jej Nagrodę Fandomu Polskiego im. Janusza A. Zajdla (rzadko się zdarza, by debiut został tak doceniony) i stało się zarzewiem gorącej dyskusji o stanie współczesnej polskiej prozy fantastycznej. Opublikowała wiele opowiadań w pismach "Magia i Miecz", "Portal", "Magazyn Literacki Fenix", "Nowa Fantastyka", "Science Fiction", "Fantasy", "Newsweek" i "Wysokie Obcasy" oraz w antologiach "Księga Smoków" (2006), "Księga Strachu" (2007) i "Księga Wojny" (2011).
Jest autorką entuzjastycznie przyjmowanych przez większość czytelników i recenzentów powieści oraz zbiorów opowiadań. Składają się one m.in. na sagę o zbójcy Twardokęsku i opowieści o wioskowej wiedźmie Babuni Jagódce, które to utwory na pierwszy rzut oka opisują jedno uniwersum. Zarys świata przedstawionego w tekstach z Babunią w roli głównej jest jednak prostszy, łagodniejszy, zabawniejszy i bardziej bajkowy. Inne historie autorstwa Brzezińskiej dzieją się w quasi renesansowym świecie przypominającym Italię. Pisze ona również (wraz z mężem) fantastyczny cykl, którego fabuła rozgrywa się w trakcie I wojny światowej.
Cykl o Twardokęsku tworzą powieści: "Zbójecki gościniec" (1999), który wskutek sporu z pierwotnym wydawcą (superNOWA) doczekał się nowej, poprawionej i rozszerzonej wersji, znanej jako "Plewy na wietrze" (2006); "Żmijowa harfa" (2000) i jej wersja poprawiona z 2007; "Letni deszcz. Kielich" (2004) oraz "Letni deszcz. Sztylet" (2009). Są to utwory czerpiące z literatury sowizdrzalskiej, łotrzykowskiej, ale w miarę postępu akcji nabierają rysu fantastyki psychologicznej, wyraźnie też flirtując z rozważaniami na temat zmian historycznych, które implikują zmiany kulturowe. Twardokęsek, którego imię autorka zaczerpnęła z "Liber Chamorum" (księga Nekandy Trepki, polskiego szlachcica zawzięcie tropiącego chamów, czyli plebejuszy, którzy aspirowali do stanu szlacheckiego) to osobnik, którego nie chcielibyśmy spotkać na swej drodze, choć wcale nie należy do najgorszych person w kreowanym uniwersum. Poznajemy go jako zbója łupiącego kupców, który rad by już odpocząć, lecz los ma dlań inne plany. Bohater zostaje wplątany w zawiłości intryg możnych i samych bogów, którzy choć kroczą poprzez świat przedstawiony, wcale nie stają się mniej obcy dla śmiertelników. Chcąc nie chcąc, wraz z kolejnymi tomami Twardokęsek się zmienia, choć nie bez oporu. Zbójca nie jest jedyną pierwszoplanową postacią sztandarowego cyklu Brzezińskiej. Poznamy tu także książęce rodzeństwo wplątane w igraszki bogów. Szarkę - kobietę, która jest największym dla bogów niebezpieczeństwem i której tożsamość stanowi oś historii. I wreszcie jaśminową wiedźmę - postać tragiczną, jedną z nielicznych o złotym sercu, lecz umyśle zaćmionym szaleństwem zrodzonym z jej daru, a zarazem przekleństwa, istotę nieszczęsną i zbyt głupią, by kontrolować własne zdolności. Magia u Brzezińskiej zawsze łączy się z rozmaitymi obciążeniami.
Sam zrąb świata nie został zaczerpnięty z żadnej konkretnej, specyficznej teologii i kosmologii, natomiast poszczególne elementy są inspirowane rozmaitymi przekazami źródłowymi. Autorka nie ogranicza się do legend jednego kraju, świat przedstawiony stanowi połączenie różnych elementów. Znajdziemy tu inspirację antykiem i literaturą staronordycką, ale przefiltrowane przez język i kulturę staropolską. Działa to na wielu poziomach, od stylizacji językowej poprzez interpolacje językowe, aż po parafrazy prawdziwych wydarzeń historycznych. Na przykład krwawy karnawał, który rozpoczyna tom drugi, to skrócona do jednego dnia (aby lepiej się czytało) wariacja na temat karnawału we Francji w 1526, zmienionego w rewoltę ludową. System teologiczny jest inny niż w pierwotnym zamierzeniu autorki. Całe uniwersum miało być ściśle oparte na matematyce, na systemie jedenastkowym, ale pierwszy wydawca (superNOWA) uznał, że liczby pierwsze w systemie jedenastkowym przekraczają zdolność przeciętnego czytelnika fantasy. Bardzo zmieniło to wizję Brzezińskiej, niemniej jednak utrzymane zostało podstawowe zamierzenie fabularne i konstrukcyjne - zagadką dla czytelników i czytelniczek są nie tylko losy głównych bohaterów, lecz również funkcjonowanie świata. Podobnie bohaterowie i bohaterki muszą rozszyfrować mechanizmy rządzące ich rzeczywistością. Konstrukcja opowieści zmusza do nieustannego tropienia szczegółów i składania ich w całość.
Inność świata, w którym musimy się zanurzyć, podkreśla zgrabnie dokonana archaizacja. Zabieg ten nie utrudnia lektury, gdyż pisarka unika stylizacji, która mogłaby okazać się niezrozumiała dla współczesnych. Źródłem inspiracji jest staropolszczyzna XVI-wieczna. Wypowiedzi charakteryzują się specyfiką języka staropolskiego: postacie dużo klną, chętnie rozprawiają o rozmaitych zmysłowych przyjemnościach, nie stronią od turpizmu. Generalnie warstwa językowa należy do największych zalet sagi - dosadne, rubaszne i brutalne określenia przenikają się z poetyckimi opisami, tworząc ciekawą kompozycję. Niepokój i groza miesza się z zawadiackim poczuciem humoru.
Warto zwrócić uwagę, iż nie uświadczymy tu walki dobra ze złem. To konflikt jednych racji z innymi, nieustanny bój o to, by okpić przeznaczenie. Naturalnie bohaterowie i bohaterki należą do tych nielicznych, którzy przynajmniej pozornie mają szansę na zwycięstwo, a jest nim po prostu przetrwanie dziejowej zawieruchy. Jedną z ciekawszych cech tych powieści, napisanych przecież przez mediewistkę, jest przybliżenie odbiorcom mentalności ludzi z dawnych epok. W tamtym świecie cierpienie, choroba, deformacja, ból i śmierć wyznaczały codzienny horyzont każdego człowieka, co zmieniało wrażliwość na te rzeczy. W rezultacie byli bardziej od nas skłonni do krańcowych emocji i mieli inną hierarchię wartości - inaczej postrzegano starość, wybierano małżonków i rozumiano poświęcenie. Ta psychiczna odmienność sprawia, że wyprawa w przeszłość jest wyprawą do zupełnie obcego świata.
Cykl o Babuni Jagódce, zainspirowany oczywiście wizerunkiem Baby Jagi, zawiera dwa zbiory opowiadań - "Opowieści z Wilżyńskiej Doliny" (2002) i "Wiedźma z Wilżyńskiej Doliny" (2011). W "Sadze o Twardokęsku" dominuje mroczna, ponura atmosfera, w opowiadaniach o Babuni zaś jest lżej i weselej, jednak w tych humorystycznych tekstach świat również okazuje się plugawy i złowrogi. Pierwsze z opowiadań ("A kochał ją, że strach") było po prostu zabawą z baśniowymi stereotypami. Kolejne teksty, utrzymując tę pozę, stały się zarazem demaskacją procesów społecznych w zapyziałej wiosce na końcu świata, pełnej podłych, zawistnych, głupich ludzi. Anna Brzezińska czerpie tu z dziedziny zwanej mikrohistorią. Widać tu również feministyczny motyw kobiety poza patriarchalnym światem moralnych ocen. Babunia Jagódka wymyka się schematom "dobrej kobiety" i "złej kobiety". Jest jednocześnie hożą, wesołą, całkiem sympatyczną dziewoją i potężną, mądrą, złośliwą staruchą.
"Opowieści z Wilżyńskiej Doliny" adresowane były głównie do osób, które nie mają na co dzień do czynienia z fantastyką, można je czytać jako humoreski i groteski. Co ciekawe, zbiór pomyślany przez autorkę jako "trywialne opowieści rozrywkowe" doczekał się sporej liczby recenzji w pismach literackich i opinii publicznej. O wielkiej popularności świadczy zakup praw do ekranizacji "Opowieści z Wilżyńskiej Doliny" oraz "Wiedźmy z Wilżyńskiej Doliny" przez TVN. Stacja ma wyprodukować dwa sezony serialu.
Na szczególną uwagę zasługuje zbiór fabularnie powiązanych opowiadań "Wody głębokie jak niebo", których fabuła rozgrywa się w krainie wzorowanej na renesansowej Italii. Istotą zbioru są procesy historyczne i mitologizacja historii w połączeniu z kliniczną analizą okrucieństwa - w przypadku jednostki, społeczności i całej cywilizacji. Brzezińska ukazała mechanizm przemiany prawdziwych wydarzeń w historię, a potem legendę i mit. Uwypukliła problem deformacji, której podlega rzeczywistość w czasie tego procesu. W opowieściach tych widać silny wątek feministyczny - dyskryminację kobiet i ich poszukiwanie własnej tożsamości, a przede wszystkim wolności. Filozofia i magia w tych utworach oparta jest na koncepcjach neoplatońskich, na sferycznej budowie niebios przefiltrowanej przez nauki Pseudo-Dionizego.
Jacek Dukaj zwraca uwagę m.in. na następujące elementy książki:
" 'Wody' to już dzieło pisarza dojrzałego, który świadomie wybiera z palety określone barwy i ma jasne wyobrażenie zamierzonego kształtu; bez wątpienia najlepsza dotąd rzecz Brzezińskiej. (...) Te opowiadania świetnie się czyta. Można wręcz uczyć na nich konstrukcji krótkiej formy: prawie każde kończy się celnym uderzeniem puenty, ostatniej sceny, ostatniego zdania, jak emocjonalnego pioruna. Brzezińska wypracowała też piękny, klasyczny język, tu już prawie pozbawiony stylizacji. Włoskie nazewnictwo to tylko jeden z elementów tworzących atmosferę opowieści, podobnie jak renesansowo-barokowa architektura demoniczna. 'Wody' opowiadają o wielkich ambicjach i uczuciach z okrucieństwem godnym greckich tragedii. W fabule częściej niż konflikt moralny przejawia się amoralne fatum; chrześcijańska etyka nie odcisnęła się w tym świecie." ("Nowa Fantastyka" 6/2005)
Nowym trendem w twórczości Brzezińskiej są bardziej współczesne wojenne tematy - fenomen I wojny światowej, która była pierwszą bezduszną "wojenną machiną", gdzie masowo ginęło się w okopach, od wybuchów i gazów bojowych, i jako taka stanowiła koniec pewnej epoki. Tryptyk "Wielka Wojna" powstaje przy współudziale Grzegorza Wiśniewskiego. Na razie składają się nań powieść "Za króla, ojczyznę i garść złota" (2007) i zbiór mikropowieści "Na ziemi niczyjej" (2008), zawierający utwory: "Chwała ogrodów" (Anna Brzezińska, Grzegorz Wiśniewski), "Śpiew nad otchłanią" (Grzegorz Wiśniowski), "Ziemia niczyja" (Anna Brzezińska). "Za króla, ojczyznę i garść złota" stanowi pastisz powieści werbunkowej, wariację na temat propagandy tworzonej na potrzeby ludności cywilnej, a także ukłon w stronę "męskiej przygody" i filmów typu "Złoto dla zuchwałych". Głównymi bohaterami są ochotnicy z Australii, co pozwala umieścić w książce bardzo egzotyczny folklor i obserwacje z epoki. Po lekkim początku autorzy uderzają w tony bliższe realiom, chociaż nadal dźwięczące fantastyczną nutą. "Na ziemi niczyjej" prezentuje spojrzenia z różnych stron na kolejne brutalne twarze konfliktu. Czytelnicy i czytelniczki obserwują wojnę pozycyjną w zbliżeniu, wyrok w zawieszeniu na pokładzie okrętu wojennego, wojnę w oczach cywili daleko na tyłach i wiele innych tragicznych, a zarazem fascynujących szczegółów.
Ogólnie rzecz ujmując, utwory Brzezińskiej cechuje mroczna atmosfera, brutalność i specyficzny humor, interesująca stylizacja językowa oraz szkatułkowa konstrukcja opowieści, a także fakt, iż nazwa "literatura kobieca" pasuje tu "jak pięść do nosa". Autorkę nie interesuje komentowanie bieżących wydarzeń czy sporów politycznych i zawsze podąża własną drogą, niezależnie od wszelkich mód i tendencji.
Anna Brzezińska znana jest też z tego, że odważyła się na krok, jakiego żaden inny znany polski twórca nie zrobił: opublikowała w Internecie swoje opowiadanie na licencji Creative Commons (oznacza to przekazanie odbiorcom części praw do utworu). Na licencji (CC) BY-NC (zakazującej wykorzystywania komercyjnego) autorka opublikowała opowiadanie "Płomień w kamieniu", stanowiące część cyklu o Babuni Jagódce. Opowiadanie można pobrać ze strony wydawnictwa Runa. Swoją decyzję motywuje m.in. niezbyt etycznymi praktykami właścicieli praw do klasycznych dzieł literatury. Mówi także:
"Zdecydowałam się opublikować najnowsze opowiadanie o Babuni Jagódce na licencji Creative Commons i wyłącznie w sieci; nie ma go w najnowszym zbiorku 'Wiedźma z Wilżyńskiej Doliny'. Poniekąd jest to mój głos w dyskusji o prawach autorskich, która od lat drąży środowisko twórców. Postanowiłam się zachować jak The Clash, zespół, który wywarł ogromny wpływ na moją młodość, i nie wygłaszać szumnych deklaracji, tylko zrobić coś konkretnego. Bo - uszanowawszy proporcję - Joe Strummer i chłopaki budzą mój nieustanny szacunek tym, że zamiast poprzestać na antyburżujskich protestsongach i pokrzykiwaniach, faktycznie zrezygnowali z części honorarium, żeby wymóc na koncernie wydającym ich albumy niskie ceny tychże. Przekonania to przekonania, ale odpływ własnej kasy boli." (Agencja Wydawnicza RUNA. Fantazmaty)
Podobnie jak Andrzej Sapkowski pisarka wzięła udział w akcji wspierania Nagrody Fandomu Polskiego im. Janusza A. Zajdla, oferując zwycięzcy specjalnej aukcji internetowej miejsce w swojej powieści. W "Plewach na wietrze" pojawia się postać, która została nazwana zgodnie z rzeczywistym pierwowzorem, ale oczywiście pozostaje fikcją literacką.
Anna Brzezińska jest laureatką trzech Nagród im. Janusza A. Zajdla. Uhonorowane nią zostały: opowiadanie "A kochał ją, że strach" (za rok 1998), powieść "Żmijowa harfa" (za rok 2000), opowiadanie "Wody głębokie jak niebo" (za rok 2004). Cztery inne opowiadania ze zbioru "Wody głębokie jak niebo" otrzymały nominacje do tej nagrody. W roku 2010 zamykająca sagę o Twardokęsku powieść "Letni deszcz. Sztylet" została nominowana do Nagrody Literackiej im. Jerzego Żuławskiego.
O Annie Brzezińskiej i jej utworach wiele dowiedzieć się można ze strony Agencja Wydawnicza RUNA. Fantazmaty
Autor: Joanna Kułakowska, styczeń 2012
Twórczość
Powieści:
- "Zbójecki gościniec", superNOWA 1999.
- "Żmijowa harfa", superNOWA 2000.
- "Letni deszcz. Kielich", RUNA 2004.
- "Plewy na wietrze" (poprawiona i rozszerzona wersja "Zbójeckiego gościńca"), RUNA 2006.
- "Żmijowa harfa" (wersja poprawiona), RUNA 2007.
- "Za króla, ojczyznę i garść złota" (współautor: Grzegorz Wiśniewski), RUNA 2007.
- "Letni deszcz. Sztylet", RUNA 2009.
Zbiory opowiadań:
- "Opowieści z Wilżyńskiej Doliny", RUNA 2002.
- "Wody głębokie jak niebo", RUNA 2005.
- "Na ziemi niczyjej" (współautor Grzegorz Wiśniewski), RUNA 2008.
- "Wiedźma z Wilżyńskiej Doliny", RUNA 2010.
Opowiadania w antologiach:
- "Księga Smoków", RUNA 2006 ("Jeszcze jedno polowanie na smoka").
- "Księga Strachu" (t. II), RUNA 2007 ("Ulica").
- "Księga Wojny", RUNA 2011 ("Jeden dzień").
Opowiadania dostępne jedynie w periodykach:
- "Zbójnickie szczęście", "Newsweek" 51-52/2003.
- "Marzenie Dracza", "Fantasy" 2/2004.
- "Prawdziwy książę", "Wysokie Obcasy", 27 maja 2006.
- "Król na tronie, smok nad światem", "Nowa Fantastyka" 11/2008.
O Annie Brzezińskiej pisali:
- Jakub Ćwiek rozmawia z Anną Brzezińską i Grzegorzem Wiśniewskim, "Poltergeist".
- Jakub Ćwiek rozmawia z Anną Brzezińską i Grzegorzem Wiśniewskim v. 2, "Poltergeist".
- Jacek Dukaj: "Zatrzymać Tolkiena, poruszyć fantasy", "Nowa fantastyka" 6/2005 ("Wody głębokie jak niebo").
- "Recepta na fantasy. Esensja rozmawia z Anną Brzezińską", Esensja.pl.
- Wywiad z Anną Brzezińską przeprowadzony przez Fahrenheit Crew, "Fahrenheit".
- Piotr Gociek: "Smutek polskich antybaśni", "Rzeczpospolita" 01-04-2011 ("Wiedźma z Wilżyńskiej Doliny", www.rp.pl.
- Wojciech Krusiński: "Dylematy zbója Twardokęska", "Polityka" 27/2004 ("Letni deszcz. Kielich").
- Wojciech Krusiński: "Stara dobra baśń", "Polityka" 7/2003) ("Opowieści z Wilżyńskiej "Doliny").
- Joanna "Trashka" Kułakowska: "Nowa historia Twardokęska i Szarki", gram.pl ("Plewy na wietrze").
- Mateusz "Achmed" Wodyk: "Wywiad z Anną Brzezińską", Katedra.nast.pl.