Kadr z filmu "Wiera Gran", reż. Maria Zmarz-Koczanowicz
Kolejne trzy polskie produkcje - dokument "Gwiazdy" Adama Palenty, fabuła "Portier z hotelu Mewa" Michała Janowa i animacja "Dróżnik" Piotra Szczepanowicza - biorą udział w międzynarodowym konkursie filmów średniometrażowych.
Długo oczekiwany pełnometrażowy dokument Marii Zmarz-Koczanowicz o życiu przedwojennej gwiazdy piosenki, Wiery Gran, będzie miał swoją premierę podczas 52. Krakowskiego Festiwalu Filmowego (29 maja). Polska piosenkarka żydowskiego pochodzenia, aktorka kabaretowa i filmowa, nazywana Wierą Magnes, miała ponad dwadzieścia lat, gdy stała się gwiazdą warszawskich kabaretów. Podczas okupacji śpiewała piosenki o miłości w Café Sztuka w getcie warszawskim. Powodzenie przyniósł "Jej pierwszy bal" skomponowany przez Władysława Szpilmana. Przeżyła okupację jako jedyna ze swojej rodziny, uciekła z getta w 1942 roku. Wkrótce po zakończeniu wojny Gran została oskarżona o kolaborację, uniewinniona (zarówno przez sąd koleżeński Związku Artystów Scen Polskich, jak i Sąd Obywatelski przy Centralnym Komitecie Żydów Polskich) wyemigrowała do Izraela. Jednak piętno kolaborantki ciążyło na niej przez całe życie, wszędzie gdzie występowała. W Izraelu, w Wenezueli i we Francji, gdzie osiadła na stałe. Wiera Gran w 1980 wydała autobiografię "Sztafeta oszczerców", w której opisuje swoje zmagania z sądami, próbując oczyścić się z oskarżeń. Teraz Maria Zmarz-Koczanowicz, analizując materiały z procesów i śledząc losy artystki, próbuje ustalić, czy Gran była niesłusznie skrzywdzoną pomówieniami kobietą, czy też rzeczywiście dopuściła się zdrady. Scenariusz filmu napisała Agata Tuszyńska, autorka wydanej w 2010 roku książki "Oskarżona: Wiera Gran".
"Jedynym świadkiem historii [o domniemanej współpracy] jest kobieta, której jakiś Niemiec powiedział, że Wiera Gran współpracuje z gestapo, i pokazał jej jakąś siedzącą tyłem kobietę w drugim pokoju. Można zapytać: jeśli współpracowała, to dlaczego o tym powiedział? Nie ujawnia się przecież swoich informatorów. Jak było naprawdę - nie wiemy. Nie ma już świadków ani wiarygodnych dokumentów. Mnożą się tylko wątpliwości, jak traktować dziś takie oskarżenia i czy możemy być sędziami" - powiedziała Maria Zmarz-Koczanowicz w rozmowie z Małgorzatą Piwowar ("Rzeczpospolita", 29.05.2012).
W dniu premiery festiwalowej dokument "Wiera Gran" zostanie pokazany w telewizyjnej Dwójce, w cyklu "Świat bez fikcji" (godz. 22.55). Film walczy w konkursie pełnometrażowym m.in. z norwesko-angielskim dokumentem Karen Winther "Zdrada" ("The Betrayal"), nawiązującym do ubiegłorocznych wydarzeń na wyspie Utoya.
W międzynarodowym konkursie filmów średniometrażowych znalazły się aż trzy dokumenty sygnowane nazwiskami polskich reżyserów, dwa z nich to polskie produkcje. Zrealizowany przez TVP obraz "Uwikłani" w reżyserii Lidii Dudy ze zdjęciami Wojtka Staronia to historia pedofila i jego ofiary - dziewięcioletniego chłopca. Po kilku latach molestowany chłopak dochodzi do wniosku, że sprawiedliwości nie stało się zadość i postanawia sam ją wymierzyć. Role się odwracają: ofiara zamienia się w mściciela, a kat ofiarą. Spirala nienawiści i uwikłania zdają się nie mieć końca. "Tato poszedł na ryby" Grzegorza Packa, reżysera filmów "Jestem zły" i "Środa, czwartek rano", miał światową premierę na tegorocznym festiwalu we francuskim Biarritz (więcej informacji...). Pacek rysuje w nim portret Afrykanera Juana van Tondera, bon vivanta z Cape Town, który pod wpływem traumatycznego wydarzenia zakłada w małej południowoafrykańskiej wiosce sierociniec dla czarnoskórych dzieci. Jednak przeszłość wciąż powraca we wspomnieniach. Krok po kroku reżyser odkrywa przed widzem motywy, które doprowadziły Juana do Pomfret i do duchowej przemiany.
Filmy Packa i Dudy konkurują m.in. ze szwedzkim dokumentem "Dziewczyna z papugą" polskiego dokumentalisty Jerzego Śladkowskiego, autora m.in. "Trójkąta śmierci" i "Dwóch Rembrandtów w ogrodzie". Mieszkający na stałe w Szwecji dokumentalista przygląda się życiu 19-letniej Elle, której najbliższą przyjaciółką jest wielka biała papuga towarzysząca dziewczynie na co dzień.
W konkursie filmów krótkometrażowych jurorzy ocenią dokument Adama Palenty "Gwiazdy", fabularną etiudę "Portier z hotelu Mewa" Michała Janowa i animację "Dróżnik" Piotra Szczepanowicza.
Sześć polskich produkcji walczy również o Złotego Lajkonika - Grand Prix Konkursu Polskiego, w którym bierze udział łącznie 46 filmów.
Po raz pierwszy w historii festiwalu wybrane filmy będzie można obejrzeć na antenie TVP2, TVP Kultura oraz w Internecie. Od 28 maja na stronie kinoplex.gazeta.pl zostanie pokazanych dwanaście wybranych tytułów festiwalowych, w tym m.in.: "Basię z Podlasia" Aleksandra Dembskiego, "Dr Charakter przedstawia II" Piotra Dumały, "Gwizdek" Grzegorza Zaricznego i "Kiedyś będziemy szczęśliwi" Pawła Wysoczańskiego. W programie TVP Kultura znalazły się filmy dokumentalne z tegorocznego konkursu polskiego oraz międzynarodowego konkursu dokumentalnego: "Harlejem do nieba" (reż. Sabrina Varani, Włochy, emisja 28 maja, godz. 18:50), "Przeżyć Afganistan" (reż. Małgorzata Imielska, emisja 29 maja, godz. 18:55), "Tato poszedł na ryby" (reż. Grzegorz Pacek, 30 maja, godz. 18:55), "Wiera Gran" (reż. Maria Zmarz-Koczanowicz, 31 maja, godz. 18.40), "Tam, gdzie rosną porzeczki" (reż. Leo Kantor, 1 czerwca, godz. 18:55).
Krakowski Festiwal Filmowy jest najstarszym festiwalem w Polsce poświęconym dokumentom, animacjom oraz krótkim fabułom, prezentowanym w konkursach i na specjalnych pokazach. Tegoroczną edycję otworzy "Marley" Kevina Macdonalda, dokument o królu reggae, Bobie Marleyu. Od 1998 roku przyznana jest nagroda za całokształt twórczości w dziedzinie filmu dokumentalnego i krótkometrażowego - Smok Smoków. W tym roku odbierze ją czeska dokumentalistka Helena Třeštíková.
Więcej informacji: www.krakowfilmfestival.pl.