Film Grega Zglińskiego przestawia przypadek banalny: twardziel w średnim wieku zawiódł w momencie próby, co potwierdza tylko psychologiczną (i społeczną) prawidłowość - wszak bycie twardzielem to maska, przyjęcie postawy obronnej. Czasem jednak warto się zastanowić, czy taka taktyka obronna jest skuteczna, czy przypadkiem bardziej nie szkodzi niż pomaga.
Punktem wyjścia filmu "Wymyk" jest rywalizacja dwóch dorosłych braci - w firmie i w rodzinie. Młodszy, Jerzy, wrócił ze Stanów z dwójką dzieci i zagraża pozycji starszego, Alfreda. Jerzy, wdowiec z dwójką dzieci (Alfred i jego żona Viola dzieci nie mają), budzi współczucie matki, jako menedżer rodzinnej firmy stawia na szybki rozwój biznesu, co cieszy się akceptacją ojca, który wycofał się z prowadzenia rodzinnego przedsięwzięcia po wylewie.
Kiedy Jerzy staje w obronie kobiety zaczepianej w pociągu przez młodocianych chuliganów, Alfred nie spieszy mu z pomocą, przeciwnie - wycofuje się, zastraszony przez buńczucznego młodzieńca. Jerzy zostaje wyrzucony z pędzącego pociągu. Zaczepiana dziewczyna ciągnie za hamulec bezpieczeństwa, pociąg gwałtownie hamuje, Alfred traci równowagę i przewraca się, dotkliwie raniąc twarz. Napastnicy i dziewczyna znikają, Jerzy w stanie ciężkim trafia do szpitala, a potłuczony Alfred - do aresztu, jako domniemany sprawca pobicia. W domu czekają go pytania o los brata, a także o to, dlaczego nie zrobił nic, by zapobiec tragedii. Na razie wszystko uchodzi Alfredowi na sucho, lecz w interenecie pojawia się filmik nakręcony telefonem komórkowym, ujawniający jego tchórzostwo. Zanim jednak skierujemy pod jego adresem słowa potępienia, należy postawić pytanie, jaka byłaby nasza reakcja?
"Przeżyłem kiedyś w pociągu trochę podobną sytuację, choć dużo łagodniejszą" - przyznaje reżyser filmu Greg Zgliński w wywiadzie dla miesięcznika "Kino" (nr 11/2011). - "Miałem dwadzieścia kilka lat i jechałem w przedziale ze starszą parą Rosjan, którzy wieźli mnóstwo jakichś rzeczy na handel. I nagle wszedł do przedziału pijak. Był nabuzowany i gdy usłyszał, że rozmawiają po rosyjsku, zaczął ich wyzywać od najgorszych, groził im. Powinienem był wziąć go za frak i wyrzucić z przedziału. Ale się nie odważyłem się, chociaż nie był ani specjalnie wielki, ani nie wyglądał na silnego. Po prostu dałem się zastraszyć. Ta sytuacja jeszcze długo za mną chodziła. (...) W 'Wymyku' tchórzostwo przyjmuje formę bardzo dramatyczną, ale można próbować dociec, dlaczego tak się stało, chyba nawet współczuć. Nie usprawiedliwiam Alfreda, ale ilekroć o nim myślałem, próbowałem sobie wyobrazić, które elementy z przeszłości Alfreda złożyły się na ten brak reakcji w pociągu. To bohater, który dopiero w sytuacji ekstremalnej odkrywa, kim naprawdę jest."
"Greg Zgliński, jeden z ostatnich uczniów Krzysztofa Kieślowskiego, opowiedział historię o zwykłych ludziach z polskiej prowincji w sposób, który zmusza do refleksji" - uważa recenzent miesięcznika "Kino" (nr 11/2011). - "Alfred, Jerzy, Viola, rodzice nie różnią się od naszych sąsiadów. Zanim więc zaczniemy ich oceniać - wszak wątpliwości budzi nie tylko postępowanie Alfreda, na osobną uwagę zasługuje też postawa Jerzego czy Violi - warto postawić sobie nie tylko pytanie, czy stanęlibyśmy obok Alfreda w pociągu przeciwko chuliganom, znęcającym się nad jego bratem? Warto także odpowiedzieć sobie na pytanie, w zależności od pokolenia, kiedy porzuciliśmy maszynę do pisania na rzecz komputera, jak długo zwlekaliśmy z kupnem pierwszego telefonu komórkowego, kiedy zdecydowaliśmy się na kredyt mieszkaniowy czy inwestycyjny? I jak zachowamy się w sytuacji, gdy na ulicy usłyszymy krzyk dziecka? Wbrew pozorom nie są to pytania dalekie od tych, na które musiał odpowiedzieć sobie Alfred."
Poza wagą stawianych przez Glińskiego pytań, przejmujący "Wymyk" wyróżnia się nie tylko stylem prowadzenia narracji, ale dojrzałym aktorstwem zespołu wykonawców, z których wyróżnia się autentycznie wielka kreacja Roberta Więckiewicza w roli Alfreda, nagrodzona przez jury Warszawskiego Festiwalu Filmowego. "Wymyk", jedno z filmowych wydarzeń sezonu, został nagrodzony na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych za scenariusz, reżyserię (w kategorii debiutu lub drugiego filmu) oraz za drugoplanową rolę Gabrieli Muskały.
- "Wymyk", Polska 2011. Reżyseria Greg [Grzegorz] Zgliński, scenariusz: Janusz Margański, Grzegorz Zgliński według opowiadania "Jerzy" Cezarego Harasimowicza, zdjęcia: Witold Płóciennik, muzyka: Jacek Grudzień, Mariusz Ziemba, scenografia: Elwira Pluta, kostiumy: Małgorzata Zacharska, montaż: Leszek Starzyński, dźwięk: Michał Kosterkiewicz. Występują: Robert Więckiewicz (Alfred), Łukasz Simlat (Jerzy), Gabriela Muskała (Viola), Marian Dziędziel (ojciec), Anna Tomaszewska (matka), Karoloina Kominek (Klara), Paweł Tomaszewski ("Kosa"). Produkcja: Opus Film. Współfinansowanie: Polski Instytut Sztuki Filmowej, Urząd Miasta Łodzi. Dystrybucja: Best Film. Czas wyświetlania: 85 min. W kinach od 18 listopada 2011 roku.
Autor: Konrad J. Zarębski, listopad 2011
- DVD "Wymyk", reżyseria: Greg Zgliński
Producent: Best Film, dystrybutor: Best Film, język oryginału: polski, napisy: angielskie, francuskie, niemieckie, rosyjskie, liczba nośników: 1, dźwięk: Dolby Digital 5.1, region: 2.0, indeks: 11260325, premiera 5 kwietnia 2012.