Film fabularny w reżyserii Doroty Kędzierzawskiej z 2010 roku.
Kadr z filmu, fot. Kid Film
Niewiele jest filmów tak poruszających i zarazem tak pięknie sfotografowanych, jak "Jutro będzie lepiej". Plon współpracy pary artystów - reżyserki Doroty Kędzierzawskiej i operatora Artura Reinharta przedstawia się imponująco. Historia trzech bezdomnych chłopców, którzy uciekają przez zieloną granicę z Rosji, by szukać szczęścia w Polsce, ogląda się jak piękną baśń, choć jednocześnie pozostaje świadomość, że jest to baśń okrutna - a na dodatek mająca swoje odbicie w ponurej rzeczywistości. Już samo to sugeruje, że ta historia nie może mieć happy endu. Ale może jest przeciwnie - i powrót do Rosji, wojskowym samochodem, "jak polskie pany", jest właśnie szczęśliwym zakończeniem. Bo w tej smutnej historii coś się jednak spełniło: ów wymarzony powrót, przedwczesny może, ale w jakimś sensie będący spełnieniem marzeń.
Fabuła nie jest zbyt obfita. Jedenastoletni Liapa, bezdomny chłopiec żyjący gdzieś w Rosji na dworcu, namawia swego kolegę, dziesięcioletniego Pietię, na wspólną wyprawę. O planach słyszy młodszy brat Pietii, Waśka, i dołącza do dwójki. Zresztą, brat - jedyny żyjący krewny - by go nie zostawił. Chłopcy najpierw pociągiem towarowym przedostają się w okolice Kaliningradu, potem przez zieloną granicę do Polski. Liapa traktuje Wasię jak zbędny ciężar, ale kiedy próbuje namówić Pietię do porzucenia brata, dochodzi do bójki. Ostatecznie, brudni, obdarci i nieludzko zmęczeni razem przekraczają graniczne zasieki. W pierwszej polskiej wiosce zgłaszają się na policję. Czeka ich bolesny zawód: zamiast szkoły, rodzinnego ciepła i ludzkiej życzliwości czeka ich powrót do rodzinnego kraju. Chyba, że ktoś podpowie im wystąpienie o azyl. Sęk w tym, że rozczarowani chłopcy nie chcą już nikogo słuchać...
"Podobno ta historia wydarzyła się naprawdę - czytamy w eksplikacji reżyserskiej Doroty Kędzierzawskiej. - Nie wiem, czy chłopców było dwu czy trzech. Nie wiem, czy byli braćmi. Wiem tylko, że chcieli coś w swoim życiu zmienić, chcieli żyć jak ludzie. Wiem, że nie mieli szczęścia, że nikt w ich sprawie nic nie zrobił. W historii małych uciekinierów urzeka mnie ich niezwykła siła i upór, by wyrwać się z niebycia, z trwania, z nieistnienia. Zachwyca ich łaknienie lepszego, godniejszego życia. Skąd się to wzięło u bezdomnych, kilkuletnich, obdartych i głodnych chłopców? Ile odwagi i sił ich to kosztowało? O wszystkim dowiedziałam się przypadkiem od znajomej po powrocie z wakacji. W przewiewnym pokoju stukam w litery klawiatury i snuję historię o chłopcach, która mną porusza. Ale czy byłabym zdolna coś dla nich zrobić, gdybym ich spotkała na ulicy, tutaj, dzisiaj, na wyciągnięcie ręki. Boję się, że nie. Chcę zrobić ten film dla wszystkich takich jak ja, żeby przestali się bać".
"Jutro będzie lepiej" to opowieść o wielu światach równoległych: o życiu w Rosji i jak je postrzegają ludzie Zachodu, o bezdomności dzieci, która była tam problemem od dawna, o dziecięcych marzeniach i o bezradności dorosłych -mimo ich dobrych chęci. Chodzi o to, że żadna z tych płaszczyzn nie chce się przeciąć z inną, a jeśli nawet się przecina, to nie w tym miejscu, w którym powinna.
"Kino Doroty Kędzierzawskiej stanowi jedno z bardziej oryginalnych zjawisk - przypomina Janusz Wróblewski, recenzujący film na łamach "Polityki" (nr 47/2011). - Poetyckie, pięknie wystylizowane, impresyjne, jakby bez związku ze światem rzeczywistym, z którego czerpie inspirację. Zwykle poświęcone jest dzieciom. Tym niechcianym, z marginesu, które szukają dla siebie azylu, bezpieczeństwa, bo na miłość nie mają szans. Małych bohaterów Kędzierzawskiej rozpiera wielka energia, czerpana z sytuacji i zdarzeń najzupełniej przygnębiających, jak widok wygłodniałego, wzbudzającego litość psa. (...) Film można pochopnie nazwać naiwną bajką, ale w istocie to dość brutalna opowieść o smutku życia, w którym wszystko, co okrutne, zostaje przefiltrowane przez łagodne spojrzenie reżyserki, pragnącej wbrew logice ocalić swoich bohaterów."
Film nagrodzono na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Berlinie, gdzie został pokazany w sekcji kina dziecięcego, a także na festiwalu w Madrycie, gdzie otrzymał nagrodę specjalną jury oraz nagrodę jury młodzieżowego. Został też wyróżniony nagrodą UNICEF jako najlepszy film o imigracji dzieci.
"Jutro będzie lepiej" / "Tomorrow Will Be Better", Polska-Japonia 2010. Scenariusz, reżyseria, montaż: Dorota Kędzierzawska, zdjęcia, scenografia, montaż: Artur Reinhart, kostiumy: Katarzyna Morawska. Występują: Oleg Ryba (Pietia), Jewgienij Ryba (Wasia), Achmed Sardałow (Liapa), Stanisław Soyka (policjant). Produkcja: Kid Film - Pioniwa Film, The Chimney Pot, Non Stop Film Service, Film Ilumination. Współfinansowanie: Polski Instytut Sztuki Filmowej. Dystrybucja: Kid Film (w ramach projektu "Polska Światłoczuła"). Czas trwania: 118 min. W kinach od 11 listopada 2011 roku.
Autor: Konrad J. Zarębski, listopad 2011