Plakat do filmu "Kret" Rafaela Lewandowskiego
Rafael Lewandowski jest reżyserem dokumentalistą, który swoje dzieciństwo spędził we Francji, tam też ukończył szkołę filmową, jednak zawód filmowca uprawia w Polsce. Tematyką swoich filmów uczynił pamięć - indywidualną i zbiorową, zaś kontekstem - przełomowe wydarzenia XX wieku, jak Holocaust czy wystąpienia "Solidarności" w sierpniu 1980 roku.
Właśnie z okresem tzw. pierwszej "Solidarności" wiąże się debiut fabularny Lewandowskiego "Kret". Bohaterem filmu jest Paweł, trzydziestolatek ze Śląska, mający na utrzymaniu studiującą żonę i dziecko. Paweł dąży do finansowej stabilizacji. Na razie jednak pomaga ojcu w prowadzeniu interesu. Razem z nim jeździ furgonetką do Francji, skąd Zygmunt Kowal, korzystając z rodzinnych koneksji, sprowadza używaną odzież. W kraju trwa kolejny proces sprawców masakry w jednej z kopalń, dokonanej na początku stanu wojennego 1981 roku: jednym z górników, który tam zginął, był ojciec żony Pawła. Przywódcą strajku, który spacyfikował wówczas siły porządkowe, był Zygmunt Kowal. Obrona jednego z oskarżonych twierdzi, że w kopalnianym komitecie strajkowym Służba Bezpieczeństwa miała swego informatora. Wkrótce prasa ujawnia jego wizerunek i nazwisko - to stary Kowal. Otoczenie byłego działacza, do niedawna związkowego aktywisty, jest w szoku. Nikt wprawdzie nie atakuje go wprost (wszak odsiedział wyrok za przewodzenie strajkowi), ale pojawiają się wątpliwości. Co gorsza, nikt nie chce robić interesów ani z kapusiem, ani z jego synem, wizja usamodzielnienia się Pawła niebezpiecznie się oddala.
Zygmunt nie jest skory do wyjaśnień, informuje tylko syna, że istotnie podpisał deklarację lojalności, by ratować chorą żonę, matkę Pawła, której odmówiono operacji. Wystarczył jeden podpis, by zoperowano ją w Warszawie. Niestety, kobieta umiera, więc nie ma mowy o dalszej współpracy. Paweł zawozi ojca do Francji, gdzie starego Kowala dopada zawał. Paweł wraca do kraju, gdzie na kolejnej rozprawie stawia się niejaki Garbarek, oficer SB, który rzekomo prowadził agenta "Kreta", czyli Kowala. Odmawia złożenia zeznania, ale wygłasza oświadczenie, że w kopalni bezpieka informatorów nie miała. To wystarczy, by Zygmunta oczyścić z zarzutów. Ale czy Garbarek mówił prawdę? Pewnego dnia pojawia się pod drzwiami mieszkania Pawła...
"Ta fabuła jest logicznym przedłużeniem mojej pracy dokumentalisty - mówi o swoim filmie reżyser, Rafael Lewandowski. - To kolejny etap moich poszukiwań, opowiadam o sposobie doświadczania historii przez jednostkę, a także o życiu naznaczonym piętnem przeszłości. Młodzi Polacy są szczególnie interesujący z powodu paradoksalnej sytuacji, w której się znajdują. Dysponują bowiem wolnością, o której ich rodzice i dziadkowie mogli tylko marzyć, ale równocześnie zderzają się boleśnie z problemami wynikającymi z transformacji ustrojowej. 'Kret' to jeden z niewielu filmów fabularnych, opowiadających o bolesnym procesie uwalniania się od przeszłości. Osadzony w polskich realiach thriller psychologiczny i polityczny jest jednocześnie uniwersalny w sferze prywatnej, relacjach między ojcem a synem. 'Kret' stara się również odpowiedzieć na pytanie, co się dzieje, kiedy 'zbyt szybko trawiona' przeszłość ludzi hamuje nagle swoimi nieustannymi wspomnieniami szalony wyścig ich dzieci ku przyszłości." (z materiałów dystrybutora)
Cechą wyróżniającą film Lewandowskiego jest właśnie świadomość obciążenia przeszłością, owego uwikłania w PRL-u, które powraca ze wzmożoną mocą nie tylko w najmniej spodziewanym momencie, ale i na najbardziej nieoczekiwanej płaszczyźnie. Paweł musi rozwiązać problem ojca w sobie, postawić się w jego sytuacji i rozstrzygnąć, jak on postąpiłby w takiej sytuacji. Z drugiej strony zawężanie tematyki "Kreta" wyłącznie do lustracji byłoby krzywdzące dla Lewandowskiego i jego filmu, który w równym stopniu opowiada o polityce, co i więzi między ojcem i synem, o miłości. Opowiada, co warto podkreślić, nie tylko ze znawstwem psychologicznych niuansów, ale i na wysokim poziomie warsztatu, czego dowodzą kreacje protagonistów, zwłaszcza Mariana Dziędziela jako ojca (kreacja nagrodzona na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni 2011), Borysa Szyca jako syna i Wojciecha Pszoniaka w roli funkcjonariusza SB.
Jest jeszcze jeden warty uwagi aspekt tego filmu. Jak zauważył recenzent miesięcznika "Kino" (nr 7-8/2011), "Kret" przenosi wątek relacji między ojcem i synem na poziom uniwersalny:
"Nie chodzi tu o to, jak się do siebie odnoszą przedstawiciele różnych pokoleń, ale o szukanie wzorca osobowego w czasach niebohaterskich. Przez lata kino kształtowało męski ideał jako amanta bohaterskiego lub wręcz mitycznego herosa, niedościgły wzór dla rzeszy niedojrzałych maminsynków, z których bohaterów mogą zrobić dopiero sprzyjające - na przykład wojenne - okoliczności. Tymczasem do głosu dochodzi nowe pokolenie, szukające własnej tożsamości, gotowe do pokoleniowego buntu i wyboru innej drogi. Sęk w tym, że pozyskiwana na ekranie dojrzałość znaczy najczęściej uzyskanie świadomości, że tej innej drogi po prostu nie ma".
• "Kret", Polska-Francja 2011. Reżyseria: Rafael Lewandowski, scenariusz: Iwo Kardel, Rafael Lewandowski, zdjęcia: Piotr Rosołowski, muzyka: Jerome Rebotier, scenografia: Jerzy Talik, kostiumy: Agata Culak, montaż: Agnieszka Glińska, dźwięk: Tomasz Wieczorek. Występują: Borys Szyc (Paweł Kowal), Marian Dziędziel (Zygmunt Kowal), Magdalena Czerwińska (Ewa, żona Pawła), Wojciech Pszoniak (Garbarek), Sławomir Orzechowski (Tadeusz), Bartłomiej Topa (szef związku), Krystyna Wiśniewska-Sławek (matka Ewy). Produkcja: Metro Films - KUIV Productions - Silesia Film - Non Stop Film Service - Le Frensoy - Vertigo - Trafik. Współfinansowanie: Polski Instytut Sztuki Filmowej, Miasto Bielsko-Biała - Śląski Fundusz Filmowy. Dystrybucja: Kino Świat. Czas wyświetlania: 108 min. W kinach od 5 sierpnia 2011 roku.
Autor: Konrad J. Zarębski, czerwiec 2011