Akcja powieści Pawła Huelle toczy się w ciągu jednego dnia w nieodległej przyszłości, w jednym z miast na północy Polski. Bohaterowie książki - dwanaście osób różnych profesji i temperamentów - "zesłany" na prowincję idealista doktor Lewada; niestrudzony organizator Pielgrzymek Prawdy Antoni Berdo; biznesmen i kompulsywny seksoholik Jan Wybrański, czy wreszcie studiujący grekę i pasjonujący się historią Jerozolimy narrator powieści - przygotowują się do wieczornego spotkania w teatrze. W jakim celu mają się spotkać? To przez długi czas pozostanie zagadką. Podobnie jak to, dlaczego myśli, sny i wspomnienia bohaterów krążą wokół tematu wiary i religii (Pierwszej Komunii, ministrantury, ojca ateisty, czy znienawidzonego niegdyś katechety), a wydarzenia, w których biorą udział, zmuszają ich do dokonania swego rodzaju rachunku sumienia i rozliczenia się z przeszłością.
Paweł Huelle nie ogranicza się do odmalowania zbiorowego portretu pokolenia, którego młodość przypadła na ostatnie dekady komunizmu. Przede wszystkim śmiało stawia pytanie o miejsce i rolę chrześcijaństwa w coraz mocniej zlaicyzowanej z jednej strony, a z drugiej - zislamizowanej Europie.
Źródło: Informacja nadesłana: Społeczny Instytut Wydawniczy "Znak", styczeń 2007
"... w zakończeniu Huelle, który raz po raz porzuca chronologię, ponownie przypomina prace nad dziełem, próby fotograficzne i pytanie, które w pewnym momencie zadał ktoś niezbyt głośno: 'A gdzie jest Jezus?'. Wprawdzie pisarz stawia ostatnią kropkę po dwóch następnych zdaniach, ale właśnie to pytanie zostaje nam w pamięci, kiedy zamykamy książkę. 'Ostatnia Wieczerza' to współczesna powieść o ostatecznie utraconych złudzeniach, o religijności pozbawionej wiary, chaosie w sferze wartości podstawowych i całkiem realnych zagrożeniach... Napisana z powagą, ale zarazem z poczuciem humoru." (Zdzisław Pietrasik, "Polityka", styczeń 2007)
-
Paweł Huelle
Ostatnia Wieczerza
SIW "Znak", Kraków, luty 2007
126 x 205, 232 ss., twarda oprawa
ISBN 978-83-240-0793-6
www.znak.com.pl
Książka została nominowana do Nagrody Nike 2008.
"Gazeta Wyborcza" prezentuje książki nominowane do Nagrody Literackiej "Nike":
WYŚCIG NAZYWANY WOLNOŚCIĄ
Osią fabuły jest wydarzenie realne: Mateusz, znany gdański malarz, chce, żeby grupa dawnych przyjaciół wzięła udział w jego akcji artystycznej - mają pozować do nowego przedstawienia "Ostatniej Wieczerzy". Taki obraz istotnie powstał przed kilku laty. Kto chciałby się doszukiwać pierwowzorów niektórych postaci z powieści Huellego, mógłby to bez kłopotu zrobić.
Rzecz całą Paweł Huelle umieścił w Gdańsku współczesnym, chociaż niektóre zdarzenia, nazwy i rekwizyty sugerują niedaleką, dość groteskową przyszłość: na starym mieście wśród gotyckich kościołów wyrósł meczet, jedna z centralnych ulic miasta nosi dumną nazwę alei Kaczyńskich, leniwe miasto jest sparaliżowane, bo wstrząsnął nim wielki wybuch - zamachy terrorystyczne właściwie nikogo już nie dziwią.
"Ostatnia Wieczerza" opowiada o losach pewnego pokolenia - zgranej paczki młodych, ambitnych artystów i intelektualistów, którzy w młodości oddawali się pijaństwu, bezkompromisowym dyskusjom o sztuce i ponownie pijaństwu. Dzisiaj, po mniej więcej ćwierćwieczu, wiemy, że ich losy potoczyły się różnie. To jedno popołudnie, kiedy wszyscy bohaterowie próbują się przebić na umówione spotkanie przez zakorkowane miasto, jest jak gorzki rachunek sumienia. Huelle unika jednak tonu serio. Przeciwnie - nie stroni od satyry.
Jedną z najważniejszych postaci tego malowniczego środowiska jest Julian Berdo, naukowiec, inteligentny cynik, który dorabia organizowaniem tzw. wycieczek prawdy, ekstrawaganckich i egzotycznych wypraw dla bogaczy w miejsca święte. Pomysł jest prosty - zamiast profesjonalnych pilotów organizator proponuje uczestnikom duchowych przewodników. Obecność guru ma dawać złudzenie autentyczności, ma sugerować wtajemniczenie. Najlepszy ze szkolonych przez niego, jak mówi sam Berdo, "genialnych hochsztaplerów z urodzenia" jest didżej Popo Cooler z nadmorskiego klubu Viva.
Inną prominentną postacią jest profesor Jan Wybrański, lokalny rekin finansjery, właściciel firmy Festus & Felix, który już dawno dał sobie spokój z karierą naukową i rzucił się w wir interesów. Wybrański prowadzi życie stabilne, jest człowiekiem sukcesu: jeździ najnowszym saabem, ma kierowcę, sypia z ekskluzywnymi prostytutkami, w niedzielę chodzi z żoną na mszę do kościoła, w którym urzęduje Monsignore, znany ksiądz lubiący zaszczyty. Kontrakt z żoną, spisany i złożony u kilku notariuszy jednocześnie, obejmuje wspólny z żoną urlop, wspólne zakupy i wspólną mszę niedzielną.
Jest wreszcie doktor Lewada, ambitny lekarz, outsider, który zerwał kontakty ze środowiskiem i wyniósł się do marnej lecznicy na głuchą prowincję. Przed laty stracił pracę w dobrym szpitalu, bo burknął coś księdzu Monsignore, który popijał w szpitalu szlachetne alkohole "w jedwabnym szlafroku barwy szafranowej, błękitnej pidżamie, białych skarpetkach i czarnych pantofelkach", a później wdał się w awanturę ze znanym politykiem. Skazany na zesłanie ma poczucie, że "prawdziwe życie płynęło gdzieś indziej".
"Ostatnia Wieczerza" mówi więc o końcu złudzeń, o marzeniach i planach zmarnowanych na własne życzenie, o szlachetnych ludziach, którzy z czasem gorzknieją i powoli, powoli, grzęzną w byle jakim życiu. Siemaszko, jeden z tych współczesnych apostołów powiada w pewnym momencie: "czym jest dar wolności (...). Jak najwięcej rzeczy i doznań w jak najkrótszym czasie za jak najmniejsze pieniądze. (...) Mąż? Kochanek? Dzieci? Szef działu w firmie? Emerytalny fundusz? Kredyt hipoteczny? Wolne żarty. (...) wyścig, który powszechnie nazywany jest wolnością".
Autor: Marek Radziwon - wiadomosci.gazeta.pl, 13 czerwca 2008