[Aleksander Fiut Spotkania z Innym. Wydawnictwo Literackie, Kraków 2006, ss. 268.]
"Spotkania z Innym jako wyzwanie XXI wieku" - jakże wymownie brzmi dzisiaj to właśnie hasło, wygłoszone ponad dwa lata temu przez nieżyjącego już dziś
Ryszarda Kapuścińskiego. Jego słuszność potwierdzają liczne badania antropologiczne, kulturowe, socjologiczne i filozoficzne. O tym zaś, jak kategoria Innego funkcjonuje w badaniach literackich i w samej literaturze, traktuje wydana pod koniec ubiegłego roku książka Aleksandra Fiuta Spotkania z Innym.
Na pierwszym planie gromada ciemnoskórych dzikusów z dziadami w ręku, ponad nimi z oddali wyrasta znane dziś wszystkim doskonale logo restauracji McDonald's, w tle błękitne niebo. Okładka książki krakowskiego krytyka i historyka literatury przykuwa wzrok i zatrzymuje uwagę czytelnika penetrującego księgarniane półki. Co ciekawe, jest ona wymownym odzwierciedleniem tego, co za chwilę ów czytelnik będzie mógł przeczytać, jest swoistym résumé całości. Okładka jest również dowodem, że autor, diagnozując obecną rzeczywistość z jej całym wpływem na literackie tendencje i mody, doskonale dostrzega to, że w dzisiejszej kulturze obrazka przynajmniej niektórych czytelników trzeba do lektury zainspirować, często wręcz sprowokować. I nieważne, że okładka Spotkań z Innym rodzić może różnorakie i wielobarwne interpretacje, że może być konkretyzowana na dziesiątki sposobów, ważne, że sama w sobie - co wbrew pozorom nie zdarza się tak często - skłania do refleksji i zachęca do "skonsumowania" tego, co między okładkami.
Przejdźmy zatem do tego, co interesować nas będzie najmocniej, a co zawiera się w tekście. Wiele tłumaczą i po części ukierunkowują słowa autora zamieszczone we wstępie. Po pierwsze: informują o inspiracji twórczej, jaką były rozmyślania nad powieścią
Josepha Conrada Jądro ciemności, po drugie: wyjaśniają sposób traktowania kategorii Innego, którą autor zgodnie z zapowiedzią rozpatrywał będzie głównie w sensie kulturowym, po trzecie: konstruują mapę obszarów, jakie przemierzane będą w kolejnych rozdziałach. Aleksander Fiut w Spotkaniach z Innym testować będzie pewne prawdy, wywiedzione z badań antropologicznych i kulturowych, na konkretnych sytuacjach przedstawionych w wybranych dziełach literackich, podzielonych podług kryterium perspektywy doświadczania inności. Portret Innego nakreślony zostanie przez krytyka wielowymiarowo.
Przejdźmy zatem do sedna. Jaki jest ów literacki obraz Innego? Jak inność ujmowana jest w opisie literatury? Interesująca nas książka rozpatruje tę kategorię w bardzo szerokim spektrum. Mowa będzie z jednej strony o literackich odzwierciedleniach międzykulturowej rzeczywistości polskich Kresów, z drugiej strony znajdziemy też rozmaite przykłady i sposoby doświadczania Ameryki Północnej i Południowej, wreszcie inność przybierze niechlubną postać totalitaryzmów nękających Europę Środkową i Wschodnią. Na pierwszy rzut oka tak szerokie nakreślenie obszaru tematycznego, jakie pomieścić ma w sobie niewielka książka, wydaje się zamierzeniem, które z pewnością przerośnie autora. I owszem, Spotkania z Innym nie usatysfakcjonują tych czytelników, którzy liczą na wyczerpujące opracowanie tematu. Sam autor zresztą już we wstępie zapowiada, że jego rozważania trzeba traktować
"jako prolegomena do dalszych solidnych i szczegółowych studiów". Nie mniej jednak zarys owych potencjalnych badań, swoisty plan podróży po obszarach, które wywoływane będą na przestrzeni czterech rozdziałów książki, a które należałoby przemierzyć, aby temat został gruntownie opracowany, wydaje się jak najbardziej prawidłowy.
I tak pierwszy rozdział traktuje o związanych nieodłącznie z innością kwestiach dotyczących kolonizacji, ekspansji kulturowej i dominacji. Zaskakujący w tym wszystkim może być dla wielu przykład, który dla udokumentowania powyższych procesów, przywołuje autor książki. W Spotkaniach z Innym mowa jest bowiem o kulturowej ekspansji dokonywanej, z jednej strony przez mocarstwa ościenne na Polsce, z drugiej zaś strony - o czym często się zapomina - na obszarach dawnej Polski od Białorusi po Morze Czarne przez nie kogo innego jak samych Polaków. Autor postuluje, że potrzeba radykalnej zmiany języka opisu literatury poświęconej czy to dawnym ziemiom Wielkiego Księstwa Litewskiego, czy to terenom Ukrainy. Dokonuje przy tym rozpoznania w zakresie cech wyróżniających literaturę traktującą o stosunkach narodowościowych na tych właśnie terenach, wyróżniając dyskurs genealogiczny, katastroficzny, dyskurs symbiozy i oblężonej twierdzy. Każdy z charakteryzowanych dyskursów poparty jest - co warto podkreślić - bogatą egzemplifikacją. Jeśli na język opisu literatury obejmującej zagadnienie inności spojrzymy zresztą szerzej, wydaje się, że rację ma krakowski krytyk, sugerując, że badania literaturoznawcze, włączające w swój zakres kategorię Innego, powinny wykorzystywać terminologię wypracowaną przez krytykę postkolonialną. Odpowiednie (a nawet ostrożne - jak sugeruje autor) stosowanie narzędzi postkolonializmu w badaniach literackich istotnie mogłoby je wzbogacić.
Drugi rozdział książki, zawierający trzy szkice, poświęcony jest kolejno
Iwaszkiewiczowi, mitowi "litewskiego Wilna" w ujęciach
Miłosza i Venclovy oraz szczególnej recepcji prozy
Schulza przez środowiska żydowskie. Niezwykle trafne i ciekawe - nie umniejszając znaczenia i walorów pozostałych szkiców - są rozważania dotyczące młodzieńczych opowiadań Iwaszkiewicza poświęconych stosunkom społecznym na Ukrainie. Przede wszystkim zauważona zostaje schematyczność wyobrażenia relacji narodowościowych, jakiej ulega autor Sławy i chwały, wskazane zostają również przyczyny zawężonej perspektywy patrzenia na Kresy, których Aleksander Fiut upatruje w poczuciu obcości i odmienności, jakiego doświadczał sam Iwaszkiewicz.
Czytelnik, którego spośród wszystkich poruszonych w książce bloków problemowych najbardziej interesuje doświadczanie inności na kontynentach amerykańskich, powinien dokładnie zgłębić trzeci rozdział Spotkań z Innym. Pierwszy szkic tego rozdziału omawia specyfikę spotkania z Ameryką Południową dwóch - jak nazywa ich autor - przybyszów "z pomiędzy". Biografia
Gombrowicza i estońskiego pisarza-filozofa Hermanna von Keyserlinga dostarcza Fiutowi ciekawej wiedzy na temat narodowej charakterologii, "mitologii erotycznej", kompleksów, uprzedzeń i archetypów. Nieco inaczej jest z pisarzami takimi jak
Miłosz,
Kosiński czy Brycht - emigrantami na ziemiach Ameryki Północnej. Pisarze ci - jak przeczytamy -
"nie potrafią Ameryki ogarnąć, opisać, zrozumieć do końca, bowiem na ich życiu na nowym kontynencie kładą się cieniem nawyki, doświadczenia czy wrażliwość przyswojone w Starym Świecie".
Pozostaje do omówienia ostatni już rozdział Spotkań z Innym. Rozdział chyba najciekawszy, a już na pewno najbardziej kontrowersyjny. Aleksander Fiut - wytrawny i doświadczony badacz literackiego świata - zawiera w nim konkluzje dotyczące tych wszystkich zjawisk, które dzieją się w polskiej literaturze najnowszej. Diagnoza jest zdecydowanie negatywna. To, co stanowi obiekt fascynacji czytelników prozy takich autorów, jak
Masłowska, Shuty,
Sieniewicz czy Bieńkowski, obwołane zostaje przez krytyka
"nihilizmem w krótkich spodenkach" i
"intelektualną bezsilnością". Zarzutów znajdziemy tu zresztą znacznie więcej i trzeba się zgodzić, że wszystkie one, skomentowane dość ostrym, aczkolwiek rzeczowym i jasnym językiem, będą dość zręcznie uzasadnione. Mowa będzie o bezwstydnej, przesadzonej i w wielu miejscach natrętnej wulgaryzacji języka literackiego, o oswajaniu kiczu, drastyczności i prymitywizmie, o uleganiu stereotypom, przejawiającym się na przykład w bezpodstawnym intelektualnie antyklerykalizmie, czy wreszcie o nudnej, biało-czarnej wizji świata. Aleksander Fiut kreśli nam obraz przedstawiający spustoszenia, których w literaturze najnowszej dokonała nawałnica wszelkiej maści transformacji systemowych. Inność, jaka wkroczyła z uniesioną głową w postaci kapitalizmu, wolnego rynku i globalizacji, wzbudziła - zdaniem autora - wśród młodych prozaików nostalgię, bunt i lęk. Krytyk uważa te odczucia za uzasadnione, lecz tylko w bardzo niewielkim stopniu (
"życie w Polsce - co widać gołym okiem! - poprawia się z roku na rok" - pisze przecież z pełnym przekonaniem), w związku z tym domaga się od swojego czytelnika ponownego zweryfikowania i oceny obecnej sytuacji. Tezy postawione przez Fiuta mogą budzić kontrowersje, nie sposób im jednak odmówić rzeczowego i w gruncie rzeczy przekonującego uzasadnienia.
We wstępie do Spotkań z Innym zawarty został ważny, przywoływany już zresztą, postulat, który w związku z tym, że - jak twierdzi autor -
"świat się zmniejsza i Inny stoi już w drzwiach", wyraża potrzebę
"odświeżenia języka opisu literatury". Podsumowując, spróbujmy się zastanowić, czy rzeczywiście owa dzisiejsza bliskość inności powinna nieść za sobą konsekwencje przeobrażające język opisu literatury. Otóż kategoria Innego, podbudowana solidną konstrukcją dialogicznych koncepcji filozoficznych m.in. Emmanuela Lévinasa, nabywa w dzisiejszej rewolucji komunikacyjnej i migracyjnej nowych znaczeń. Równocześnie koncepcja ta, determinowana wszelkimi zmianami związanymi z postępem, mówiąc najogólniej, zmuszona jest niejako ulegać przeobrażeniom i wymaga się od niej ciągłych uzupełnień, czy to o kwestie socjologiczne, czy o nowe aspekty antropologiczne, czy wreszcie o prowadzone w tym również zakresie badania literaturoznawcze. Problematyka ta staje się coraz ważniejsza, bo i kultura coraz bardziej dziś heterogeniczna, bo tożsamość we współczesnym świecie - jak powszechnie się głosi - znalazła się w kryzysie, bo inność i obcość to kluczowe kwestie wielu palących problemów dzisiejszej cywilizacji. Wszystkie te sprawy z pewnością dostrzega autor Spotkań z Innym, a jego książka stanowi najlepszy tego dowód.
Olga Romańska-Malina © by "Twórczość" 2007 | |