Dziesiątego kwietnia 2010 roku, tuż przed godziną dziewiątą rano, w Rosji, pod Smoleńskiem rozbił się rządowy samolot TU 154. Na pokładzie samolotu znajdowało się dziewięćdziesiąt sześć osób, w tym Prezydent RP, dowódcy sił zbrojnych, posłowie, przedstawiciele rodzin katyńskich. Tłumy kłębiły się pod Pałacem Prezydenckim. Zapłonęły tysiące zniczy. Polacy z całego kraju stali w kilkunastogodzinnych kolejkach, by dotrzeć do wystawionych na widok publiczny trumien Prezydenta i jego żony.