Kadr z filmu "U Pana Boga za piecem", w reż. Jacka Bromskiego, fot. Vision Film Distribution
"Czytając pamiętniki Marii Dąbrowskiej natknąłem się na refleksję dotyczącą jakiejś wizyty w małym miasteczku, jakiejś kolacji w towarzystwie lekarza, proboszcza i aptekarza: 'Jakaż ta prowincja duchowo samowystarczalna, jak właściwie ona nas do niczego nie potrzebuje...' Pomyślałem sobie, że jeśli mamy gdzieś szukać jakichś wartości, o których w mieście dawno zapomnieliśmy, to właśnie w prowincjonalnym miasteczku na Białostocczyźnie" - powiedział w wywiadzie reżyser filmu Jacek Bromski.
Wschodnią granicę Polski przekracza autobus pełen drobnych handlarzy udających się na przygraniczny bazar. W lesie autobus zostaje napadnięty przez bandę "reketierów". Przestępcy zmuszają handlarzy do złożenia haraczu. Wśród pokrzywdzonych jest młoda dziewczyna Rosjanka Marusia, która jako jedyna decyduje się zawiadomić policję. Najbliższy komisariat jest w Królowym Moście. Miejscowy komisarz postanawia na pewien czas zatrzymać Marusię w miasteczku. Proboszcz umieszcza Marusię w domu młodego organisty Witka. Chłopakowi podoba się dziewczyna, jest jednak zbyt nieśmiały, aby wyjawić swoje uczucia. Kiedy proboszcz odkrywa, że Marusia ma piękny głos, postanawia za wszelką cenę zatrzymać ją w miasteczku. Nie będzie to jednak łatwe, bo Marusia myśli przede wszystkim o odzyskaniu utraconych pieniędzy. Ale zarówno miasteczko, jak i Witek coraz bardziej się jej podobają. Wobec opieszałości policji, postanawia sama odzyskać zrabowane pieniądze.
Reżyser pokazuje polską prowincję z jej zaściankowością, megalomanią, szowinizmem, nepotyzmem, indolencją policji, kunktatorstwem, zakłamaniem. Przede wszystkim pokazuje system władzy suwerennie sprawowanej przez miejscowego proboszcza, który kontroluje poczynania rady gminy, burmistrza, policji oraz życie społeczne. "My świata nie potrzebujem. Już prędzej świat potrzebuje nas" - mówi ksiądz proboszcz.
Jacek Bromski pokazuje jednak ludzi w ciepły, życzliwy sposób, wydobywa na wierzch polskie przywary, ale opowiada o nich przez pryzmat filozofii pogranicza, językiem ludzi z kresów, z charakterystycznym wschodnim zaśpiewem. Robi w to w świetny, lekki, dowcipny sposób, co przyniosło filmowi uznanie krytyki i publiczności.
" 'U Pana Boga za piecem' to był niemal eksperyment. Wcześniej nie było podobnego filmu. Prowincja, nieznani aktorzy, podlaski dialekt, małe miasteczko jako kolebka konserwatywnych wartości. Nie wiedzieliśmy na ile to będzie nośne, atrakcyjne dla widza. Penetrowaliśmy nowe tereny filmowe. Robiliśmy to trochę po omacku, zdani na instynkt. Chcieliśmy zrobić komedię dla ludzi, film z założenia popularny. Ale chcieliśmy też przenieść na ekran magię Podlasia, a na takie zabiegi nie ma w kinie gotowej recepty. Okazało się, że widzowie polubili naszych bohaterów, do tego stopnia, że przez ostatnie lata byłem zasypywany prośbami o dalszy ciąg" - mówił Jacek Bromski przy okazji produkcji filmu U Pana Boga w ogródku będącego kontunuacją obrazu z 1998 roku.
- U Pana Boga za piecem, Polska, 1998. Reżyseria: Jacek Bromski, scenariusz: Tadeusz Chmielewski (pseudonim Zofia Miller), adaptacja scenariusza: Jacek Bromski, zdjęcia: Ryszard Lenczewski, scenografia: Dorota Ignaczak, kostiumy: Dorota Roqueplo, muzyka: Henri Seroka, montaż: Jadwiga Zajicek. Występują: Ira Łaczina (Marusia), Jan Wieczorkowski (Witek), Krzysztof Dzierma (proboszcz), Andrzej Zaborski (Henryk, komisarz policji), Ania Janowska (Tania), Artur Krajewski (Sławek "Rudy"), Alicja Bach (gospodyni księdza proboszcza), Iwona Szczęsna (Jola, córka burmistrza, narzeczona "Rudego"), Eliza Krasicka (Jadzia, żona komisarza), Małgorzata Płońska (żona burmistrza), Mieczysław Fiodorow (burmistrz). Produkcja: Telewizja Polska - Telewizyjna Agencja Produkcji Teatralnej i Filmowej, Studio Filmowe Oko. Dystrybucja: Vision. Czas trwania: 100 min. Premiera: 13 listopada 1998.
Nagrody filmowe (wybrane):
- 1998 - nagroda za reżyserię i nagroda za scenariusz dla Jacka Bromskiego, nagroda za drugoplanową rolę męską dla Andrzeja Zaborskiego, nagroda za dźwięk dla Katarzyny Dzidy na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni; Nagroda Radia Gdańsk "Złoty Klakier" dla reżysera najdłużej oklaskiwanego filmu, Nagroda Prezydenta Gdyni dla Jacka Bromskiego za najlepszą komedię na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, nagroda "Video Studio Gdańsk" dla Iry Łacziny, "Brązowe Grono" dla Jacka Bromskiego na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym "Lubuskie Lato Filmowe" w Łagowie;
- 1999 - "Brązowy Granat" dla Jacka Bromskiego na Festiwalu Filmów Komediowych w Lubomierzu; "Złoty Jańcio" - nagroda główna przyznawana przez publiczność oraz nagroda dziennikarzy dla Jacka Bromskiego na Przeglądzie Filmowym "Prowincjonalia" w Słupcy koło Konina; Nagroda Specjalna "Srebrna Statuetka Leliwity" - nagroda zespołowa dla aktorów Białostockiego Teatru Lalek Tarnowskiej Nagrody Filmowej;
- 2006 - "Srebrny Sierp" - II miejsce w konkursie na najlepsze komedie dziesięciolecia na Festiwalu Filmów Komediowych w Lubomierzu.
Autor: Joanna Pawluśkiewicz, grudzień 2006, aktualizacja: lipiec 2007.