W 2016 roku muzycy Kwartetu Śląskiego: Szymon Krzeszowiec, Arkadiusz Kubica, Łukasz Syrnicki oraz Piotr Janosik sięgnęli po pełen zbiór jej kwartetów smyczkowych. Płyta ukazała się nakładem wytwórni Chandos we współpracy z Instytutem Adama Mickiewcza i zdobyła Gramophone Award 2017 w kategorii muzyki kameralnej. Tym razem artyści wykonują dwa kwintety fortepianowe (nr 1 z 1952 roku i nr 2 z 1965 roku) oraz "Kwartet na czworo skrzypiec" z 1949 roku i "Kwartet na cztery wiolonczele" z 1964.
"Kwartet na czworo skrzypiec" to utwór poświęcony studentom konserwatorium, który można traktować jako ćwiczenie dla młodych muzyków czy raczej wirtuozowską wprawkę dla najzdolniejszych. W końcu nie każdy będzie potrafił oddać kąśliwe rytmy, wyraziste tematy i skomplikowaną fakturę nachodzących na siebie dźwięków. "Kwartet na cztery wiolonczele" jest radykalniejszy, sugeruje taneczne rytmy, gubiące się jednak w klasterowych brzmieniach. Na płycie wydanej przez Chandos utwór wykonał Polish Cello Quartet, czyli Tomasz Daroch, Wojciech Fudala, Krzysztof Karpeta i Adam Krzeszowiec.
W neoklasycznych kwintetach Kwartetowi Śląskiemu towarzyszy Wojciech Świtała. "Kwintet fortepianowy nr 1" zawiera w sobie patos, żałobę, ale i zawadiackiego oberka (ulubiony taniec Bacewicz). "Kwintet fortepianowy nr 2" zachwyca niemal awangardowymi, masywnymi bryłami dźwięku, nad którymi kompozytorka posiadała pełną kontrolę – partie kwartetu i fortepianu doskonale się uzupełniają.
"Kwartet na cztery wiolonczele" to utwór nagrywany dość rzadko. Kwintety również nie należą do hitów współczesnej fonografii, ale w 2011 roku ukazała się płyta, na której interpretuje je sam Krystian Zimerman. Akompaniowali mu Kaja Danczowska, Agata Szymczewska, Ryszard Groblewski i Rafał Kwiatkowski. Gdy słucha się nagrań Kwartetu Śląskiego, trudno nie przypominać sobie wykonania doskonałych poprzedników. Na płycie wydanej przez Chandos słychać więcej zadumy nad formą, co jednocześnie nie przysłania emocji zawartych w kompozycjach Grażyny Bacewicz. Miejmy nadzieję, że niedługo doczekamy się kolejnych wykonań tych fantastycznych utworów. Może tym razem nagranych przez zagraniczne zespoły, które nie są tak osłuchane z muzyką Bacewiczówny?
Kwartet Śląski zdobył uznanie zarówno w kraju, jak i za granicą, otrzymując wiele nagród i wyróżnień. Dzięki temu wypracował sobie pozycję wiodącego zespołu kameralnego w Polsce. Muzycy doskonalili swoje umiejętności na kursach mistrzowskich prowadzonych przez artystów m.in z kwartetów jak LaSalle, Amadeus, Juiliard, Smetana czy Berg, Dziś kwartet koncertuje na całym świecie, m.in. w Concertgebouw w Amsterdamie, Wiener Konzerthaus, deSingel w Antwerpii, Carnegie Hall w Nowym Yorku, Salle Pleyel w Paryżu. W repertuarze zespołu znajdują się pozycje z kanonu klasyki oraz dzieła najnowsze. Ponad 100 kwartetów smyczkowych doczekało się swojego prawykonania dzięki artystom z Kwartetu Śląskiego. Poza działalnością koncertową, muzycy również intensywnie pracują w studiu nagraniowym. Do ostatnich pozycji płytowych należą: krążki z kwartetami Weinberga oraz właśnie wspomniany z utworami Bacewicz. Jesienią Kwartet Śląski będzie podbijał kolejne kontynenty koncertując w Chicago, Nowym Yorku i Tokyo.
Projekt jest częścią koordynowanego przez Instytut Adama Mickiewicza międzynarodowego programu kulturalnego POLSKA 100, realizowanego w ramach Programu Wieloletniego NIEPODLEGŁA na lata 2017–2021. Sfinansowano ze środków MKiDN w ramach Programu Wieloletniego NIEPODLEGŁA na lata 2017–2021.