Uroczystość inauguracji nowego gmachu uświetnił koncert, podczas którego wykonane zostały utwory kompozytorów w czasie swojej kariery współpracujących z NOSPR: Witolda Lutosławskiego, Krzysztofa Pendereckiego, Henryka Mikołaj Góreckiego oraz Wojciecha Kilara. W czasie drugiej części koncertu wystąpił jeden z najwybitniejszych polskich muzyków, Krystian Zimerman.
Narodowa Orkiestra Symfoniczna Polskiego Radia – to najbardziej znana i ceniona polska orkiestra. Aż trudno uwierzyć, że zespół wybitnych muzyków do niedawna nie posiadał właściwie własnej siedziby – pomieszczenia, zajmowane przez orkiestrę na jednym z pięter Centrum Kultury Katowice nie spełniały warunków koncertowych ani nagraniowych. O konieczności budowy godnej siedziby mówiło się od wielu lat. w końcu w 2008 roku ogłoszony został międzynarodowy konkurs architektoniczny na projekt gmachu. Pierwszą nagrodę otrzymała w nim wizja znanego śląskiego architekta, Tomasza Koniora. Jego projekt powstał we współpracy z Pracownią Akustyczną Kozłowski z Wrocławia.
Konior miał już doświadczenie w projektowaniu obiektów, związanych z muzyką. W 2007 roku zakończyła się budowa obsypanego później nagrodami ceglanego gmachu nowego skrzydła katowickiej Akademii Muzycznej, czyli Centrum Nauki i Edukacji Muzycznej Symfonia. Cztery lata wcześniej w tej samej pracowni powstał projekt nowej aranżacji wnętrz starego gmachu Akademii Muzycznej. Wśród najbardziej znanych realizacji Tomasza Koniora znajdują się m.in. budynek szkoły i centrum kultury w warszawskiej Białołęce (2003-2005), rewitalizacja i rozbudowa Muzeum Browarów Tyskich i Muzeum Regionalnego w Tychach (2004) czy gmach Sądu Rejonowego w Rzeszowie (proj. 2002, realizacja 2010).
Konkurs na projekt siedziby NOSPR, choć dotyczył jednego budynku, wymagał od uczestników uwzględnienia specyficznego kontekstu: gmach miał bowiem stanąć na rozległej działce, ciągnącej się na wschód od słynnego "Spodka", wzdłuż ruchliwej, wielopasmowej Alei Roździeńskiego. Ten dawny teren przemysłowy (częściowo zajmowany przez Kopalnię Węgla Kamiennego "Katowice") kilka lat temu przeznaczono na tzw. Strefę Kultury. Wzdłuż jednej osi powstały tu bowiem obok siebie: nowa siedziba Muzeum Śląskiego (na terenie dawnej kopalni), Międzynarodowego Centrum Kongresowe (budowa dobiega końca) oraz siedziba NOSPR.
O swoim projekcie Tomasz Konior pisze:
"Najważniejsza w projekcie była muzyka oraz kontekst: z jednej strony miejsca, czyli terenu po dawnej kopalni Katowice, gdzie tuż za Spodkiem wyrasta nowa dzielnica kulturalna miasta, z drugiej, w szerszym znaczeniu, tożsamości całego regionu. Nowa siedziba NOSPR miała być muzyczna i śląska, co chcieliśmy uczytelnić już w samej bryle".
O ile Muzeum Śląskie zostało dyskretnie ukryte pod ziemią wśród zabytkowych budynków pokopalnianych, a ciemne, łamane ściany Centrum Kongresowe pokryje zielony ogólnodostępny dach, stanowiący oryginalną przestrzeń publiczną, o tyle siedziba NOSPR otrzymała formę, będącą rozmową z historią regionu.
"Budynkowi nadaliśmy monumentalną, ale prostą formę, odpowiadającą jego randze — najważniejszej sali koncertowej w regionie" – podkreśla architekt, który związane z muzyką funkcje zamknął za ceglanymi elewacjami. Gmach jest bowiem echem Nikiszowca i innych śląskich familoków, budowanych z cegły osiedli, zamieszkiwanych na początku XX wieku przez górników. Z tym się powszechnie kojarzy śląska architektura i w siedzibie NOSPR można zobaczyć jej wspomnienie. Licowane ręcznie wypalaną cegłą elewacje prostopadłościennej bryły zostały poprzecinane pionowymi szczelinami. Ukryto w nich okna i podcienia, a ich boczne ściany otrzymały kolor karminowy. "To motyw wywiedziony z tradycyjnej śląskiej architektury, gdzie domy robotnicze, zwane familokami, zazwyczaj mają czerwone framugi okien" – tłumaczy architekt.
Zewnętrzna powłoka gmachu – to architektura powściągliwa, elegancka i czytelna dla każdego. Kryje ona niezwykle starannie zaprojektowane wnętrze, którego warunki akustyczne i techniczne plasować ją mają w światowej czołówce. W siedzibie NOSPR zmieszczono ponad 100 różnego rodzaju pomieszczeń. Najważniejszym z nich jest stanowiąca "serce" gmachu Wielka Sala Koncertowa. Jest ona "budynkiem w budynku", stanowi bowiem samodzielną, odseparowaną od otoczenia bryłę, wstawioną w sam środek ceglanego gmachu. Dzięki temu oraz dzięki grubym ścianom z czarnego betonu nie docierają do niej hałasy z zewnątrz. To czarne pudło Wielkiej Sali (które może przypominać bryłę węgla) posiada jedne z najlepszych na świecie warunków akustycznych. Nad ich opracowaniem wspólnie pracowali architekt, Pracownia Akustyczna Kozłowski, grono światowej sławy specjalistów z firmy Nagata Acoustics. Wcześniej ci japońscy inżynierowie pracowali przy projektach takich sal koncertowych, jak Walt Disney Hall w Los Angeles (proj. Frank Gehry), Phoenix Hall (proj. Kenzo Tange), Calderwood Performance Hall w Bostonie (proj. Renzo Piano) czy Danish Radio Concert Hall w Kopenhadze (proj. Jean Nouvel). Ta sama firma projektuje akustykę dla nowopowstającej Filharmonii Praskiej projektu Jeana Nouvela. Japońscy specjaliści podjęli się pracy przy projekcie NOSPR dzięki osobistemu zaangażowaniu samego Krystiana Zimermana.
"Wnętrze głównej przestrzeni koncertowej to połączenie klasycznego rozwiązania, zgodnie z którym estrada znajduje się przed widownią, i tzw. układu winnicy lokującego widownię niemal dookoła orkiestry" – opisywała Gazeta Wyborcza. 1800 miejsc na widowni zostanie rozlokowanych na pięciu poziomach. Dzięki dopracowaniu wszystkich szczegółów wnętrza, łącznie z układem krzeseł oraz materiałem, z jakiego zostały wykonane, sala zapewni idealne warunki dla słuchania, nagrywania oraz wykonywania muzyki symfonicznej, kameralnej, recitalowej, organowej. Swobodnie mieści się tu 120-osobowa orkiestra oraz 100-osobowy chór.