Herkules to opowieść o chłopcu z biednej rodziny mieszkającej w Bytomiu, na Bobrku. Rodzice chłopca nie mają pracy. Piją, czasem zarobią na czarno. Ich syn Krzysio, paradoksalnie, czuje się najbardziej odpowiedzialny za rodzinę. Uważa, że to on powinien zarabiać na utrzymanie wszystkich. Zbiera więc złom taszcząc do punktu skupu ciężary, z którymi ledwo sobie radzi, utykając na jedną nogę - wynik porażenia mózgowego. Ojciec nazywa go Herkulesem. Krzysio chodzi do szkoły dla upośledzonych umysłowo, nie wiadomo jednak, dlaczego został tam skierowany. Jest inteligentnym, bystrym dzieckiem, a w szkole - pomimo, iż Krzysio już ma 12 lat - nie nauczono go jeszcze czytać.
Reżyserka zdecydowała się nakręcić film, gdyż pomimo biedy i problemów alkoholowych zobaczyła w rodzinie Krzysia miłość. Herkules kocha swoich rodziców. Tuli się do pijanego ojca, podaje mu piwo, martwi się, że ojca boli głowa. Rodzice traktują chłopca szorstko, ale nie biją go. Krzyś nie buntuje się na swój los. Nie wie, że można inaczej żyć, nie zna innej rzeczywistości. Film pokazuje jego siłę i determinację w dążeniu do normalnego - w jego rozumieniu - życia.
Po wyemitowaniu filmu do reżyserki zgłosił Sergiusz, zamożny człowiek z Warszawy, który zaproponował, że weźmie Krzysia na wakacje, pokaże mu świat, którego chłopiec nie miałby szans poznać. Gdy w Warszawie Herkules poszedł z ojcem Sergiusza do Muzeum Wojska Polskiego, chłopiec patrząc na armaty pytał: "ile to waży". Rozmowa z historii Polski zeszła na ceny metalu... Powstała druga część filmu o Krzysiu - Wakacje Herkulesa. Sergiusz nie tylko pokazał chłopcu inny świat, chciał też wspierać rodzinę finansowo, płacić za edukację chłopca. Ten eksperyment się nie udał; po pewnym czasie rodzice chłopca zaczęli mieć wobec Sergiusza coraz większe wymagania.
Pomimo nieudanych prób wprowadzenia zmian, życie Krzysia i tak nabrało nowych barw - z najsłabszej, kalekiej ofiary bójek na podwórku stał się "Kimś", został zaakceptowany. Gdy idzie ulicą, ludzie mówią: "Cześć, Herkules". Teraz wysoko nosi głowę. "Choćby tylko dlatego warto było zrobić ten film" - mówi Lidia Duda.
- Herkules, Polska 2004. Reżyseria: Lidia Duda, zdjęcia: Robert Jażdżyk, montaż: Krzysztof Szcześniak, producent: Tomasz Polaski, produkcja: Telewizja Polska - Agencja Produkcji Audycji Telewizyjnych. Czas trwania: 27 min.
Nagrody filmowe:
- 2005 - Grand Prix - "Złoty Lajkonik" oraz Nagroda Kodak dla Lidii Dudy na Krakowskim Festiwalu Filmowym;
- 2006 - Wyróżnienie w kategorii: film telewizyjny i video dla Lidii Dudy na Międzynarodowym Fesiwal Filmowy "Złoty Rycerz" w Moskwie.
Autor: Joanna Pawluśkiewicz, grudzień 2006.