Artyści z Teatru Dada od dawna planowali zrealizować spektakl, do którego realizacji udałoby się zaprosić zaprzyjaźnionego choreografa z Hiszpanii. Początek ich wspólnej teatralnej historii sięga czasów uczestnictwa Katarzyny Chmielewskiej w spektaklu Roberto pt. NATURAL STRANGE DAYS.
- Spotkaliśmy się z Roberto w czasie, kiedy mieszkałam i studiowałam w Brukseli. To, że zaprosił mnie wówczas do spektaklu było istotnym uzupełnieniem całego tamtego okresu, najpierw uczyłam się w szkole, pod koniec zostałam zaproszona do projektu, tańczyłam w międzynarodowym towarzystwie, wszystko to było niesamowite, mogłam się sprawdzić bardzo mocno. Myślę, że później dużo przeniosłam z tamtego spotkania do pracy w Dada. Roberto na co dzień pracuje z bardzo dobrymi tancerzami, osobami, które współpracują z najlepszymi choreografami w Europie i dlatego te wymagania i ta jakość, o którą on prosi, stanowią wyzwanie dla każdego. Czasem obserwując to żartuję, że on wymaga zaangażowania na 500%, a nie tylko na 120%. (...) Roberto wykorzystuje bardzo dużo akrobatycznych elementów, które wymagają wielu tygodni pracy, często pracuje też z cyrkowcami, więc pod tym względem zaproponowana przez niego choreografia stanowi wyzwanie. Wiem, powtarzam się trochę, ale to było też główne założenie tego projektu. Stworzyć wyzwanie i spotkanie artystów na scenie, które będzie dla nich ważne, tak jak istotne było dla mnie, gdy spotkałam Roberto po raz pierwszy. -wspomina współautorka gdańskiego przedstawienia Katarzyna Chmielewska w wywiadzie dla Gazety Wyborczej.
Od tamtej pory artyści stale utrzymują ze sobą kontakt, obserwując swoją własne poczynania artystyczne. To pozwoliło im znaleźć wspólny język i bliskość w zamyśle artystycznym i sposobie widzenia teatru tańca. Spektakle Roberto Olivan zadziwiająco łączą się z tymi prezentowanymi przez Teatr Dada. Zarówno Roberto jak i artyści Teatru Dada budują wewnętrznie różnorodną całość, gdzie choć dramatyczna struktura spektakli wydaje się być luźna, to język ruchowy zawsze oparty jest na wypracowanej warsztatowo, aktorskiej improwizacji tancerza.
Scena z przedstawienia "Enclave 4/7", fot. Teatr Wybrzeże
Roberto Olivan o spektaklu mów tak: „Ta kreacja stworzona głównie dzięki tancerzom, bądź z tworzywa jakim są same ciała tancerzy, od samego początku procesu twórczego stawia sobie bardzo wyraźny cel: postawić tancerzy przed wyzwaniem, zarówno fizycznym jak i emocjonalnym. Często bowiem naturalną tendencją człowieka jest dążenie do bezpieczeństwa i ochrony przed konfrontacją z bolesnymi i nieprzyjemnymi sytuacjami. Właśnie tam zapuszczają swoje korzenie nasze lęki. Ale wykonując ten nieświadomy ruch przegapiamy także okazję by odkryć i przeżyć coś zaskakująco pozytywnego. Poznanie tych mechanizmów, dlaczego mają one miejsce oraz świadomość ich konsekwencji pozwala nam w pełni zaangażować się w dokonywanie stanowczych wyborów. Pod koniec procesu twórczego być może uświadomimy sobie, że najpotężniejszym wrogiem naszych działań pozostaje nasza własna osoba. To przejrzenie się w lustrze i skonfrontowanie z tym odkryciem pozwoli doprowadzić nas do wyniku naszego procesu twórczego: spektaklu pełnego ryzyka, człowieczeństwa i mnóstwa pytań na które każda jednostka będzie musiała odpowiedzieć sobie sama w obliczu własnych wrogów, których napotka."
Postawili na świeżą krew. I wygrali - głosy prasy
Scena z przedstawienia "Enclave 4/7", fot. Teatr Wybrzeże
Spektakl spotkał się ze znakomitym przyjęciem publiczności i krytyki teatralnej.
"Założyciele Teatru Dada von Bzdülöw postawili na świeżą krew i wygrali. ENCLAVE 4/7 to piękny i mocny spektakl o miłości, lęku i szaleństwie, jeden z lepszych, jakie powstały w tym roku w Trójmieście." - komentował w Gazecie Wyborczej Przemysław Gulda, a Piotr Wyszomirski w Gazecie Świętojańskiej dodał:
"Nowoczesny teatr tańca można przeżywać i odbierać na różne sposoby, ale hiszpańsko-polska propozycja jest wyjątkowa, bo niezmiernie rzadko „oficjalny" teatr jest tak deklaratywny i bezpośredni. Wypatrujcie następnych terminów ENCLAVE!"
W obsadzie spektaklu tańczą: Adrian Bartczak, Sebastian Flegiel, Ilona Gumowska, Tatiana Kamieniecka, Piotr Stanek, Katarzyna Ustowska, Ula Zerek.
Spektakl miał swoją premierę 2 listopada 2013 r. na sceni Malarnia gdańskiego Teatru Wybrzeże.
Źródło: materiały prasowe, oprac. AL, grudzień 2013 r.