Bernardino Zanobi de Gianotis, nagrobek książąt mazowieckich, ok. 1526-1528, archikatedra św. Jana Chrzciciela w Warszawie, fot. Jakub Jagiełło
Płyty nagrobne jako sposób upamiętnienia zmarłych było szeroko rozpowszechnione w Europie doby renesansu i manieryzmu.
W krajach niemieckiego kręgu kulturowego stanowiły naturalny etap rozwoju średniowiecznego nagrobka z postacią stojącą. Zmieniły się jedynie środki wyrazu, natomiast struktura pozostała bez większych zmian. Stojące męskie postaci ubierane były w zbroję rycerską i przedstawiane frontalnie.
Na terenie Rzeczypospolitej nagrobki formowano w odmienny sposób za sprawą silniejszych wpływów rzeźby włoskiej, a także ze względu na brak silnego środowiska gotyckiej sztuki sepulkralnej. Sprowadzeni z Włoch artyści zapoczątkowali płyty z postaciami leżącymi, umieszczone na tzw. pulpicie - stąd określenie tej grupy nagrobków mianem pulpitowych.
Pierwsze tego typu dzieła powstały w Krakowie i w Poznaniu w latach 20. XVI wieku. Zalicza się do nich nagrobek biskupa Jana Konarskiego z 1521 roku i nagrobek biskupa Jana Lubrańskiego z lat 1522-1525. Z płytami tymi wiązany jest warsztat Bartolomeo Berecciego, a przede wszystkim najznakomitsi jego rzeźbiarze - Bernardino Zanobi de Gianotis i Giovanni Cini. Ci dwaj artyści, z których pierwszy był architektem oraz rzeźbiarzem-figuralistą, a drugi ornamentalistą, założyli po śmierci Berecciego spółkę rzeźbiarską. Wykonywała ona najważniejsze zlecenia królewskie i biskupie w Krakowie, Płocku i Wilnie.
Bernardino de Gianotis wyspecjalizował się w tworzeniu płaskich płyt figuralnych. Przypisuje mu się także autorstwo płyty nagrobnej Stanisława Lasockiego (zm. 1535) oraz słynnego nagrobka Krzysztofa Szydłowieckiego w Opatowie - również pulpitowego z płaską płytą nagrobną (1532-1536). Gianotis nie osiągnął jednak tak wysokiego pułapu rzeźby sepulkralnej, na jaki wzbił się jego mistrz Bartolomeo Berecci. Ów włoski architekt i rzeźbiarz tworząc nagrobek Zygmunta I Starego (1529-1531) sięgnął po modne na południu wzory pozy sansovinowskiej, wedle których postać zmarłego przedstawiona była jakby w półśnie, wspierała się na łokciu, a zgiętą w kolanie lewą nogę miała założoną na prawą. Nowa forma pozwoliła nadać figurom niespotykaną dotychczas plastyczność. Znakomita większość nagrobków Gianotisa wykorzystuje jednak tradycyjny schemat.
Nagrobek książąt mazowieckich - Janusza i Stanisława (ok. 1526-1528) w warszawskiej katedrze również reprezentuje typ płyt nagrobnych z dość prostym upozowaniem postaci. Za wykonawcę tego dzieła uważa się Bernardino de Gianotisa, choć w archiwach zachowała się jedynie wzmianka o tym, iż autorem pomnika jest Włoch. Nagrobek wkomponowuje się w przedstawiony wyżej dorobek rzeźbiarza. Figury nie są już tak płaskie, jak w przypadku nagrobków Konarskiego czy Lubrańskiego. Z późniejszymi dziełami Włocha wiąże je z kolei pewna nieporadność w przedstawieniu nóg postaci, a także element pionizujący w formie włóczni. Dość zbliżone rozwiązanie można odnaleźć w przytoczonym nagrobku Lasockiego. Twarze książąt posiadają zróżnicowane rysy, zbliżone są jedynie fryzury. Analogiczne pozostają: układ rąk oraz cechy zbroi rycerskich i hełmów przedstawionych u nóg książąt.
W dotychczasowej literaturze wiele miejsca poświęcono gestom zaobserwowanym w książęcym nagrobku. Bracia obejmują się ramionami, co wytwarza nastrój uczuciowej więzi. Podobne rozwiązania są (nie tylko w Polsce) bardzo rzadko spotykane, zazwyczaj dla zmarłych braci tworzono bowiem dwie osobne płyty nagrobne. W katedrze warszawskiej zbliżone wrażenie więzi zostało wytworzone w nagrobku braci Wolskich z 1568 roku. Jednak dzieło to, łączone z Janem Michałowiczem z Urzędowa, może być jedynie naśladownictwem nagrobka książęcego. Inny z kolei przykład to nagrobek Kryskich z Drobina (ok. 1576), gdzie siedzące postaci rodziców pochylają się nad leżącą figurą ich syna.
Rozwiązania kwestii treściowych należy się być może dopatrywać w historii panowania obu książąt. Obaj byli synami księcia Konrada III Mazowieckiego i Anny Radziwiłłowej, urodzonymi w 1500 (Stanisław) i w 1502 roku (Janusz). Od śmierci ojca w 1503 roku pozostawali pod opieką matki, która faktycznie przejęła władzę na Mazowszu. Dopiero w momencie osiągnięcia pełnoletniości Stanisław objął samodzielne rządy, chociaż uważa się iż de facto nadal sprawowała je jego matka, aż do swojej śmierci w 1522 roku. W międzyczasie Mazowsze, jako lennik Polski, toczyło wojnę z Zakonem Krzyżackim. Władcom Rzeczypospolitej mogły się nie spodobać samodzielne próby zawarcia pokoju przez lennika, jeszcze podczas trwania działań wojennych ze strony polskiej.
Z przekazów wiadomo, iż bracia rządzili raczej zgodnie, choć nie stronili od mocnych trunków i uciech. W ten sposób tłumaczy się zgon księcia Stanisława dnia 8 sierpnia 1524 roku. Marcin Bielski w kronice dotyczącej Mazowsza podaje zatrucie alkoholem także jako powód śmierci drugiego księcia Janusza III w nocy z 9 na 10 marca 1526 roku. Inna rozważana przyczyna zgonu braci to gruźlica - genetyczna choroba Piastów mazowieckich. Nie zabrakło również teorii spiskowych, których powstawaniu sprzyjała podobna data śmierci książąt. W popularnej literaturze można przeczytać o otruciu, za którym miała stać wojewodzianka płocka Katarzyna Radziejowska lub królowa Bona. Król Zygmunt Stary zlecił nawet przeprowadzenie dochodzenia, którego wynik, ogłoszony w 1528 roku, brzmiał: [książęta] nie sztuką ani sprawą ludzką, lecz z woli Pana Wszechmogącego tego świata zeszli. Niemniejśmierć ostatnich Piastów mazowieckich otworzyła królowi drogę do inkorporacji całego Mazowsza.
Wspomniana więź ukazana w nagrobku książąt może wynikać z chęci podkreślenia braterskiej zażyłości i zgody wspólnych rządów. Za ich czasów (a raczej za czasów panowania Anny Radziwiłłowej) poszczególne części Mazowsza, zagrożone po śmierci Konrada III inkorporacją do Polski, zostały złączone w jedno księstwo. Była to więc sytuacja odwrotna do tych, do których przyzwyczaiła nas historia panowania wcześniejszych Piastów, nie tylko zresztą mazowieckich. Zamiast dzielenia ziemi na kolejne coraz mniej znaczące księstewka, w 1504 roku na mocy decyzji Aleksandra Jagiellończyka ziemie Mazowsza zostały zjednoczone. Udział książąt w tym wydarzeniu był żaden, niemniej dokonane przez ich matkę dzieło nie zostało przez nich roztrwonione.
Autor: Jakub Jagiełło, listopad 2010
• Bernardino Zanobi de Gianotis
nagrobek książąt mazowieckich
ok. 1526-1528
archikatedra św. Jana Chrzciciela w Warszawie