W podziemnej wędrówce towarzyszą nam "robale" i mieszkańcy nor, zaglądamy do spiżarni lisa czy mrowiska, uczymy się nazw i właściwości roślin korzennych. Ze świata flory i fauny płynnie schodzimy do obszaru zagospodarowanego przez człowieka: szlak wytyczają kable i rury, metrem przemieszczamy się do jaskiń i kopalni, gdzie kryją się skarby, a wrażenia podsyca wysoka temperatura wulkanów. Emocje możemy schłodzić, zanurzając się w jeziorze czy morzu. Jednak tylko na chwilę, gdyż badania głębi oceanu i wraku Titanica podnoszą adrenalinę. Zaglądamy tam, gdzie nie dotarli ani najwytrwalsi nurkowie (nawet w specjalnych, nieco fantazyjnych strojach), ani łodzie podwodne (na przykład te zaprojektowane przez Stefana Drzewieckiego, w których po raz pierwszy użyto peryskopu czy zastosowano napęd elektryczny). Stajemy oko w oko z morskimi olbrzymami i sprawdzamy, co kryje się na dnie oceanu. Jednoczesne pokazanie świata natury i cywilizacji uczy integralności, patrzenia z różnych perspektyw, wzajemnego szacunku.
Duet projektantów graficznych, który zdążył już wypracować własną markę na rynku książek edukacyjnych dla dzieci, i tym razem nie zwiódł. W "Pod ziemią, pod wodą" ponownie zdał egzamin duży format publikacji, kolorowe plansze i styl nie do podrobienia. Zachowana jest większa równowaga pomiędzy ilustracją a tekstem niż w "Mapach", w których dominował obraz. Autorzy zadbali o integralność obu języków, wizualnie przekazując konkrety, a słowami abstrakcję. Rzemieślniczo wykonane rysunki nie są jedynie dopełnieniem krótkich i interesujących opowieści, ale same stanowią odrębną historię, momentami przypominającą komiks. Mizielińscy wykonali mrówczą robotę, dbając o każdy szczegół: informacje zapisali w barwnych chmurkach doskonale komponujących się z obrazem, kolejność poszczególnych etapów bardziej złożonych działań oznaczyli cyframi, zachowali proporcje między wielkością obiektów czy zwierząt w stosunku do człowieka. Nawet tło podziemnych przestrzeni wypełnione jest kropkami symbolizującymi ziarnka piasku, a podwodny świat tworzą drobne kreski – fale.