Żydowski świat w obiektywie Romana Vishniaca
#fotografia
#culture
"36 klatek to 36 ludzi" – mawiał fotograf, tworząc przejmujący autoportret społeczeństwa u progu Zagłady. Efekty jego ponad pięćdziesięcioletniej pracy można zobaczyć na wystawie w Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN od 8 maja do 31 sierpnia 2015 roku.
Berlin, Wilno, Warszawa, Kraków, Lublin, Mukaczewo, Ruś Karpacka, Nowy Jork – między innymi w tych miastach Roman Vishniac uwieczniał na kliszy życie ulicy, ubogich społeczności żydowskich imigrantów. Ta kronika wizualna – wnikliwa, wzruszająca, ale i często ironizująca – jest najbardziej rozpoznawalnym i najczęściej powielanym obrazem fotograficznym świata w cieniu Holocaustu. Monograficzna ekspozycja twórcy prezentowana w Muzeum POLIN, obejmuje jego prace z ponad pięciu dekad (1920–1975). Wiele z tych dzieł odkryto dopiero niedawno, co pozwoliło umieścić ikoniczne fotografie Żydów wschodnioeuropejskich w szerszym kontekście dokumentu lat trzydziestych.
Vishniac, urodzony w Pawłowsku pod Sankt Petersburgiem, rozpoczął przygodę z fotografią w wieku siedmiu lat od utrwalania mikroskopijnych eksponatów (mikroskop dostał w prezencie urodzinowym od babci). Swoje pasje realizował na studiach biologicznych i medycznych w Instytucie Szaniawskiego (obecnie Uniwersytet) w Moskwie. Dalszą karierę przerwała rewolucja w 1918 roku – w tym czasie zaangażował się w działalność żydowskich organizacji charytatywnych. Fala antysemityzmu zmusiła go do emigracji; przedostał się do Niemiec. Po latach mówił:
Wiedziałem, że niewiele mogę pomóc, ale moim obowiązkiem, jako Żyda, wobec przodków jest uwiecznienie świata, który wkrótce może przestać istnieć.
Roman Vishniac, Sara, siedząca w łóżku w mieszkaniu w suterenie, z malowanymi szablonem kwiatami nad głową, Warszawa, ok. 1935-1937, fot. © Mara Vishniac Kohn / dzięki uprzejmości International Center of Photography
Uzbrojony w aparat fotograficzny firmy Leica, który chował w chustce do nosa, dokumentował z ukrycia prześladowania Żydów w Berlinie. Przejawy represji stały się centralnym tematem jego prac. Rolleiflexem robił zdjęcia na ulicach przez dziurę w płaszczu. Wiele z nich jest nieostrych, poruszonych, niedoświetlonych, co jednak stanowi dodatkowy atut – potwierdza ich autentyczność i niepowtarzalność, sprawia "wrażenie ponadczasowości".
Fotograficzny zapis ubóstwa i pobożności realizował w wielu miastach i wsiach Europy Środkowo-Wschodniej. Trafił również do Warszawy, gdzie przez miesiąc pracował jako tragarz, by bliżej poznać ludzi. Rozmawiał z nimi, pytał o ich życie, dzięki czemu po latach opatrywał fotografie komentarzami. Mimo pracy w trudnych warunkach – nieufność społeczeństwa i wrogość policji (aż jedenaście razy znajdował się w więzieniu pod zarzutem szpiegostwa) – wykonał kilkanaście tysięcy kadrów. Jednak tylko dwa tysiące negatywów, które udało się uratować, zabrał ze sobą do Nowego Jorku. Tam otworzył studio portretowe i rejestrował życie żydowskich imigrantów czy amerykańskiej społeczności żydowskiej. Powrócił do swojej dziecięcej pasji: został profesorem biologii i stał się pionierem w dziedzinie mikrofotografii.
Fotografie reportażowe i dokumentalne prezentowane w warszawskim muzeum są próbą całościowego spojrzenia na bogatą twórczość Vishniaca. Pochodzą z archiwum fotografa w International Center of Photography, które obejmuje ponad 30 tysięcy odbitek, unikalnych materiałów filmowych, stykówek, korespondencję osobistą i wydruki wielkoformatowe wykonane na podstawie zdigitalizowanych w ostatnich latach negatywów.
Kolekcja negatywów to kopalnia złota. Niepublikowane fotografie pokazują jak w kalejdoskopie widok przedwojennego żydowskiego życia: kobiety w nowoczesnych sukniach, mężczyźni bez nakryć głowy, religijni ludzie zadającymi się z osobami świeckimi, sklepikarze z dużą ilością wyrobów – prezentują pełniejszy obraz umiejętności artystycznych fotografa. […] Vishniac w rzeczywistości nigdy nie pokazał światu swoich najlepszych prac. (Alana Newhouse, "New York Times")
W jednym z wywiadów Roman Vishniac powiedział, że nigdy nie mógł sobie pozwolić na marnowanie filmu. W jego ujęciach uderza eksperymentalne podejście do kadru i kompozycji.
Nie należy stosować się tylko do reguł, których człowiek się nauczył. Trzeba tworzyć, odwoływać się do wyobraźni. […] Największe wyzwanie dla człowieka, to robić to, czego inni nie chcą robić. […] Czy udało mi się uczynić tych ludzi żyjącymi? Przyszłość pokaże – mówił.
Więcej o wystawie "Roman Vishniac: Fotografia, 1920-1975" w Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN oraz program towarzyszący znajduje się na stronie internetowej.
Źródła: polin.pl, nytimes.com, fototapeta.art.pl; oprac. Agnieszka Warnke, maj 2015.
roman vishniac
fotografia dokumentalna
fotografia reportażowa
społeczeństwo żydowskie
holocaust
international center of photography
[{"nid":"39863","uuid":"cbe9a962-67c8-466c-bdba-2134d4ae1f79","type":"article","langcode":"pl","field_event_date":"","title":"\u017bydowski \u015bwiat w obiektywie Romana Vishniaca","field_introduction":"\u002236 klatek to 36 ludzi\u0022 \u2013 mawia\u0142 fotograf, tworz\u0105c przejmuj\u0105cy autoportret spo\u0142ecze\u0144stwa u progu Zag\u0142ady. Efekty jego ponad pi\u0119\u0107dziesi\u0119cioletniej pracy mo\u017cna zobaczy\u0107 na wystawie w Muzeum Historii \u017byd\u00f3w Polskich POLIN od 8 maja do 31 sierpnia 2015 roku. \u0026nbsp; \u0026nbsp;\r\n","field_summary":"\u002236 klatek to 36 ludzi\u0022 \u2013 mawia\u0142 fotograf, tworz\u0105c przejmuj\u0105cy autoportret spo\u0142ecze\u0144stwa u progu Zag\u0142ady. Efekty jego ponad 50-letniej pracy mo\u017cna zobaczy\u0107 na wystawie w Muzeum Historii \u017byd\u00f3w Polskich POLIN od 8 maja do 31 sierpnia 2015 roku. ","path":"\/pl\/artykul\/zydowski-swiat-w-obiektywie-romana-vishniaca","topics_data":"a:2:{i:0;a:3:{s:3:\u0022tid\u0022;s:5:\u002259611\u0022;s:4:\u0022name\u0022;s:11:\u0022#fotografia\u0022;s:4:\u0022path\u0022;a:2:{s:5:\u0022alias\u0022;s:17:\u0022\/temat\/fotografia\u0022;s:8:\u0022langcode\u0022;s:2:\u0022pl\u0022;}}i:1;a:3:{s:3:\u0022tid\u0022;s:5:\u002259644\u0022;s:4:\u0022name\u0022;s:8:\u0022#culture\u0022;s:4:\u0022path\u0022;a:2:{s:5:\u0022alias\u0022;s:14:\u0022\/temat\/culture\u0022;s:8:\u0022langcode\u0022;s:2:\u0022pl\u0022;}}}","field_cover_display":"default","image_title":"","image_alt":"","image_360_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/360_auto\/public\/field\/image\/5_icp_vishniac_pressimage_10.jpg?itok=X9P3-oaX","image_260_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/260_auto_cover\/public\/field\/image\/5_icp_vishniac_pressimage_10.jpg?itok=UVrT19JR","image_560_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/560_auto\/public\/field\/image\/5_icp_vishniac_pressimage_10.jpg?itok=Abnz18fP","image_860_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/860_auto\/public\/field\/image\/5_icp_vishniac_pressimage_10.jpg?itok=nJo2lm9a","image_1160_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/1160_auto\/public\/field\/image\/5_icp_vishniac_pressimage_10.jpg?itok=QncKUd2M","field_video_media":"","field_media_video_file":"","field_media_video_embed":"","field_gallery_pictures":"","field_duration":"","cover_height":"249","cover_width":"440","cover_ratio_percent":"56.5909"}]