Są i tacy, którym ukraiński kojarzy się z agresywnością i przemocą, tak mówią ci, którzy atakują Ukrainę.
Nie, ukraiński kojarzy mi się z harmonicznością, łagodnością, liryzmem. Każdy naród może stać się agresywny, jeśli doprowadzimy go do takiego stanu. Jeśli nie będziesz siał wiatru, nie zbierzesz burzy. Może komuś, kto jest agresywny w stosunku do Ukrainy, wydaje się, że jeśli ktoś śpiewa liryczne pieśni, np. "Nicz jaka misjaczna" ("Ніч яка місячна"), będą się zachowywać łagodnie nawet wtedy, gdy zostaną napadnięci. Ale to nie tak. Agresor nas zaatakował, najechał czołgami Ukrainę, dostał kosza, ze zdziwieniem zadaje pytanie: А де ж «ночь» моя місячна? A gdzież jest "noc moja księżycowa"?
Od momentu wybuchu wojny bardzo dużo osób zaczęło uczyć się ukraińskiego, ludzie sięgają po ukraińską kulturę, literaturę. Jakie jest pana ulubione literackie dzieło ukraińskie?
Moim ulubionym utworem poetyckim jest wiersz Tarasa Szewczenki "Sad wiśniowy koło chaty". To niezwykle barwna i śpiewna, dźwięczna poezja. Pamiętam, że podczas Majdanu 2014 roku czytano go na głównym placu Kijowa; nawet ambasador Japonii publicznie deklamował tę liryczną miniaturę w swoim języku. Moim zdaniem poezja Szewczenki może być kluczem do ukraińskiego języka i kultury. Język jego wierszy jest… wiejski, zabarwiony sakralną cerkiewną leksyką. Język wsi był w czasach Szewczenki językiem ludu, język miasta – językiem bursaków, językiem książkowym.
Jeśli chodzi o literaturę ukraińską, która stała się literaturą ogólnonarodową, to trzeba wymienić Mychajłę Kociubińskiego oraz Pawła Tyczynę, poetycka twórczość którego jest skarbem języka ukraińskiego. Tonalność języka Szewczenki jest surowa, u Tyczyny jest nadzwyczaj łagodna, muzyczna, a jednocześnie majestatyczna. Warto wspomnieć chociażby "Zołotyj homin" ("Золотий гомін"). To poemat homeryckiej wagi, o homeryckim znaczeniu.
Jeśli chodzi o poezję końca XX wieku, wspomniałbym przede wszystkim o Wasylu Stusie i Linie Kostenko. Język Wasyla Stusa dotyka spraw największej wagi. Można powiedzieć, że nowoczesna ukraińska literatura i sztuka są już dojrzałe, potrzeba tylko załatać pewne dziury, nadrobić zaległości z czasów sowieckich, szerząc wiedzę o tym, co było zakazane. Powiedzmy, że taką raną w historii ukraińskiej kultury była postać utalentowanego poety Wołodymyra Swidzinskiego, którego zabili enkawudziści, a jego poezja przez długie lata była tematem tabu.