Anna Bernat: Co się wydarzy w Mediolanie?
Katarzyna Rzehak: W Mediolanie nakrywamy do polskiego stołu, czyli organizujemy wystawę pokazującą 33 najlepsze produkty polskiego wzornictwa przemysłowego związane z kulturą stołu i jedzenia. Otwarcie ekspozycji "Stół Polski. La Tavola Polacca" zbiegnie się 13 września 2015 r. z inauguracją Dnia Polskiego w naszym pawilonie podczas EXPO 2015. Pomysł wystawy wiąże się z tematem tegorocznego EXPO, jakim jest "Wyżywienie planety. Energia dla życia" - nasza wystawa jest próbą odpowiedzi na to hasło.
Jak będzie wyglądał ten "Stół Polski"?
Na dużym stole, mierzącym 6 na 2 metry, znajdą się srebrne sztućce, porcelanowe serwisy, kieliszki do "zadań podstawowych", czyli do szampana, białego i czerwonego wina, wody, piwa i koniaku, wazony, miniaturowe szklarnie, jako ozdoby stołu, świeczniki. Ale będą też nowoczesne rozwiązania - szpadki do finger food czy delektatory - łyżki służące potęgowaniu przyjemności jedzenia.
Zapewne projektanci i producenci zaproponowali znacznie więcej wzorów niż te 33 przeznaczone na wystawę?
Jako kurator miałam z Grynasz Studio - projektantami wystawy, swobodę w wyborze poszczególnych przedmiotów. Wystawa przygotowana przez nasz Instytut Wzornictwa Przemysłowego realizowana jest ze środków unijnych, jako część projektu Wzornictwo-Biznes-Zysk, i - co ważne - żaden z producentów nie miał wpływu na nasze decyzje. Niezależni od sponsorów, na podstawie eksperckiej wiedzy, wybraliśmy to, co według nas najlepsze, najbardziej oryginalne i najciekawsze. Mieliśmy wybrać 33 produkty, a zatem z jednej strony musieliśmy dostrzec tradycyjne marki, takie, które od lat, a nawet wieków, produkują na dobrym poziomie stołowe zastawy, jak np. Hefra ze swoimi zestawami sztućców: Północnym i Spaten, doskonały Ćmielów, Wałbrzyski Kristof - Krzysztof od ponad 180 lat słynący z wysokogatunkowej porcelany stołowej, kupowanej przez odbiorców z Europy Zachodniej i Ameryki Północnej.
Nie chcieliśmy jednak tylko pozostawać przy firmach tradycyjnych, pokazujemy, że są w Polsce studia designerskie, które bardzo ambitnie tworzą wzory, niestety wciąż produkowane w małych seriach. Jest to jednak rynek błyskotliwy, młody, pełen oryginalnych pomysłów. Te małe studia są enklawą żywej myśli designerskiej. To też na wystawie prezentujemy np. wysokie wazony Malwiny Konopackiej utrzymane w klimacie naczyń Picassa czy awangardowej ceramiki lat 60., a jednocześnie w pewien sposób korespondujące z XXI wiekiem. Z kolei Aleksandra Kujawska przedstawia Glass Garden - Szklany ogród; nie chcemy bowiem mieć na stołach doniczek z ziemią i korzeniami, chcemy mieć miniaturowe szklarnie z mchem, małymi roślinami, trawą i garścią kamyków na dnie.