W cieniu historii – filmowe premiery 2019
Mroczny thriller Borysa Lankosza i biografia Jana Nowaka-Jeziorańskiego autorstwa Władysława Pasikowskiego. Serialowa czarna komedia od Juliusza Machulskiego i telewizyjna superprodukcja o dwudziestoleciu międzywojennym. Oto, co czeka nas na małym i dużym ekranie w najbliższych miesiącach.
Pierwsze tygodnie 2019 roku nie będą rozpieszczać rodzimych kinomanów. Premier wprawdzie nie zabraknie, ale większość z nich nie zapowiada się przesadnie interesująco.
Czekając na hit
W pierwszych tygodniach nowego roku czeka nas bowiem wysyp produkcji obliczonych na frekwencyjny sukces, a niekoniecznie zważających na artystyczną jakość. "Diablo" Michała Otłowskiego zapowiada się jak tania podróbka B-klasowych filmów z USA, a "Underdog" Macieja Kawulskiego, promotora mieszanych sztuk walki debiutującego w roli reżysera – jak biedna wersja sportowych hitów z Hollywood.
Jeśli dodamy do tego "Miszmasz. Czyli Kogel-mogel 3" Kordiana Piwowarskiego, wskrzeszoną po trzech dekadach komediową serię Ilony Łepkowskiej, "Planetę Singli 3" Sama Akiny i Michała Chacińskiego oraz "Kobiety mafii 2" Patryka Vegi, otrzymamy pełną stawkę komercyjnych produkcji, z których nie wszystkie zasługują na uwagę.
"Zabawa, zabawa", reż. Kinga Dębska, premiera: 4 stycznia
Nie oznacza to jednak, że polskie kino gatunkowe nie będzie miało nic do zaoferowania. Ambitną, choć niespełnioną próbę stworzenia mądrego filmu komercyjnego podjęła choćby Kinga Dębska. Jej "Zabawa, zabawa" to opowieść o kobiecym alkoholizmie, ukrywanym i tabuizowanym przez polskie społeczeństwo.
Autorka "Moich córek, krów" kreśli w swym filmie trzy portrety uzależnionych kobiet w różnym wieku, pokazując ich walkę o wyrwanie się z nałogu. Rozpisana na role Marii Dębskiej, Agaty Kuleszy i Doroty Kolak opowieść o różnych obliczach alkoholizmu u Dębskiej niestety grzęźnie w uproszczeniach, a serialowa, uładzona estetyka jej filmu zdejmuje ciężar z tej potencjalnie poruszającej historii.
"Ciemno, prawie noc", reż. Borys Lankosz, premiera: 22 marca
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Kadr z filmu "Ciemno, prawie noc" w reżyserii Borysa Lankosza, 2019, fot. Adam Golec/Aurum Film/Kino Świat
Wśród gatunkowych produkcji, których w najbliższych możemy się spodziewać na kinowych ekranach, ten film zapowiada się szczególnie ciekawie. Borys Lankosz, twórca "Rewersu" i "Ziarna prawdy" przenosi bowiem na ekran głośną powieść Joanny Bator, a w jego adaptacji kryminał spotka się z psychologicznym thrillerem i kinem grozy.
"Ciemno, prawie noc" to historia dziennikarki, która wraca do rodzinnego Wałbrzycha, by rozwiązać zagadkę tajemniczych zaginięć dzieci. Śledztwo, którego się podejmuje, prowadzi ją ku przeszłości. Także jej własnej.
U Lankosza w postać nieustępliwej reporterki wcieli się Magdalena Cielecka, a oprócz niej na ekranie zobaczymy m.in. Marcina Dorocińskiego, Dawida Ogrodnika, Dorotę Kolak, Piotra Fronczewskiego i Jerzego Trelę.
Miejmy nadzieję, że przenosząc na ekran powieść Joanny Bator reżyserowi uda się stworzyć film, którego komercyjne atrybuty nie zdominują jego artystycznych ambicji.
"Córka trenera", reż. Łukasz Grzegorzek, premiera: 1 marca
Skoro o nich mowa – wiosna to nie tylko kasowe hity, ale też premiery autorskich projektów. Pierwszym z nich jest "Córka trenera" Łukasza Grzegorzka, jednego z najciekawszych młodych głosów w polskim kinie ostatnich lat. Autor, który w 2016 roku zadebiutował udanym, niezależnym "Kamperem", tym razem powraca z opowieścią o wchodzeniu w dorosłość i o redefiniowaniu rodzicielskich więzi.
W historii tytułowego trenera, jego córki i jej przyjaciela, Grzegorzek połączył kino inicjacyjne i dramat obyczajowy z klasycznym kinem drogi. W rozmowie z SFP reżyser mówił:
W "Córce trenera" najbardziej interesująca jest dla mnie cierpka miłość pomiędzy łagodną i optymistyczną córką, a rebeliancko nastawionym do świata tatą. Mój bohater jest buntownikiem szczególnym: naiwnym, anachronicznym dziwakiem. I za to go kocham najmocniej".
Festiwalowa premiera jego filmu miała miejsce w 2018 roku, a "Córka trenera" zdobywała nagrody na festiwalach w Cottbus i Łodzi.
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Kadr z filmu "Wilkołaka" Adriana Panka, 2019, fot.fot. Łukasz Bąk
Nie jest to jedyny autorski projekt, który trafi na kinowe ekrany w pierwszej połowie roku. Na oficjalne premiery czekają bowiem m.in. "Krew Boga" Bartka Konopki czyli wizjonerska opowieść osadzona w średniowiecznej Europie, eksperymentalny "Monument" Jagody Szelc, "Słodki koniec dnia" Jacka Borcucha, którego festiwalowa premiera odbędzie się podczas tegorocznego Sundance, oraz "Wilkołak", nagrodzony w Gdyni horror Adriana Panka. Niestety dokładne daty ich premier nie są jeszcze znane.
"Kurier", reż. Władysław Pasikowski, premiera: 8 marca
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Kadr z filmu "Kurier" Władysława Pasikowskiego, 2019, fot. Bartosz Mrozowski/KURIER/Kino Świat
Styl wyświetlania galerii
wyświetl slajdy
Wiadomo natomiast, że już 8 marca do kin trafi najnowszy film Władysława Pasikowskiego i zarazem jedna z najbardziej wyczekiwanych historycznych produkcji tego roku.
Pasikowski, naczelny polski specjalista od kinowych sensacji, tym razem opowie historię inspirowaną misją Jana Nowaka-Jeziorańskiego z 1944 roku. Szpiegowska opowieść o młodym żołnierzu, który wyrusza z Londynu do Warszawy, by zdobyć informacje mogące zmienić losy II wojny światowej, to produkcja zainicjowana przez Muzeum Powstania Warszawskiego.
W roli głównej wystąpi Phillipe Tłokiński, któremu partnerować będą m.in. Patrycja Volny, Zbigniew Zamachowski, Tomasz Schuchardt i Mirosław Baka. Za zdjęcia odpowiada Magdalena Górka, stała współpracowniczka Pasikowskiego na co dzień pracująca w Los Angeles. Już w marcu przekonamy się, czy historię "Kuriera z Warszawy" udało się opowiedzieć w sposób atrakcyjny dla współczesnej publiczności.
Jednak nie samym "Kurierem" żyć będzie kino historyczne w najbliższym czasie. W marcu do kin trafi także "Klecha" Jacka Gwizdały o prześladowanym przez SB księdzu Romanie Kotlarzu, a na premiery czekają także nagrodzone w Gdyni "Ułaskawienie" Jana Jakuba Kolskiego, osobista opowieść z historią w tle, a także "Gareth Jones" Agnieszki Holland opowiadający o ukraińskim wielkim głodzie. Daty premier dwóch ostatnich tytułów nie są jeszcze znane.
"Władcy przygód. Stąd do Oblivio", reż. Tomasz Szafrański, premiera: 25 stycznia
Pierwszy kwartał tego roku przyniesie również premiery interesujących filmów familijnych. To pokłosie zainicjowanego przed kilkoma laty przez Polski Instytut Sztuki Filmowej programu wspierania produkcji dla najmłodszych widzów.
Pierwszą z nich będą "Władcy przygód. Stąd do Oblivio" Tomasza Szafrańskiego, reżysera udanego "Klubu włóczykijów" z 2015 roku. Tym razem Szafrański znów zabierze młodych fanów w szaloną podróż, w której bohaterowie będą latać na własnoręcznie skonstruowanej maszynie, uciekać przed łowcami głów i pokonywać inne przeciwności, by ocalić swojego przyjaciela.
"Dzień czekolady", reż. Jacek Piotr Bławut, premiera: 15 marca
Równie burzliwie zapowiada się wycieczka firmowana przez Jacka Piotra Bławuta. Jego debiutancki "Dzień czekolady" to familijna opowieść o świecie dorosłych widzianym oczami dzieci, historia o miłości i tęsknocie rozpięta między światem realny i wyobrażonym.
Obraz Bławuta, który prezentowany był podczas ubiegłorocznego festiwalu w Gdyni, to pierwszy polski film, który zdobył przyznawaną w 2010 roku w Cannes Nagrodę im. Krzysztofa Kieślowskiego dla Najlepszego Scenariusza Europy Środkowej. I dowód na to, że na polu kina familijnego polscy twórcy nie mają się czego wstydzić przed europejskimi konkurentami.
Seriale 2019 roku
Fani polskich seriali nie mogą liczyć na powtórkę serialowego boomu roku 2018, ale w najbliższych miesiącach także na nich czeka kilka ciekawie zapowiadających się premier.
"Chyłka. Zaginięcie" – Remigiusz Mróz na ekranie
Jeszcze w grudniu 2018 roku na platformie Player.pl ruszyła emisja serialu "Chyłka. Zaginięcie". To adaptacja popularnej powieści Remigiusza Mroza, jednego z najpoczytniejszych i najbardziej płodnych twórców kryminałów znad Wisły.
Historię tytułowej Chyłki (Magdalena Cielecka), prawniczki, która wraz z młodym aplikantem (Filip Pławiak) wyjeżdża na Mazury, by tam rozwiązać sprawę zaginięcia małej dziewczynki, reżyseruje Łukasz Palkowski, który w ostatnich latach stał się specjalistą od popularnych, ale nie zawsze udanych seriali.
Także w serialowej adaptacji powieści Mroza nie brak niedociągnięć, ale mimo to "Chyłka" jest na polskim rynku medialnym interesującym wydarzeniem. Jego producentem jest bowiem nie stacja telewizyjna, ale platforma VOD, co pokazuje, że polscy nadawcy nie składają broni i zamierzają walczyć o widzów ze światowymi potentatami spod znaku Netfliksa i Amazona.
"Rozbite marzenia. 1918-1939" – serial między narodami
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Kadr z serialu "Rozbite marzenia. 1918-1939", TVP, fot. Ricardo vaz Palma/ materiały prasowe TVP
Już 7 stycznia, w 100. rocznicę rozpoczęcia Kongresu Wersalskiego, na antenie telewizyjnej Dwójki zadebiutują zaś "Rozbite marzenia", historyczna superprodukcja przygotowana przez kilkanaście europejskich stacji telewizyjnych. Ten kostiumowy serial opowiada historie mieszkańców Europy, którzy po I wojnie światowej próbują na nowo układać sobie życie w świecie rodzących się totalitaryzmów.
Jedną z bohaterek tej ośmioodcinkowej historii jest Pola Negri, polska gwiazda kina niemego. W jej postać wcieli się Michalina Olszańska.
Premiera "Rozbitych marzeń. 1918-1939" odbędzie się 7 stycznia w TVP2 o godz. 21:55.
"Mały Zgon" – kryminalna komedia Juliusza Machulskiego
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Zdjęcie z planu "Mały zgon" reż. Juliusz Machulski, fot. Bartosz Mrozowski/Mały zgon/www.canalplus.pl
Już w 2019 roku na antenie Canal+ pojawi się także kryminalna komedia firmowana przez Juliusza Machulskiego pt. "Mały Zgon". Reżyser tak mówi o przygotowywanym projekcie:
Jako namiętny widz seriali 'Breaking Bad', 'Fargo" czy 'Ozark', marzyłem o tym, by można było stworzyć coś podobnego w Polsce. Taka szansa nosi tytuł 'Mały Zgon' i właśnie się pojawiła. Z przyjemnością opowiemy tę historię".
Kryminalna komedia Machulskiego opowiadać będzie o narkotykowych bossach i polskich gangsterach, skorumpowanych policjantach i Bogu ducha winnych poczciwcach, których ścieżki przetną się w tytułowej miejscowości na Mazurach. Za scenariusz serialu odpowiada trójka młodych autorów: Piotr Domalewski ("Cicha noc"), Filip Syczyński i Maciej Kawalski. Dwaj ostatni będą także reżyserować wybrane odcinki serialu. Autorem zdjęć do "Małego Zgonu" będzie Paweł Dyllus.
Na razie nie jest znana dokładna data premiery serialu.
"Wataha" – sezon 3.
Niewiele wiadomo także o tym, kiedy na ekrany powróci jeden z najpopularniejszych polskich seriali premium – "Wataha". Opowieść o Wiktorze Rebrowie, dziarskim pograniczniku, co nie kłania się kulom, prokuratorom i światkowi przestępczemu, po pierwszych dwóch sezonach zyskała spore grono fanów, co skłoniło polskie HBO do zamówienia kolejnego sezonu bieszczadzkiego thrillera.
Nowy sezon produkcji HBO trafi na ekrany jeszcze w 2019 roku, ale najprawdopodobniej jego premiera odbędzie się dopiero jesienią.