Tęsknota za detalem
Od stu lat otoczeni przez proste, modernistyczne bryły coraz częściej chwalimy budowle zdobne i doceniamy dekoracyjność. Ale czy na pewno dobrze rozumiemy prawdziwą rolę detalu w architekturze?
W ubiegłym stuleciu architektura została "oczyszczona" z ozdobników, doceniono jej czystość i szczerość, bryłę i strukturę. Nie było to dziełem przypadku, a wynikiem realnej potrzeby. Rewolucja przemysłowa wywróciła do góry nogami światową ekonomię, a co za tym idzie – produkcję, sposób pracy i zamieszkiwania. Spowodowała rozwój miast i lawinowy napływ do nich nowych (zwykle ubogich) mieszkańców. XIX-wieczne kamienice, a tym bardziej miejskie pałacowe zabudowania z poprzednich epok nie spełniały najważniejszych potrzeb, nie pasowały do nowych czasów, nie zapewniały dachu nad głową robotnikom z coraz liczniejszych fabryk. O czasach, w których przyszło mu działać, czyli o pierwszej połowie XX wieku, Walter Gropius, twórca szkoły Bauhaus pisał:
Suma niewiarygodnych przemian, które dokonały się w trakcie ostatniego półwiecza rozwoju przemysłowego, przeobraziła życie ludzkie w stopniu większym niż wszystkie stulecia od czasów Chrystusa razem wzięte.
Nowa rzeczywistość wymagała nowej architektury. Wymyślili ją moderniści, uznawszy, że "białe pudełka", oczyszczone z niepotrzebnych ozdobników bryły proste i klarowne, będą lepiej odpowiadały potrzebom współczesności. Były też tańsze i szybsze w budowie, pasowały też do każdego miasta – bo przecież pilnie potrzebne były właściwie w całej Europie.
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Barbara i Stanisław Brukalscy, Warszawska Spółdzielnia Mieszkaniowa na Żoliborzu, VII kolonia, budynki A i B, 1932-1934, fot. Michał Korta
Przy okazji opisywania modernistycznej rewolucji w architekturze niczym motta epoki przywoływane są słowa ważnych twórców tamtych przemian, Adolfa Loosa, który miał twierdzić, że "ornament to zbrodnia" czy Ludwiga Mies van der Rohe, przekonującego, że "mniej znaczy więcej". Czy projektanci tamtych czasów zdawali sobie sprawę, że tworzą urbanistyczny i architektoniczny ład, który będzie definiował przestrzeń miast świata zachodniego przez kolejne ponad sto lat? Choć wynikał z potrzeby społecznej i ekonomicznej, modernizm okazał się stylem wyjątkowo uniwersalnym, łatwo adaptowanym do zmieniających się potrzeb i realiów. Do dziś obiekty mieszkalne, biurowce, gmachy publiczne chętnie zamykane są w kubicznych bryłach o gładkich ścianach.
Rzeźby z betonu
Uporządkowana, geometryczna kompozycja prostych brył inspirowała polskich architektów już na początku XX wieku; w latach 60. Mieczysław Twarowski pisał, że dzieło wysokiej jakości poznaje się po "finezji formy, grze światła i cienia, plastyce barwy i faktury", Jerzy Sołtan, jedyny polski architekt mający na swoim koncie współpracę z Le Corbusierem, podkreślał, że połączona z ideami społecznymi "jasność racjonalnego porządku" to jedna z najistotniejszych cech nowoczesnego ruchu architektonicznego. Niesprawiedliwą jednak opinią jest twierdzenie, jakoby moderniści zamienili architekturę w ciąg indywidualnych prostych "pudeł" pozbawionych detalu czy "osobniczych" cech. W XX i XXI wieku detal architektoniczny zmienił swój charakter, ale nie zniknął zupełnie. Zobaczmy gmach Galerii Arsenał w Poznaniu o światłocienowo ukształtowanej fasadzie z nawiązującymi wręcz do średniowiecza detalami. Doceńmy mistrzostwo tworzenia detalu z prefabrykowanych elementów betonowych, znak rozpoznawczy budowli sakralnych projektu Władysława Pieńkowskiego. A czym innym jak nie detalem są stalowe łuski, efektownie pokrywające elewacje domu towarowego Skarbek w Katowicach. Realizacje Marka Dziekońskiego czy Jerzego Kuźmienki, nie bez przyczyny określane mianem "rzeźbiarskich", udowadniają, że nawet w stylistyce brutalistycznej jest miejsce na niuanse, a elementy konstrukcyjne można kształtować tak, by stanowiły jednocześnie dekorację i element rozpoznawalny bryły.
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Pawilon Klubu Górniczego w Tychach, proj. Marek Dziekoński, lata 60. Fot. Zygmunt Kubski, zbiory Muzeum Miejskiego w Tychach/materiały wystawy Koncepcja-Kreacja-Konteksty
Według definicji detal to element wykończenia bryły, jedna z części formy architektonicznej, która zwykle zdobi, pełni więc przede wszystkim funkcję estetyczną. Jednak jego rola nie kończy się na dekorowaniu – detal może również stanowić element konstrukcji, podkreślać strukturę budynku lub jego elementy przestrzenno-konstrukcyjne, może wreszcie akcentować miejsca o szczególnej randze – np. wejście. Przyzwyczailiśmy się kojarzyć architektoniczny detal ze stylami historycznymi. Pod tą nazwą widzimy elementy budowli gotyckich, barokowych czy klasycystycznych, nie zdając sobie sprawy, że wraz z modernizmem detal nie zniknął, a po prostu zmienił swój charakter.
Nowe zabytki
Bardziej surowa, chłodna, mało dekoracyjna architektura współczesna nie wszystkim się podoba. Wiele osób jest przekonanych, że należałoby powrócić do form z przeszłości, zapomnieć o modernizmie i późniejszych rozwiązaniach i znów budować w zdobnym stylu, kiedy bryły ukrywane były pod rozbudowaną dekoracją. To dlatego w Gdańsku można było jeszcze niedawno podpisać petycję w sprawie odtworzenia Danziger Hof – Gdańskiego Dworu, hotelu wzniesionego pod koniec XIX wieku w stylu neorenesansowym. W miejscu nie odbudowanego po II wojnie światowej niezwykle zdobnego, monumentalnego gmachu stoi dziś tzw. pawilon LOT, podniszczony i zaniedbany modernistyczny budynek, który niedawno przeznaczono do rozbiórki. Nie bacząc na ryzyko stylistycznego fałszu, duże grono mieszkańców Gdańska uważa, że odtworzenie bogatego z detale gmachu pasowałoby do jednego z centralnych punktów miasta bardziej niż budowa nowoczesnego obiektu.
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Kamienica przy ulicy Foksal 13-15 w Warszawie, fot. Marcin Czechowicz
Wśród nowych inwestycji mieszkaniowych w centrach polskich miast powstają także kamienice. Czasem to istniejące budowle, które przechodząc "renowację" zyskują bardzo rozbudowany detal. Mało kto zaprząta sobie uwagę, na ile jest on autentyczny, odpowiadający stanowi z przeszłości, poparty archiwaliami. Przy ulicy Foksal w Warszawie niedawno przywrócono przedwojenny wygląd dwóm kamienicom. Pomogła zachowana dokumentacja dotycząca pierwotnego wyglądu domów, a także współpraca z ekspertami w dziedzinie konserwacji zabytków – dzięki temu renowacja została przeprowadzona rzetelnie i profesjonalnie, uniknięto wrażenia fałszu czy kiczu. Ale nie zawsze się tak dzieje. Imponujący wygląd ozdobnych gmachów znacząco wpływa na cenę apartamentów – mieszkania w kamienicach są droższe, warto więc nawet na dość banalny budynek nałożyć nowy detal, gdyż obiekt taki zyska na wartości.
Modernizm dekorowany
Na początku 2020 roku architekt i rysownik Tomasz Geras opublikował swoje wizje przebudowy znanych stołecznych nowoczesnych budowli na modłę historyczną. W ten sposób autor wyraził swoją krytyczną opinię na temat XX-wiecznej architektury, twierdząc, że Warszawie potrzebny jest "nowy klasycyzm", bo w otoczeniu obiektów utrzymanych w tym stylu człowiek czuje się lepiej. Na szklane elewacje domów towarowych Ściany Wschodniej czy na Hotel Victoria Tomasz Geras nałożył klasycystyczny kostium – kolumnady i pilastry, szerokie gzymsy, trójkątne tympanony, zwieńczone łukami okna itp. Ten ciekawy, prowokacyjny eksperyment wywołał sporo dyskusji – nie wszystkich zachwycił, ale dał do myślenia. Skąd w nas to przywiązanie do ozdobnych form z przeszłości? Czy rzeczywiście proste modernistyczne bloki tak zdominowały nasz krajobraz, że rozpaczliwie szukamy odskoczni ku dekoracyjności? Czy to oznacza, że potrzebujemy dla architektury nowej dekoracji?
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Centrum Nauki i Edukacji Muzycznej "Symfonia", Katowice, proj. Konior Studio, fot. dzięki uprzejmości Konior Studio/ww.koniorstudio.pl
Wydaje się, że problem leży jednak przede wszystkim w braku zrozumienia współczesnej architektury. O ile na temat stylów historycznych każdy uczy się w szkole, ma też zwykle szacunek do budowli z przeszłości, najnowszych obiektów raczej nikt nikomu nie tłumaczy. Tymczasem architektura XXI wieku także jest bardzo bogata w detal – po prostu ma on stosowne do nowych form kształty. Czym jest bowiem tłuczona cegła, stanowiąca ozdobę betonowych elewacji i ścian ekspresyjnej bryły Centrum Kulturalno-Kongresowego na Jordankach w Toruniu? Nacięcia w ceglanej fasadzie Centrum Nauki i Edukacji Muzycznej "Symfonia" w Katowicach niczym zdobny portal w renesansowym pałacu wyznaczają wejście do budynku – mają po prostu formę stosowną do czasów, w jakich powstały. Podobnie gmach Sądu Okręgowego w Siedlcach, otoczony majestatyczną kolumnadą, tak samo, jak praktykowano to już w antyku – tyle że siedlecką kolumnadę wzniesiono w XXI wieku. A jak zakwalifikować tak chętnie dziś wkomponowywaną w bryły roślinność? To także detal architektoniczny! Pełni funkcje praktyczne, ale jednocześnie zdobi, nadając budowli wyjątkowy, unikatowy wygląd.
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Siedziba Fundacji na Rzecz Nauki Polskiej, fot. materiały prasowe
Kolorowe opakowanie
Może zamiast oglądać się na przebrzmiałe formy historyczne, powinniśmy po prostu nauczyć się przyglądać współczesnym obiektom i lepiej rozumieć ich formy? Bo w ślepym sięganiu po detal, ozdoby i dekoracje kryje się wielkie zagrożenie. Pisał o nim już w latach 40. XX wieku prof. Lech Niemojewski. Ten architekt i ważna osobowość swoich czasów, wykładowca i autorytet, w 1948 roku wydał książkę "Uczniowie cieśli", przeznaczoną dla studentów i będącą próbą ujęcia głównych zasad etycznych, jakimi architekt powinien się w swoim zawodzie kierować. Niemojewski piętnuje tych, którzy nieuzasadnioną dekoracyjnością próbują za wszelką cenę wyróżnić swój projekt spośród innych. Przytacza opowieść o… kupowaniu mydła:
Przecież kupując mydło, wiemy, o co nam chodzi. Inaczej to rozumie usłużny sprzedawca. Rozrzuca przed nami stos mydeł o najrozliczniejszych kształtach, zapakowanych niesłychanie wytwornie w różnobarwne papierki. Wiesz dobrze, że przyszedłszy do domu odwiniesz mydło z papierka, który wyrzucisz do kosza i zapomnisz o nim. A jednak mimo woli poddajesz się, jak dziecko, urokowi kolorów lub pięknych twarzyczek
– ostrzega Niemojewski, widząc takie same "reklamowe" upiększanie w architekturze. Autor podkreśla, że takie zachowanie nie tylko "nie przystoi", ale "owinięty w kolorowy papierek" budynek szybko podzieli los opakowań mydeł. Dekoracja powinna więc być dopasowana w logiczny i konsekwentny sposób do bryły, mieć sens i uzasadnienie, a przede wszystkim formy wiążące ją z budowlą. Trudno oprzeć się wrażeniu, że pomstując na pozornie pozbawioną detalu współczesną architekturę i oglądając się z rozrzewnieniem na detale z zamierzchłych epok, ulegamy właśnie urokowi "kolorowych papierków".
[{"nid":"5683","uuid":"da15b540-7f7e-4039-a960-27f5d6f47365","type":"article","langcode":"pl","field_event_date":"","title":"Jak by\u0107 autorem - w kinie?","field_introduction":"Polskie warto\u015bciowe artystycznie kino i kino autorskie - to niemal synonimy. Niewiele znale\u017a\u0107 mo\u017cna wyj\u0105tk\u00f3w, kt\u00f3re potwierdza\u0142yby t\u0119 regu\u0142\u0119. Wyj\u0105tki te by\u0142y rzadkie w przesz\u0142o\u015bci, dzi\u015b s\u0105 nieco cz\u0119stsze, ale i dobrych film\u00f3w dzi\u015b mniej ni\u017c to kiedy\u015b bywa\u0142o.","field_summary":"Polskie warto\u015bciowe artystycznie kino i kino autorskie - to niemal synonimy. Niewiele znale\u017a\u0107 mo\u017cna wyj\u0105tk\u00f3w, kt\u00f3re potwierdza\u0142yby t\u0119 regu\u0142\u0119. ","topics_data":"a:2:{i:0;a:3:{s:3:\u0022tid\u0022;s:5:\u002259606\u0022;s:4:\u0022name\u0022;s:5:\u0022#film\u0022;s:4:\u0022path\u0022;a:2:{s:5:\u0022alias\u0022;s:11:\u0022\/temat\/film\u0022;s:8:\u0022langcode\u0022;s:2:\u0022pl\u0022;}}i:1;a:3:{s:3:\u0022tid\u0022;s:5:\u002259644\u0022;s:4:\u0022name\u0022;s:8:\u0022#culture\u0022;s:4:\u0022path\u0022;a:2:{s:5:\u0022alias\u0022;s:14:\u0022\/temat\/culture\u0022;s:8:\u0022langcode\u0022;s:2:\u0022pl\u0022;}}}","field_cover_display":"default","image_title":"","image_alt":"","image_360_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/360_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=dDrSUPHB","image_260_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/260_auto_cover\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=X4Lh2eRO","image_560_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/560_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=J0lQPp1U","image_860_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/860_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=sh3wvsAS","image_1160_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/1160_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=9irS4_Jn","field_video_media":"","field_media_video_file":"","field_media_video_embed":"","field_gallery_pictures":"","field_duration":"","cover_height":"266","cover_width":"470","cover_ratio_percent":"56.5957","path":"pl\/node\/5683","path_node":"\/pl\/node\/5683"}]