Pocztówka z Kato, lato ‘93
Chwila, niech zacznę od początku, by nie stracić wątku / wszystko prawda, muszę być w porządku
Wkraczamy w podziemia Muzeum Śląskiego. "Stuku-puku, idą goście, drzwi otwórzcie się na oścież", chciałoby się powtórzyć intro z debiutanckiej płyty Kalibra. Poziom –4, szara lamperia cała w tagach i bohomazach. Do poszczególnych salek wchodzimy z długiego, obdrapanego korytarza, przypominającego klatkę schodową pobliskiej Superjednostki (czy jakiegokolwiek innego bloku w Polsce). Ewentualnie jakiś rzadziej uczęszczany przez ciało pedagogiczne szkolny zaułek, gdzie młodzież na dużej przerwie pali szlugi i maluje po ścianach.
"Zajawka" została podzielona na pięć segmentów: Świadomość, Doświadczenie, Samowystarczalność, Codzienność, Widoczność. Przestrzeń wystawy zaprojektowała śląska pracownia architektoniczna Musk Kolektyw.
Pierwsza część, "Świadomość", to kalendarium wydarzeń pokazane z perspektywy osoby dorastającej w latach 90., "strumień wspomnień", jak określili to autorzy. Obok lekcji rapowej historii przywołano więc takie artefakty jak gra planszowa "Magia i Miecz", para spodni lenarów, płyta z instalatorem Windowsa ‘95, telewizory z czołówką Złotopolskich i fragmentem listy przebojów 30 Ton. A obok nich migawki poszerzające kontekst społeczno-polityczny epoki: wyprowadzenie wojsk radzieckich z Polski, powódź stulecia, afera Rywina. Dodatkowo, fotografie Arkadiusza Goli prezentują śląska codzienność czasów transformacji.