Przegląd młodego polskiego rapu
Polski rap funkcjonuje już od niemal trzydziestu lat, posiada ogromną rzeszę fanów i od dłuższego czasu jest najpopularniejszym gatunkiem muzycznym w Polsce. Znajomość aktualnych trendów w tej muzyce jest więc obowiązkiem każdego, kto aktywnie interesuje się kulturą.
Dawno minęły czasy, kiedy polski rap trzeba było usprawiedliwiać przed kulturą głównego nurtu. Niesłusznie ignorowany przez wiele stacji radiowych jest obecnie najprężniej rozwijającą się gałęzią przemysłu muzycznego, a jego twórcy wyznaczają trendy zarówno na poziomie brzmień, jak i konstrukcji tekstów. W obiegu funkcjonuje wiele odmian rapu, często tak od siebie odmiennych, że nie sposób ich czasem skojarzyć z gatunkowym pierwowzorem. Wynika to między z bardzo wyraźnej zmiany pokoleniowej, często źle przyjmowanej przez starsze środowisko twórców i słuchaczy. Poniżej subiektywny wybór najbardziej interesujących młodych artystów i artystek polskiego rapu.
mosa.tech
Warszawski duet, mający na koncie dopiero dwie płyty, szybko zyskał sobie opinię wizjonerów. W niedawnym artykule dla "Dwutygodnika" Filip Kalinowski napisał o nich: "mosa.tech jest dzieckiem synoskiej szykownej antystylowości, immersyjnej wręcz osobności i przeświadczenia, że z takim podejściem można na dzisiejszym rynku muzycznym zawojować nieporównywalnie więcej niż jeszcze kilka lat temu". Młodzi artyści łączą ze sobą awangardową muzykę elektroniczną i awangardową poetykę, naginając granice rapowej konwencji do granic możliwości. Ich brzmienie jest jednocześnie surowe i wysublimowane, co ściśle łączy się z wyznacznikami Lo-Teku: niszowego trendu, zawierającego w sobie elementy noise i tekno, połączone w surową melodyjność znaną z lo-fi. Nowy album "WOJNE" został świetnie przyjęty przez krytykę.
Kara
Krakowianka z Nowej Huty, jedyna w tym gronie przedstawicielka true schoolu, czyli rapu nawiązującego do klasycznych rozwiązań, skoncentrowanego mocno na wyznaniach i snuciu opowieści. Znaki szczególne twórczości Kary, poza bardzo szybką i wyrazistą dykcją, to ciekawe spostrzeżenia na temat uzależnień, toksycznych relacji, kondycji moralnej społeczeństwa. Kara wypowiada wiele refleksji, których poszukują zagubieni w dzisiejszym świecie młodzi ludzie. Jest trochę typem raperki-moralizatorki, dziś już przez wielu niezbyt dobrze postrzeganym (niesłusznie).
Szaran
Kolejny artysta z Krakowa, wyraźnie różniący się od Kary. W swojej twórczości w pełni korzysta z możliwości nowej szkoły rapu, nie stroni od złożonych, syntetycznych wokali, żonglując nastrojami w tekstach i podkładach. Potrafi umiejętnie przechodzić od tematów osobistych do problemów o znaczeniu globalnym, a jego muzyka nie traci przy tym przebojowości. Talent Szarana został dostrzeżony przez weteranów sceny, co zaowocowało nagraniem singla ze słynnym Wojtkiem Sokołem. Nowe utwory pokazują, że zarówno muzyka, jak i osobowość artysty ewoluują, co może dać ciekawe rezultaty w przyszłości.
Ryfa Ri
Najstarsza w tym gronie, pochodząca ze Szczecina Ryfa Ri najbardziej nawiązuje do funkowo-soulowych korzeni gatunku, jednocześnie nie rezygnując z inspirowania się nowoczesnym rapem. Świetnie odnajduje się w swobodnej stylistyce braggadocio, budując tym energetyczny i buntowniczy wizerunek wyemancypowanej kobiety. Ryfa Ri od kilku dobrych lat jest twarzą kobiecego rapu w Polsce, upominając się o więcej miejsca dla kobiet na rapowej scenie.
Ziomcy
Podobnie jak mosa.tech, Ziomcy również są bardzo znani w kręgach twórców podziemnej muzyki elektronicznej. Ich muzyka momentami przypomina popularny duet Syny, jest jednak jeszcze bardziej nastawiona na psychologizację wrażenia. Skład z Torunia wykazuje się ogromną pomysłowością w eksploracji słownych połączeń, uzyskując w nich silny przekaz egzystencjalny, który niejednokrotnie ociera się o wątki polityczne. Na uwagę zasługują również wideoklipy Ziomców, stanowiące ciekawą grę konwencji: choć podtrzymują typowy dla kultury rapowej anturaż, pełen surowej szarości, to jednak każdy z ich klipów przyciąga jakąś niezwykłą, nieokreśloną osobliwością, niczym teatralny monodram.
Niczos
Niczos, czyli Nika Jurczuk, nie jest artystką stricte rapową, natomiast w duecie z producentem SwAdą wyznaczyła nowe trendy w polskiej odsłonie tej muzyki, która jak dotąd relatywnie rzadko otwierała się na eksperymenty z kilkoma konwencjami na raz. SwAda i Niczos gustują jednak w rozwiązaniach nieszablonowych, zarówno w warstwie muzycznej, jak i tekstowej. Wybrzmiewa tu reggae, muzyka latynoska, rap, podlaski folklor, a teksty korzystają z zaginionych już rejestrów języka, z pogranicza polskiej i białoruskiej kultury.
Oki
Raper z Lubina, mający już ponad dziesięcioletni staż na scenie, zrobił w Polsce błyskotliwą karierę, zyskując sobie szacunek i uznanie zarówno starszych, jak i młodszych fanów. Posiada uniwersalny styl, który pozwala mu brzmieć tak samo dobrze na podkładach nowej i starej szkoły. Jego znakiem rozpoznawczym od początku jest bardzo dojrzała refleksja na temat społecznych nierówności. Oki jest raperem, który potrafi mówić o ponurych kwestiach w sposób humorystyczny. I odwrotnie: o humorystycznych w sposób ponury.
Young Leosia
Przez jednych uwielbiana, przez innych znienawidzona. Młoda artystka, która w ostatnich latach przeprowadziła cały szereg rewolucji w polskim rapie. Jest wyemancypowana, prowokująca i piekielnie inteligentna. Jej muzyka, która łączy w sobie wpływy różnych gatunków, od jungle po dancehall, posiada zupełnie inną perspektywę niż w przypadku większości rapowych artystów w Polsce. Odwołuje się do tanecznych korzeni gatunku, na pewno jej wielbicielem mógłby stać się praojciec rapu – Grandmaster Flash. Mimo wielu fal krytyki popularność Young Leosi nie słabnie, a jej twórczość stale ewoluuje. W swoich tekstach używa bardzo prostych środków, traktując je ze sporym dystansem i poczuciem humoru (co również zbliża ją do korzeni gatunku). Nie znaczy to jednak, że nie porusza w nich trudnych tematów. Young Leosia aktywnie wspiera ruchy feministyczne, walczy też o prawa mniejszości seksualnych.
Intruz
Najbardziej ortodoksyjny z młodych raperów, silnie trzymający się społecznego przekazu znanego chociażby z twórczości Pei. Pochodzi z Opola, gdzie w 2019 roku wypuścił nielegalnie swój pierwszy album o znamiennym tytule "Dante ulic". Intruz opowiada często o trudach dojrzewania w biedzie i patologii. Jest uwielbiany przez ruchy miejskie, ma bezkompromisowy styl, w którym często opowiada o wykluczeniu społecznym. Znany z emocjonalnego przekazu i umiejętnego flow, a także mocnej dykcji. Polecić go można ludziom szukającym w rapie przede wszystkim antyestablishmentowego buntu.
Zdechły Osa
Wcześniej znany jako Młody Osa. Przedstawiciel wrocławskiej sceny, który rap łączy z elementami muzyki punkrockowej. Często ociera się o znany w kręgach kultury alternatywnej nurt suicide rapu, w podobnie "samobójczy" sposób promując swój wizerunek. Muzyka Zdechłego Osy zyskała sobie sympatię wielu fanów rocka, głównie za jego bezkompromisowy styl i świetne wyczucie językowe. Artysta potrafi pisać zarówno utwory rapowe, jak i inne piosenki, którymi swojego czasu zaskarbił sobie spore grono fanów na portalu YouTube.
Asthma
Asthma jest raperem bardzo cenionym przez lewicową inteligencję. W "Krytyce Politycznej" uznano, że jest o wiele istotniejszym głosem pokolenia niż popularny Mata. Asthma nie boi się wypowiadać na tematy klasowe, aktywnie udzielał się też w kwestii praw do aborcji i polityki klimatycznej. To raper o bardzo intelektualnym zacięciu, mający jednocześnie niezwykłą swobodę w konstruowaniu tekstów. Mówi się, że techniką pisarską dorównuje takim gwiazdom jak Quebonafide czy Taco Hemingway. Jego kariera świetnie się rozwija i w przyszłości może stać się czołowym artystą gatunku.
Mata
Jeden z najpopularniejszych artystów muzycznych w Polsce, który szturmem zdobył scenę za sprawą singla "Patointeligencja". Na koncerty Maty przychodzą tłumy, o jego życiu też pisze się w czołowych periodykach i magazynach plotkarskich. Mata jednak w swojej twórczości nie próżnuje i wciąż potrafi zaskoczyć celnymi spostrzeżeniami. Jego perspektywa jest globalna, choć punktem wyjścia, jak u większości raperów – jest Polska. Mata uchodzi wprawdzie za resortowe dziecko, będąc synem znanego adwokata, niemniej jednak nie przeszkadza to zupełnie jego fanom. Stereotypy związane z pochodzeniem w polskim rapie dawno zostały obalone, choć wielu tradycyjnych wielbicieli gatunku wciąż stara się je pielęgnować.