Wybrana
Ale "polski Awinion" to nie tylko wielkie nazwiska reżyserów. Ostatnią edycję Festiwalu, choć pozbawioną polskiego reżysera czy reżyserki, uświetnił inny polski akcent. W programie znalazł się spektakl "My, Europa, Uczta narodów" w reżyserii francuskiego kompozytora i reżysera Rolanda Auzeta, koprodukcja aż 24 europejskich instytucji teatralnych, w tym Teatru Polskiego w Bydgoszczy. W projekcie wystąpiła etatowa aktorka bydgoskiego teatru, Dagmara Mrowiec-Matuszak, która wcześniej współtworzyła jeden z najciekawszych i najbardziej "gorących" zespołów aktorskich, czyli zespół Teatru Polskiego we Wrocławiu.
Spektakl "My, Europa, Uczta narodów" pomyślany został jako muzyczno-rytmiczna mozaika rozpisana na dziesięcioro wykonawców z różnych krajów Europy oraz na Chór Mieszkańców - jego skład zmieniać się ma w zależności od miejsca, w którym przedstawienie będzie wystawiane. Wszystko w imię europejskiego dialogu i otwartej rozmowy o wspólnocie. Mrowiec-Matuszak w wywiadzie dla Gazety Wyborczej swój monolog dotyczący Zagłady określiła jako porażający. "Poczułam, jakby ktoś uderzył mnie w twarz", mówiła artystka. Co ciekawe, aktorka stwierdziła także, że... nie wie, dlaczego Auzet wybrał do produkcji właśnie ją. "Przyjechał do Bydgoszczy i zrobił casting. Zależało mu, by była to kobieta. Wybór padł na mnie", wspominała skromnie w rozmowie dla GW.