Jak zapowiedział Benmussa, film o aferze Dreyfusa będzie dużą produkcją porównywalną z "Pianistą". Akcja thrillera szpiegowskiego rozgrywać się będzie w Paryżu na przełomie XIX i XX w. W polskim studiu zostanie zbudowana scenografia do filmu. Koszt realizacji filmu mieści się w granicach 35 mln euro, a pierwsze zdjęcia są planowane na wiosnę 2015 roku. Film powstanie w języku angielskim, a obsada nie jest jeszcze znana. Wiadomo natomiast, że za zdjęcia odpowiedzialny będzie stały wpółpracownik Polańskiego - Paweł Edelman.
Głównym bohaterem filmu będzie płk Picquart, który prowadził śledztwo w sprawie Dreyfusa.
To nie jest historia sprawy samego Dreyfusa, ale to szerszy problem niesprawiedliwości na całym świecie. Płk Picquart przypomina Snowdena" - opisywał producent i podkreślił, że Polański od wielu lat był zainteresowany realizacją tego projektu.
Alfred Dreyfus według Polańskiego
Afera Dreyfusa wstrząsnęła Francją w okresie fin de siecle'u. Alfred Dreyfus, młody kapitan artylerii pochodzenia żydowskiego, w oparciu o spreparowane dowody został skazany za zdradę (przekazanie niemieckiej ambasadzie w Paryżu francuskich tajemnic wojskowych) w 1894 r. i zesłany na Wyspę Diabelską w Gujanie. Mimo wyjścia na jaw dowodów świadczących, że to nie on lecz Ferdinand Esterhazy dokonał przecieku tajnych informacji, dowody zostały zatuszowane przez francuską generalicję. Skandal ujawnił pisarz Emil Zola, publikując głośny list otwarty "J'accuse" w 1898 r.
Dreyfus był ponownie sądzony, ponownie uznany winnym, ale ułaskawiono go w 1899 r. Od wszystkich zarzutów oczyszczono go dopiero w 1906 r. Osiem lat później walczył w I wojnie światowej i awansował do stopnia pułkownika. Wokół stosunku do afery Dreyfusa krystalizowały się polityczne spory ówczesnej Francji przebiegające na kilku płaszczyznach. Najważniejszy z nich dzielił prawicowe, monarchistyczne i klerykalne kręgi społeczeństwa od środowisk republikańskich, antymonarchistycznych i antyklerykalnych. Znaczenie miały też stosunkowo silne wówczas we Francji nastroje antysemickie.
Polański znowu w Krakowie?
Kraków jest jedną z lokalizacji rozpatrywanych przez producentów filmu, ale decyzja co do ostatecznej lokalizacji zdjęć zostanie podjęta po obejrzeniu warszawskich hal produkcyjnych ATM Studio i Wytwórni Filmów Dokumentalnych i Fabularnych. Oprócz warunków technicznych - mówił Robert Benmussa - musi być spełniony drugi ważny warunek: bezpieczeństwa. Realizatorzy chcą mieć pewność, że prace nad filmem nie zostaną przerwane ze względu na problemy prawne Polańskiego w USA.
Mamy nadzieję, że pan Roman Polański, jako wybitna postać, która sławi imię naszego kraju na całym świecie, będzie zasługiwał na taką ochronę na terenie naszego kraju" - powiedział Jan Olszewski, jeden z pełnomocników Polańskiego. "Pan Roman Polański jest obywatelem naszego państwa i cały czas jest człowiekiem, który myśli, mówi i czuje po polsku" - zaznaczył.
Pełnomocnicy prawni Polańskiego ujawnili także, że reżyser zdecydował się zamieszkać w Krakowie.
Od pewnego czasu jest zameldowany w mieście, wynajął mieszkanie. Jego marzeniem jest przywieźć tutaj swoje dzieci, pokazać im swoje stare kąty, gdzie się wychował. W szczególności chciałby odwiedzić ze swoimi dziećmi obóz w Auschwitz, w którym zginęła ich babcia, Aptekę pod Orłem i kopalnię soli w Wieliczce" - powiedział pełnomocnik Jerzy Stachowicz.
Pomysł, by najnowszy film Romana Polańskiego zrealizowano w Krakowie, otrzymał też poparcie władz miasta. Wiceprezydent Krakowa Magdalena Sroka zapewniła, że miasto oraz Krakowska Komisja Filmowa są gotowe wspierać jego realizację. "Jesteśmy dumni i szczęśliwi, że Roman Polański chce wracać do Krakowa i realizować tu swój film" - powiedziała, dodając że Kraków będzie dumny, jeśli reżyser otrzyma honorowe obywatelstwo miasta.
Źródło: PAP. opr. BS.