Placemaking: miasto miejscem do życia
Wszyscy jesteśmy stałymi lub tymczasowymi użytkownikami miast i od lat doświadczamy tego, jak funkcjonują. Dzięki temu możemy ocenić, jak ich skala, układ i rozwiązania przestrzenne wpływają na nasze samopoczucie, wybory i zachowanie.
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Bulwary we Wrocławiu, fot. Wrocław official, materiały dla prasy
Teraz, kiedy Europa walczy z falą upałów, dosłownie na własnej skórze odczuwamy negatywne konsekwencje niedostosowania naszych miast do zmian pogodowych. Wycinka wysokich drzew, poszerzanie jezdni i tworzenie miejsc parkingowych kosztem zieleni, wszechobecna "betonoza", brak retencji wody czy niekontrolowane rozlewanie się obszarów mieszkalnych to tylko początek listy przyczyn, przez które miasta przestają być komfortowymi miejscami do życia.
Swoją cegiełkę dokładają do tego gminy, które m.in. dzięki funduszom unijnym dokonują estetyzacji przestrzeni publicznych. W ten sposób pod nasze stopy trafiło morze kostek Bauma, betonowych i granitowych płyt uzupełnionych donicami i klombami z rachityczną zielenią, która nikogo nie osłoni od słońca, wiatru czy deszczu. Czasem ten zestaw zostaje wzbogacony o fontannę, do której można się najwyżej zbliżyć. Oczywiście istnieją też udane inwestycje, które są wynikiem konkursów architektonicznych i konsultacji społecznych, służących analizie potrzeb mieszkańców oraz dopasowaniu funkcji zabudowy do ich oczekiwań.
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Bulwary Wiślane, odcinek pomiędzy Mostem Świętokrzyskim a Mostem Śląsko-Dąbrowskim, fot. Jacek Lagowski/Forum
Jeżeli chcemy znaleźć dobre przykłady rewitalizacji, wystarczy, że podążymy za tłumem, ponieważ użytkownicy przestrzeni "głosują nogami" i spędzają czas w miejscach, które są dla nich atrakcyjne. Popularność inwestycji wśród mieszkańców jest najprostszą metodą jej oceny. Warto zatem przywołać realizacje, które zachęcają mieszkańców do wyjścia z domu, stają się punktem obowiązkowym wycieczek oraz wzbudzają uznanie mediów branżowych i ekspertów.
Co ciekawe, okazuje się, że ich wspólnym mianownikiem jest zwrot w kierunku wody. Do takich realizacji należy zagospodarowanie bulwarów wiślanych w Warszawie, bulwaru Xaverego Dunikowskiego we Wrocławiu, nabrzeża jeziora Paprocany w Tychach czy części plant w Jaworznie wraz z wodnym placem zabaw.
Lokalność a gentryfikacja
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
La Marina w Walencji, fot. materiały prasowe
Każdą przestrzeń można zmienić i nadać jej nowe funkcje, aby tętniła życiem. To lekcja z Placemaking Week Europe – konferencji poświęconej procesom zachodzącym we współczesnych miastach, która odbyła się w czerwcu 2019 w La Marina de Valencia w Walencji.
Miejsce wydarzenia było nieprzypadkowe. Według wizji sprzed kilkunastu lat La Marina miała być wyspą luksusu pośród zmarginalizowanych i problematycznych portowych dzielnic Cabanyal i Nazaret. Jej budowa opierała się na wymuszeniu rewitalizacji poprzez dosyć drastyczne metody – wyburzenie historycznej zabudowy czy wsparcie procesów gentryfikacyjnych służących rozwojowi turystyki. W skład La Marina, zgodnie z nazwą, wchodziła marina dla jachtów, tor formuły 1 i infrastruktura wybudowana z myślą o regatach America’s Cup z dominantą w postaci budynku projektu Davida Chipperfielda. Ostatecznie wysoki koszt utrzymania obiektów, kryzys gospodarczy, a także fakt, że nowi, zamożni mieszkańcy wcale tłumnie nie odwiedzali tego miejsca, zweryfikowały plany miasta. W rezultacie sąsiednie dzielnice zachowały swój kształt, a więzi lokalnych społeczności nie zostały zerwane. Dla niszczejących obiektów i całego obszaru postanowiono znaleźć nową funkcję.
Podczas Placemaking Week Europe jednym z głównych postulatów było skupienie się na tożsamości miejsca i jego historii. Uczestnicy wyszli z założenia, że to właśnie w przeszłości tkwią rozwiązania do ponownego wykorzystania w uwspółcześnionej formie, zgodnie z lokalnymi potrzebami i globalnymi wyzwaniami. Często nasz zachwyt wzbudzają działania innych miast w obszarze kształtowania przestrzeni miejskiej, jednak nie zawsze pożyczone pomysły sprawdzają się na innym gruncie.
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Projekt miejski plaster dla dzielnicy Justyniszki w Wilnie, fot. materiały prasowe
Od kilku lat La Marina otwiera się na mieszkańców, stając się laboratorium dla działań opartych na opiniach i zachowaniach użytkowników miasta. Ponadto stała się miejscem spotkań ekspertów, praktyków, teoretyków zajmujących się współczesnymi miastami.
Główną ideą placemakingu jest poprawa jakości przestrzeni, dostosowanie jej do potrzeb użytkowników i nadanie nowych funkcji poprzez działania oddolne i odgórne, czasowe i stałe, w małej i dużej skali, angażujące mieszkańców, aktywistów oraz urzędników. Kluczową rolę odgrywa prototypowanie rozwiązań pozwalające przetestować je przed ostateczną decyzją o inwestycji. Takie podejście niesie ze sobą sporo pozytywów. Po pierwsze w projektowaniu biorą udział mieszkańcy, lokalni przedsiębiorcy, aktywiści, urzędnicy miejscy, co sprzyja budowie poczucia przynależności, odpowiedzialności, dyskusji. Po drugie to podejście nie jest kosztowne. Po trzecie – zachęca do eksperymentowania z przestrzenią miejską i pozwala szybko oceniać nowe, tymczasowe rozwiązania. Po czwarte dzięki takim "próbkom" udoskonalany jest finalny projekt inwestycji.
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Muzyczny spacer w ramach festiwalu " Otwarta Ząbkowska". Podczas spaceru gra zespół klezmerski Dobranotch z Petersburga, fot. Franciszek Mazur/AG
W polskich miastach na przestrzeni ostatnich lat możemy zauważyć wzrost tego typu inicjatyw. W Warszawie dwie lokalizacje przeszły tymczasową, wakacyjną transformację. Po raz pierwszy część Placu Bankowego, który głównie służy jako parking, została przekształcona w śródmiejską strefę odpoczynku, spotkań, gier i zabaw. W stolicy po raz kolejny odbywa się projekt Otwarta Ząbkowska, w ramach którego część praskiej ulicy zostaje wyłączona z ruchu samochodowego. Tak wygospodarowana przestrzeń staje się miejscem lokalnych interakcji, warsztatów i wydarzeń kulturalnych.
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Kawiarnia Singer na Planu Nowym, fot. Wojciech Matusik / Forum
Z kolei w Krakowie, od kilku lat, miasto, wspólnie z mieszkańcami, społecznikami, instytucjami i przedsiębiorcami wprowadza zmiany na Placu Nowym. W tym roku zmieniono organizację ruchu samochodowego oraz ustawiono donice z drzewami i niższą zielenią. Podobne inicjatywy mają miejsce także w Poznaniu, gdzie co roku odbywają się warsztaty Mood for Wood, w których uczestniczą studenci z krajów wyszehradzkich. Każda edycja kończy się zaprezentowaniem efektów prac w przestrzeniach stolicy Wielkopolski. Również Muzeum Architektury we Wrocławiu w ramach projektu Archi-box eksperymentuje z inicjatywami w tkance miejskiej. Od kilku sezonów przez siedzibą Muzeum stają przestrzenne instalacje, których zadaniem jest zachęcenie wrocławian do spotkań w plenerze oraz z architekturą.
Wzorzec placemakingu: Rotterdam
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
"The Giant Flying Grass Carpet" na Placu Teatralnym w Rotterdamie; projekt HUNK Design & studio IdEddy, fot. HUNK-design/studioIdEddy
Przykładem wieloletnich działań zgodnych z wartościami placemakingu jest rewitalizacja Schouwburgplein, czyli Placu Teatralnego w Rotterdamie. Ta przestrzeń została oddana do użytku w 1996 roku po gruntownej przebudowie. Jednak ani centralne położenie, ani sąsiedztwo instytucji kulturalnych, ani nowy wygląd nie przełożyły się na wzrost jej popularności wśród mieszkańców. W związku z brakiem efektów miasto Rotterdam, we współpracy z instytucjami kulturalnymi, społecznością lokalną i przedsiębiorcami, zawiązało stowarzyszenie Vereniging Verenigd Schouwburgplein (VVS), którego celem było przekształcenie martwego placu w kulturalne centrum pod gołym niebem. Rozpoczęto animację terenu poprzez wydarzenia kulturalne i rozrywkowe, które miały przyciągnąć mieszkańców. Atrakcyjny program, poprawa dostępności placu oraz nasadzenia zieleni sprawiły, że zaobserwowano wzrost liczby użytkowników przestrzeni oraz podmiotów chcących współpracować z VVS.
Frekwencyjny sukces Placu Teatralnego to początek planów transformacji całej okolicy. Zgodnie z wizją Schouwburgplein i okoliczne budynki mają stać się przestrzenią eksperymentalną w duchu zrównoważonego rozwoju, samowystarczalności energetycznej, ekologii oraz zdrowia fizycznego i psychicznego mieszkańców. Planowane jest zwiększenie powierzchni biologicznie czynnej oraz retencji wody poprzez tworzenie ogrodów na dachach budynków i ich fasadach. Częścią przestrzeni publicznej mają być tereny zielone o zróżnicowanej faunie i florze, wykorzystujące obecność wody. Okoliczne budynki mają być zeronergetyczne, czyli samodzielnie wytwarzające i magazynujące energię produkowaną lokalnie z odnawialnych źródeł, bez emisji dwutlenku węgla.
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Ogród japoński we Wrocławiu, fot. Adam Hawałej/PAP
Nie każdego do eksperymentowania z przestrzenią miejską przekonają argumenty związane z integracją społeczną, ekologią czy poprawą jakości życia. Istnieje też argument finansowy: funkcjonalna i uwzględniająca potrzeby mieszkańców zabudowa wpływa na pozytywny odbiór okolicy, a ten przekłada się na wzrost wartości nieruchomości.
Ponadto każdy może zostać placemakerem. Wystarczy przed budynkiem, na parapecie okna lub na balkonie umieścić rośliny. Ten prosty zabieg sprawi, że okolica będzie wyglądała bardziej estetycznie, zwiększy się produkcja tlenu i retencja wody, a przy okazji stworzymy idealne środowisko dla miejskich owadów.
[{"nid":"5683","uuid":"da15b540-7f7e-4039-a960-27f5d6f47365","type":"article","langcode":"pl","field_event_date":"","title":"Jak by\u0107 autorem - w kinie?","field_introduction":"Polskie warto\u015bciowe artystycznie kino i kino autorskie - to niemal synonimy. Niewiele znale\u017a\u0107 mo\u017cna wyj\u0105tk\u00f3w, kt\u00f3re potwierdza\u0142yby t\u0119 regu\u0142\u0119. Wyj\u0105tki te by\u0142y rzadkie w przesz\u0142o\u015bci, dzi\u015b s\u0105 nieco cz\u0119stsze, ale i dobrych film\u00f3w dzi\u015b mniej ni\u017c to kiedy\u015b bywa\u0142o.","field_summary":"Polskie warto\u015bciowe artystycznie kino i kino autorskie - to niemal synonimy. Niewiele znale\u017a\u0107 mo\u017cna wyj\u0105tk\u00f3w, kt\u00f3re potwierdza\u0142yby t\u0119 regu\u0142\u0119. ","topics_data":"a:2:{i:0;a:3:{s:3:\u0022tid\u0022;s:5:\u002259606\u0022;s:4:\u0022name\u0022;s:5:\u0022#film\u0022;s:4:\u0022path\u0022;a:2:{s:5:\u0022alias\u0022;s:11:\u0022\/temat\/film\u0022;s:8:\u0022langcode\u0022;s:2:\u0022pl\u0022;}}i:1;a:3:{s:3:\u0022tid\u0022;s:5:\u002259644\u0022;s:4:\u0022name\u0022;s:8:\u0022#culture\u0022;s:4:\u0022path\u0022;a:2:{s:5:\u0022alias\u0022;s:14:\u0022\/temat\/culture\u0022;s:8:\u0022langcode\u0022;s:2:\u0022pl\u0022;}}}","field_cover_display":"default","image_title":"","image_alt":"","image_360_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/360_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=dDrSUPHB","image_260_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/260_auto_cover\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=X4Lh2eRO","image_560_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/560_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=J0lQPp1U","image_860_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/860_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=sh3wvsAS","image_1160_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/1160_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=9irS4_Jn","field_video_media":"","field_media_video_file":"","field_media_video_embed":"","field_gallery_pictures":"","field_duration":"","cover_height":"266","cover_width":"470","cover_ratio_percent":"56.5957","path":"pl\/node\/5683","path_node":"\/pl\/node\/5683"}]