Tomasz Szerszeń: Oświecenie ciągle trwa [WYWIAD]
"Naszym problemem jest to, że polska świadomość została tak mocna zdefiniowana przez symbole i narrację romantyczną, że nie mamy języka do mówienia o Oświeceniu, jego zdobyczach, jego podskórnym trwaniu" - mówi Tomasz Szerszeń. W rocznicę Konstytucji 3 maja przypominamy rozmowę, jaką Mikołaj Gliński przeprowadził w 2108 roku z jednym z kuratorów wystawy "Czym jest Oświecenie?" w warszawskim Muzeum Sztuki Nowoczesnej.
Na wystawie "Czym jest Oświecenie?" w MSN XVIII-wieczne prace z Gabinetu Rycin Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego oglądaliśmy obok ich interpretacji stworzonych przez współczesnych artystów, w tym m.in. Zbigniewa Libery, Goshki Macugi, Camille Henrot, Olgi Czernyszewej, Pablo Bronsteina, Ewy Juszkiewicz, Anny Boghiguian, Roee Rosena, Anny Niesterowicz, Nikity Kadana, Mikołaja Sobczaka i duetu Nomadic State (Karolina Mełnicka, Stach Szumski). O tym, co zobaczyli w królewskich rycinach i o aktualności oświeceniowego projektu opowiada jeden z kuratorów wystawy Tomasz Szerszeń.
“Czym jest Oświecenie?“ – to słynne pytanie Immanuela Kanta. Na wystawie w MSN, którą kuratorujesz wraz Łukaszem Rondudą i Goshką Macugą, zestawiacie historyczne prace z kolekcji Stanisława Augusta (Gabinet Rycin BUW) z ich interpretacjami wykonanymi przez współczesnych artystów – i zadajecie pytanie: Czym było (jest) oświecenie w Polsce? A więc czym dla was jest oświecenie?
Bez oświecenia nie istniałby świat, w którym dziś żyjemy. To moment krytycznego namysłu nad rzeczywistością, pojawienia się przestrzeni wspólnej (a więc też demokracji), próby wcielenia w życie marzenia o lepiej urządzonym świecie... Oświecenie nie jest dla nas – i to jest jedna z głównych tez wystawy – zamkniętą epoką, lecz ideą, która w jakimś sensie cały czas trwa. Taka perspektywa pozwala trochę inaczej spojrzeć na historię polskiej nowoczesności, również na dzisiejsze z nią zmagania.
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Autor nieznany, Potwór o trzech głowach. Około 1790. Akwaforta kolorowana akwarelą i bielą. Fot. ze zbiorów BUW, dzięki uprzejmości MSN.
Niektórzy uważają, że (tak rozumianego) oświecenia w Polsce nie było: że ruch modernizacyjny nie był radykalny, że był narzucany bez zrozumienia ze strony narodu i że nie miało też takiego ostrza antyreligijnego. Wreszcie, że próżno szukać dziś jego efektów w sferze publicznej i politycznej... Czym więc różniło się oświecenie w naszych stronach od tego na Zachodzie?
Polskie oświecenie – jeśli spojrzeć na nie bardzo wąsko jako na pewien moment historyczny w drugiej połowie XVIII wieku – pojawiło się i rozwijało w skomplikowanej sytuacji geopolitycznej. Bardzo szybko tendencje modernizatorskie Stanisława Augusta zostały utożsamione z czymś z zewnątrz, z przemocą i z zaborcami. Krótko mówiąc, ten pierwszy rozbłysk nowoczesności został na polskich ziemiach utożsamiony z traumą, co bardzo utrudniło kolejnym pokoleniom pracę nad jej symbolami i nad językiem odpowiednim do mówienia o projektach modernizacyjnych. Stanisław August pozostał więc królem, który nie doczekał się własnego pomnika ani żadnego upamiętnienia, a wszelkie odwołania do projektu uniwersalnego stały się w Polsce czymś podejrzanym, czymś co zakrawa niemal na zdradę narodową…
Wracając do Twojego pytania: tak, polskie oświecenie nigdy nie miało w sobie tego oddolnego radykalizmu. Z małymi wyjątkami nie było antyklerykalne – jak we Francji. Raczej – to paradoks – było wprowadzane przez oświeconych księży. Z jednej strony nie mieliśmy swojej rewolucji (choć mało brakowało, żeby Insurekcja Kościuszkowska nie poszła w tę stronę), niewiele reform zostało wcielonych w życie... Z drugiej strony, właśnie to niedokończenie mogło uruchamiać myślenie o lepszej przyszłości.
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Jacques Callot (1592-1635), "Powieszenie" (1633) z cyklu rycin "Wielkie nieszczęścia wojny" ("Les grandes misères de la guerre"). Akwaforta, fot. MSN
Wydaje się, że zwłaszcza w Polsce idea oświeceniowa zostało z czasem wtłoczona w narrację patriotyczną...
Rzeczywiście, niektóre utożsamiane z oświeceniem symbole, wydarzenia czy postaci zostały przechwycone później przez narrację romantyczną. Choćby Tadeusz Kościuszko – był atrakcyjny dla romantyków, ale przecież był prawdziwym dzieckiem polskiego oświecenia. W XIX wieku stał się przede wszystkim symbolem walki narodowowyzwoleńczej, nie zaś walki o równość klasową i wolność wszystkich ludzi. Podobnie było z Konstytucją 3 Maja: jej kult niewiele miał wspólnego z pamięcią o dobrych reformach i oświeceniowych wartościach, raczej przypominał o utraconej ojczyźnie i dawnej wielkości Rzeczypospolitej.
Oświecenie to też moment, w którym zbiory zostają po raz pierwszy upublicznione. Tworzy się wiedza, która ma być dostępna dla ogółu. Stanisław August chce stworzyć Akademię Sztuk Pięknych, a jego minister Jerzy Mniszech Musaeum Polonicum... Jaką rolę w królewskiej polityce odgrywa jego kolekcja rycin, czyli zbiorów, które dziś stanowią część Gabinetu Rycin BUW i które pokazujecie na wystawie?
Kolekcja rycin była czymś w rodzaju prywatnego archiwum królewskich projektów – tych zrealizowanych i, częściej, tych niezrealizowanych. Odzwierciedlała jego artystyczne zainteresowania: król chciał być na bieżąco z nowościami i dziełami najbardziej dyskutowanych artystów epoki (w ten sposób trafił tam prawie kompletny wybór prac Piranesiego). Była wreszcie bardzo aktualnym zbiorem, do którego trafiały prace komentujące bieżące wydarzenia. W zbiorze znajduje się też sporo prac stypendystów królewskich (Smuglewicza, Pincka, Kamsetzera i innych): Stanisław August wspierał i śledził ich rozwój, często zlecał im konkretne zadania… Można więc powiedzieć, że kolekcja odbija kulturotwórcze ambicje króla. Równocześnie, w tamtym czasie była ona ciągle jego prywatnym, wręcz intymnym zbiorem. Po jego śmierci miała stać się dostępna publicznie. I tak się rzeczywiście stało, choć z blisko 20-letnim opóźnieniem, za sprawą Stanisława Kostki Potockiego. Warto też pamiętać, że znaczna cześć zbiorów Gabinetu Rycin została zniszczona podczas wojny…
Styl wyświetlania galerii
wyświetl slajdy
Jakie prace wybraliście na wystawę? Co było kryterium wyboru?
Chcieliśmy sięgnąć do źródeł, do najgłębszego poziomu „archiwum polskiej nowoczesności”. Dlatego skoncentrowaliśmy się na tej najstarszej – oświeceniowej – części Gabinetu Rycin. I powiem od razu: nasz wybór nie jest zapewne reprezentatywny. Są prace, które są wartościowe artystycznie, wartościowe z punktu widzenia kolekcji, ale które nic dziś nam nie mówią. Takich nie wzięliśmy na wystawę. Inne – pozornie mniej wartościowe – okazują się nadzwyczaj aktualne, „na czasie”. Tak jest choćby ze zbiorem karykatur z okresu rewolucji francuskiej zbieranych przez króla na bieżąco. Wówczas nikt nie przypisywał im wartości artystycznej; fakt, że Stanisław August miał je w swojej kolekcji, dobrze świadczy o jego wyczuciu chwili. Szybko stało jasne, jak wiele współczesny rysunek – choćby twórczość pokazywanej na wystawie Camille Henrot – zawdzięcza tej estetyce i, co pewnie jeszcze bardziej uderzające, jak wiele tematów karykatur z czasów rewolucji nadal jest aktualnych: kwestia klasowa, prawa kobiet, sprawiedliwość społeczna, przemoc władzy, nadużycia kleru, itd. Takich przykładów jest więcej.
Na waszej wystawie te oświeceniowe ryciny zostają zestawione z ich współczesnymi interpretacjami zamówionymi u artystów. Jak wyglądały te reakcje? Co zobaczymy na wystawie?
Interesowało nas, które spośród wybranych wcześniej prac będą interesowały zaproszonych artystów. To rodzaj takiego testu na ich aktualność. Te reakcje są bardzo różne i odmiennie problematyzują problem współczesności. Ponieważ oświecenie miało (ma) charakter uniwersalny – kolekcja królewska dobrze to pokazuje – zależało nam też na głosie artystów zagranicznych: ich spojrzenie z ukosa jest tu cenne. Parę przykładów na to, jak działa ta zasada odbicia. Zbigniew Libera na przykład interpretuje projekt pomnika Konstytucji 3 Maja – kolumny, która miała stanąć w miejscu dzisiejszego Placu na Rozdrożu w Warszawie. Libera uobecnia ten projekt, pokazując kolumnę jakby realnie istniejącą i stawia pytanie o skuteczność pomników w polskiej przestrzeni publicznej: czy gdyby Konstytucja 3 Maja została upamiętniona w centralnym miejscu stolicy, inne byłoby nasze przywiązanie do oświeceniowych wartości? Kreuje też wyidealizowaną przestrzeń: nie wiadomo, czy odnosi się ona do optymistycznej zrealizowanej utopii, czy – dla odmiany – pochodzi z państwowej propagandy…
Z kolei argentyńsko-brytyjski artysta Pablo Bronstein interpretuje prace z królewskiej teki tzw. fajerwerków, przedstawiające spektakle iluminacji z okazji ważnych wydarzeń na dworze królewskim. Bronstein nieznacznie przesuwa znaczenia: zamiast efektownego spektaklu świetlnego w tymczasowej, lekkiej scenografii, widzimy ledwo tlące się ognie-rozbłyski, otoczone ciężką, klasycystyczną, wręcz totalitarną architekturą. Stawia tym samym pytanie o siłę trwania tej epifanicznej oświeceniowej iluminacji.
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Pablo Bronstein, "Pooświeceniowy pokaz fajerwerków I", 2018, fot. dzięki uprzejmości MSN
Inny przykład: Goshka Macuga wykonuje rysunki – współczesne ryciny – za pomocą robota, wprowadzając taką trochę nieantropocentryczną perspektywę. Pojawia się tu bardzo oświeceniowe pytanie: czy robot, sztuczna inteligencja są „dziećmi Oświecenia” czy raczej czymś, co je podważa? Macuga jest raczej za tą pierwszą odpowiedzią: śmierć ostatniego robota w jej pracy – odbicie słynnej ryciny The Bathos Williama Hogartha – równoznaczny jest z końcem oświecenia, a więc końcem świata ludzkiego rozumu.
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
William Hogarth (1697-1764), "Tailpiece" lub "The Bathos", 1764. Z albumu z 51 rycinami Williama Hogartha. Akwaforta, miedzioryt, Inw.zb.d. 20559 (Vol. 396), fot. MSN
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Goshka Macuga, "Finał", 2018, fot. dzięki uprzejmości MSN
Ostatni przykład: Ewa Juszkiewicz interpretuje rycinę zatytułowaną Polka, przedstawiając tytułową ”Polkę” w kontekście wielu wpływów kulturowych, z jakimi mieliśmy do czynienia przez wieki. Polka jako hybryda to ciekawy przyczynek do rozważań o relacji między polską historią (historią ”polskiej sprawy”) a historią powszechną. Warto przypomnieć, że XVIII wiek to moment, w którym historia powszechna i uniwersalna jako pojęcia pojawiają się w świadomości i wpływają na myślenie o tożsamości: czy można przynależeć do polskiego świata i rozumieć równocześnie własną tożsamość szerzej, przez pryzmat innych historii i tożsamości? Pytanie aktualne do dziś.
Wszystkie te prace łączy wspólna technika, czyli rysunek. Dlaczego nie zamawialiście prac w innych mediach?
Przede wszystkim chcieliśmy podkreślić ciągłość – ciągłość tematów, ciągłość artystyczną – między XVIII wiekem a dniem dzisiejszym: tak jak gdyby stare i nowe prace przynależały do jednej kolekcji, do jednej epoki... Rysunek był w Oświeceniu uznawany za medium, które najlepiej oddaje ducha i energię momentu, w którym świat gwałtownie się zmienia. Również dziś artyści sięgają po rysunek po to, by skomentować na szybko rzeczywistość, wyrazić swoje polityczne stanowisko. Ten polityczny, natychmiastowy wymiar rysunku, a jednocześnie jego wyrafinowanie i pozorna ”niedzisiejszość”, bardzo nas zainteresowały.
Koncepcja wystawy zakłada, że prace prezentowane są na stołach nawiązujących do tych z Gabinetu Rycin, całą jedną ścianę pokrywa zaś gigantyczne lustro… Jaką funkcję ma takie urządzenie przestrzeni?
Zasadą organizującą przestrzeń wystawy jest odbicie: prace współczesnych artystów powstały jako odbicia konkretnych prac z kolekcji Gabinetu Rycin; ich współczesne aktualizacje czy pastisze. Z kolei lustro jest mocnym gestem wizualnym, który zwielokrotnia przestrzeń ekspozycji, zaburza ją, a równocześnie pozwala na moment włączyć widza w wystawę. Zależy nam, żeby podkreślić – również w ten sposób – że aktualność oświeceniowych wartości jest czymś, wobec czego nie możemy – w tym wypadku dosłownie – odwrócić wzroku.
W Polsce dzisiaj pierwsze skojarzenia na hasło "oświecenie" to Staszic, KEN, Konstytucja 3 Maja… Tematy raczej szkolne, mało sexy i – w przeciwieństwie do dziedzictwa romantycznego – mało obecne w polskim dyskursie i sferze publicznej… Co chcecie tą wystawą powiedzieć?
Chcielibyśmy zdjąć z oświecenia to odium obrzydzonej przez szkołę ramoty – czegoś nieaktualnego, martwego. Chcieliśmy też pokazać, że Oświecenie ciągle trwa – jako niewidzialne ramy, które definiują kształt nowoczesnego świata. Naszym problemem jest to, że symbole i narracja romantyczna zdominowała i zdławiła potencjalny język oświeceniowy. Wystawa powstała również jako odpowiedź na dzisiejsze dyskusje o „kryzysie oświeceniowych wartości” i o tym, jak (i czy) redefiniować projekt nowoczesności. Chcieliśmy tak ją zdefiniować, żeby była z jednej strony przemyślanym esejem o oświeceniu i genealogii polskiej nowoczesności, z drugiej zaś – mapą często emocjonalnych artystycznych reakcji na poczucie kryzysu. Nie chcieliśmy jednak fetyszyzować tego poczucia kresu czy też dochodzić do zbytnio pesymistycznych wniosków. Zależało nam raczej na pokazaniu, skąd pochodzą dzisiejsze zjawiska społeczne i historyczne, a także na uwidocznieniu, jak niewiele dzieli przysłowiowy rok 1789 od 2018… Ciągle jest wiele rzeczy do zrobienia.
Instytut Adama Mickiewicza włączył się w obchody 230. rocznicy Konstytucji 3 maja organizując wystawę, która odbędzie się w Muzeum Narodowym – Pałacu Wielkich Książąt Litewskich w Wilnie. Znajdą się na niej wyjątkowe eksponaty, takie jak rękopis Ustawy Rządowej z 1791 czy obraz Jana Matejki „Konstytucja 3 maja” z 1871 roku. W Wilnie pokazane zostaną także portrety wybitnych uczestników Sejmu Czteroletniego i liczne dzieła sztuki związane z epoką stanisławowską.
Otwarcie wystawy planowane jest na 20 października 2021 roku w związku z przypadającą tego dnia rocznicą Zaręczenia Wzajemnego Obojga Narodów – uchwalonych przez Sejm Czteroletni szczegółowych przepisów wykonawczych do Konstytucji 3 maja dotyczących relacji między Koroną Królestwa Polskiego i Wielkiego Księstwa Litewskiego. Wystawę przygotowaną we współpracy z Zamkiem Królewskim w Warszawie będzie można podziwiać w Wilnie do 16 stycznia 2022 roku.
[{"nid":"5683","uuid":"da15b540-7f7e-4039-a960-27f5d6f47365","type":"article","langcode":"pl","field_event_date":"","title":"Jak by\u0107 autorem - w kinie?","field_introduction":"Polskie warto\u015bciowe artystycznie kino i kino autorskie - to niemal synonimy. Niewiele znale\u017a\u0107 mo\u017cna wyj\u0105tk\u00f3w, kt\u00f3re potwierdza\u0142yby t\u0119 regu\u0142\u0119. Wyj\u0105tki te by\u0142y rzadkie w przesz\u0142o\u015bci, dzi\u015b s\u0105 nieco cz\u0119stsze, ale i dobrych film\u00f3w dzi\u015b mniej ni\u017c to kiedy\u015b bywa\u0142o.","field_summary":"Polskie warto\u015bciowe artystycznie kino i kino autorskie - to niemal synonimy. Niewiele znale\u017a\u0107 mo\u017cna wyj\u0105tk\u00f3w, kt\u00f3re potwierdza\u0142yby t\u0119 regu\u0142\u0119. ","topics_data":"a:2:{i:0;a:3:{s:3:\u0022tid\u0022;s:5:\u002259606\u0022;s:4:\u0022name\u0022;s:5:\u0022#film\u0022;s:4:\u0022path\u0022;a:2:{s:5:\u0022alias\u0022;s:11:\u0022\/temat\/film\u0022;s:8:\u0022langcode\u0022;s:2:\u0022pl\u0022;}}i:1;a:3:{s:3:\u0022tid\u0022;s:5:\u002259644\u0022;s:4:\u0022name\u0022;s:8:\u0022#culture\u0022;s:4:\u0022path\u0022;a:2:{s:5:\u0022alias\u0022;s:14:\u0022\/temat\/culture\u0022;s:8:\u0022langcode\u0022;s:2:\u0022pl\u0022;}}}","field_cover_display":"default","image_title":"","image_alt":"","image_360_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/360_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=dDrSUPHB","image_260_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/260_auto_cover\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=X4Lh2eRO","image_560_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/560_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=J0lQPp1U","image_860_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/860_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=sh3wvsAS","image_1160_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/1160_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=9irS4_Jn","field_video_media":"","field_media_video_file":"","field_media_video_embed":"","field_gallery_pictures":"","field_duration":"","cover_height":"266","cover_width":"470","cover_ratio_percent":"56.5957","path":"pl\/node\/5683","path_node":"\/pl\/node\/5683"}]