Na festiwalowej wystawie znalazły się realizacje, które z różnej perspektywy podejmują temat obecności artystów w mieście. Do współpracy zaproszono twórców z Polski i zagranicy, którzy w swych działaniach odnoszą się do elementów infrastruktury miejskiej, jak place zabaw, zakłady fotograficzne, neony, billboardy i tablice pamiątkowe.
"W ciągu XX wieku awangardowa figura artysty jako kreatora nowych form życia społecznego i nowej estetyki zdewaluowała się do urzędniczej roli plastyków miejskich, projektantów okolicznościowych opraw, wystaw sklepowych i reklam czy fotografów zaopatrujących albumy, foldery turystyczne i katalogi deweloperów. Z drugiej strony wciąż żywy pozostaje stereotyp artysty jako dyspozycyjnego (lub wręcz przeciwnie – działającego na granicy prawa i wandalizmu) dekoratora przestrzeni publicznej, wykonawcy pomników, form przestrzennych czy murali doraźnie maskujących wyrwy w zabudowie.
Tegoroczna edycja festiwalu jest próbą zweryfikowania i przedefiniowania relacji artystów współczesnych wobec przestrzeni miasta. Interesuje nas w jaki sposób ich obecność może być widzialna i inspirująca dla uczestników życia miejskiego, zarazem odczuwana jako rodzaj pozytywnej, zaskakującej i energetycznej odmiany" – pisze w tekście kuratorskim Łukasz Gorczyca.
Wizualnym mottem tegorocznej edycji festiwalu – jak sugerują organizatorzy – może być praca kanadyjskiego artysty Josha Thorpe'a, który na błoniach pod Zamkiem zainstalował dwustronną flagę – symbol poddania, bezbronności, jak i sztandar anarchii i piractwa.
Dzieło to "w skrótowy sposób opisuje niejednoznaczny stosunek artystów do przestrzeni miejskiej i możliwości jej twórczej zmiany – z jednej strony prowokujący, zmierzający do przekroczenia istniejącego porządku i rutynowych regulacji, a z drugiej subtelny i pełen wątpliwości co do wychowawczej, kulturotwórczej roli sztuki."
Olaf Brzeski, jeden z najwybitniejszych współczesnych rzeźbiarzy, w 2014 nominowany do Paszportów "Polityki", w Lublinie aranżuje natomiast żywą – rzeźbę. Na skwerku przy Centrum Kultury stawia głośniki i malarza ze sztalugami, który na wzór dawnych weducistów maluje widok tańczącego drzewa na tle miejskiego pejzażu. Anetta Mona Chişa i Lucia Tkáčová zwracają się z kolei ku przyszłości. Na parkingu przy ulicy 3-go Maja aranżują stanowisko archeologiczne, które w głębokich warstwach miejskiej gleby ujawnia współczesne znalezisko. Wraz z zakończeniem wystawy instalacja będzie zasypana, zamieniając się w ukrytą niespodziankę dla przyszłego dewelopera.
Oskar Dawicki tymczasem prezentuje pracę "Gloria Amore Victis" – klasyczną kamienną tablicę przedstawiającą odwrócone tyłem kobiece popiersie. Jest ona dedykowaną tym wszystkim, którzy cierpieli i cierpią z miłości.
"Dawicki to zadeklarowany fatalista, piewca porażki i ludzkiej słabości, ale zarazem indywidualista i romantyk. W miejsce wielkiej historii wprowadza własną egzystencjalną narrację. Nie interesuje go politycznie uwarunkowana pamięć historyczna, lecz przeszywająca, codzienna, ludzka samotność. To jej wystawiony jest ten pomnik" - czytamy na stronie projektu.
Do Lublina przenosi się także jeden z neonów Pauliny Ołowskiej: "Bar Mleczny" z 2010 roku – z butelką mleka i mrugającą okiem krówką. Neon ten jest rekonstrukcją świetlnego anonsu baru "Bambino" przy ulicy Kruczej w Warszawie, pochodzącego z początku lat 60. XX wieku. Ołowska stworzyła go na wystawę w austriackim Grazu i do dziś – pomimo podejmowanych prób – nie udało się zainstalować tego neonu w jego oryginalnej lokalizacji.
Dodatkowo, przed otwarciem festiwalu, okazało się, że niektóre prace już stały się bezpośrednią inspiracją dla mieszkańców Lublina. Neon Pauliny Ołowskiej zachęcił właścicieli samoobsługowego baru na ulicy Lubartowskiej (nad którym zawisła krówka) do odrestaurowania i przywrócenia w niedalekiej przyszłości ich starego neonu z kubkiem.
Z kolei gabloty, w których swoje zdjęcia prezentuje lubelski artysta Marcin Sudziński, zostaną na stałe i będą wykorzystywane jako plenerowa galeria fotografii. Lokalizacja tych gablot – Zaułek w pobliżu placu Litewskiego – ma szczególne znaczenie w historii miasta. Malownicze zdjęcia Zaułka wykonał m.in. słynny polski fotografik Edward Hartwig. Projekt Sudzińskiego przywołuje fotograficzną legendę Lublina, który był miejscem pracy wielu innych znakomitych przedstawicieli gatunku.
Działania artystów w ramach wystawy "Otwarte Miasto MMXV" mają też inny, prosty i bezpośredni cel. Wprowadzenie nowych i nieuzasadnionych utylitarnie form w przestrzeń miasta jest symbolicznym gestem rozbijającym rutynę codziennego krajobrazu.
Projektowi towarzysz album fotograficzny dokumentujący artystyczne realizacje na tle współczesnego Lublina. "Nie tyle bowiem materialne artefakty co inspirowana nimi wizja miasta stanowi realny potencjał w dalszej pracy nad przestrzenią publiczną" – kończy tekst Gorczyca.
25.06 – 24.07.2015
Organizator: Ośrodek Międzykulturowych Inicjatyw Twórczych "Rozdroża"
Artyści: Olaf Brzeski, Anetta Mona Chişa & Lucia Tkáčová, Oskar Dawicki, Ryan Gander, Eva Kotátková, Anna Kutera, Paulina Ołowska, Błażej Pindor, Katarzyna Przezwańska, Mandla Reuter, Marcin Sudziński, Josh Thorpe
Kurator: Łukasz Gorczyca
Źródła: opencity.pl, mat. własne, oprac. AS, 25.06.2015