Dorobek twórczy Leopolda Staffa (1878–1957) pozwala prześledzić poetyckie odcienie kilku epok literackich, od Młodej Polski przez dwudziestolecie międzywojenne, aż do czasów powojennych, naznaczonych poczuciem przegranej. Dla młodszych kolegów po piórze – od Juliana Tuwima po Tadeusza Różewicza – był niekwestionowanym autorytetem.
Żartobliwy portret poety w swojej "Bajce warszawskiej" nakreślił Jan Lechoń.
W meloniku, kurtka krótka,
Wśród nadbrzeżnych zniknął traw.
Wzrok zamglony, siwa bródka:
Krótko mówiąc: Poldzio Staff.
Pora jednak oddać głos samemu Leopoldowi Staffowi.
Sztuka pisania
Budowałem na piasku
I zwaliło się.
Budowałem na skale
I zwaliło się.
Teraz budując zacznę
Od dymu z komina.
["Podwaliny"]
I niech wiersz, co ze strun się toczy,
Będzie przybrawszy rytm i dźwięki,
Tak jasny jak spojrzenie w oczy
I prosty jak podanie ręki.
["Ars poetica" w: "Barwa miodu"]
Waż każde słowo jak kamień w ręce, którym ugodzić masz w piersi słuchacza.
["Igrzysko"]
Kto jest ten dziwny nieznajomy.
["Martwa pogoda"]
O to chodzi jedynie,
By naprzód wciąż iść śmiało,
Bo zawsze się dochodzi
Gdzie indziej, niż się chciało.
["Odys" w: "Dziewięć Muz"]
A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!
["W przededniu"]
Błagam was. "Nie ostrugujcie ryby z oceanu".
["Pean" w: "Dziewięć Muz"]
Im bardziej uszlachetniasz swe serce, tym oblicze twej sztuki bardziej prawe.
["Estetyka"]
Jedyna godna rzecz na świecie: twórczość,
A szczyt twórczości to tworzenie siebie.
["Igrzysko"]
Pokazałeś w wesołej herezji
Przez swe fraszki fiołkowe i gęsie,
Ile jest nonsensu w poezji
Ile poezji w nonsensie.
["Gałczyński"]
Sens cierpienia
Jeśli proszę, by łaska przypadła mi jaka,
To, abym w cieniu osła mógł w skwar mieć sen błogi,
A w duszy swej pogodę i wolność żebraka.
["Modlitwa żebraka"]
Niech cię nie niepokoją
Cierpienia twe i błędy.
Wszędy są drogie proste,
Lecz i manowce wszędy.
["Odys" w: "Dziewięć Muz"]
Kochać i tracić, pragnąć i żałować,
Padać boleśnie i znów się podnosić,
Krzyczeć tęsknocie "precz" i błagać "prowadź"
Oto jest życie: nic, a jakże dosyć…
["Kochać i tracić"]
Ma dola jest nieszczęsna, ma dola jest szczęśliwa!
Muszę mieć zawsze w duszy to, na czym innym zbywa.
["Poeta"]
Najgłębszy smutek szczęścia, że wszystko przemija.
[w: Wojciech Bałus, "Młoda Polska", tom 7, część 1, wyd. SMS, 2006, s. 392]
Woń jest konaniem kwiatów.
Wielkie jest tylko to, co ponad siły.
Wszelką radość płaci się smutkiem jej zgonu.
["Radość i smutek szczęścia i chwili"]
Gorycz przemijania
Bo coś w szaleństwach jest młodości,
Wśród lotu, wichru, skrzydeł szumu,
Co jest mądrzejsze od mądrości
I rozumniejsze od rozumu.
["Znad ciemnej rzeki" w: "Martwa pogoda"]
Poezja starych studni, zepsutych zegarów,
Strychu i niemych skrzypiec, pękniętych bez grajka,
Zżółkła księga, gdzie uschła niezapominajka
Drzemie – były dzieciństwu memu lasem czarów...
Zbierałem zardzewiałe, stare klucze... Bajka
Szeptała mi, że klucz jest dziwnym darem darów,
Że otworzy mi zamki skryte w tajny parów,
Gdzie wyjdę – blady książę z obrazu Van Dycka.
Motyle-m potem zbierał, magicznej latarki
Cuda wywoływałem na ściennej tapecie
I gromadziłem długi czas pocztowe marki...
Bo było to jak podróż szalona po świecie,
Pełne przygód odjazdy w wszystkie świata częście...
Sen słodki, niedorzeczny, jak szczęście... jak szczęście...
["Dzieciństwo"]
Już? Tak prędko? Co to było?
Coś strwonione? Pierzchło skrycie?
Czy nie młodość swą przeżyło?
Ach, więc to już było… życie?
["Młodość"]
Celem życia człowieka jest wędrówka do Boga.
Chroń, Panie, wątłą mojej duszy zieleń,
Od podeptania i martwych spopieleń,
Abym wśród życia Ostatniej Wieczerzy
Czuł jej aromat balsamiczny, świeży.
["Modlitwa"]
Czas, straszny lekarz, w ślepym bezrozumie leczy najdroższy ból wbrew sercu.
["Radość i smutek szczęścia i chwili"]
I niech, rozpięty na krzyżu konania,
Nie widzę słońca, co w pomrok się skłania,
Lecz niech mi wiara, Matka Boleściwa,
Wskaże dal, gdzie się świt nowy odkrywa.
["Modlitwa" w: "Sny o potędze"]
O, życie moje! Bądź mi święte i olbrzymie.
["Nienazwany" w: "Dzień duszy"]
Zostanie po mnie pusty pokój
I małomówna, cicha sława.
["Dziewięć Muz. Ostatni z mego pokolenia"]
Kochaj cierń, co dolega, i kamień, co nuży.
Jakże ci słodki będzie kiedyś kres podróży.
["Kamień i cierń"]
Kto mówił, że chwilą jest mniej niż sto lat?
["Poezje zebrane, tom 1, PIW, Warszawa 1967, s. 659]
Ból istnienia
Czytam historię
I widzę, coś zrobił
Przez tysiąclecia, Człowiecze!
Zabijałeś, mordowałeś
l wciąż przemyśliwasz,
Jakby to robić lepiej.
Zastanawiam się, czyś godzien,
Aby cię pisać przez wielkie C.
["Człowiek"]
Gdziekolwiek źle się dzieje, jakie by wzlotów szczyty,
Ja zawsze jestem górą, jam zawsze jest pobity!
["Poeta"]
Głupiec głupotę kosi, mędrzec – mądrość.
Każdy znajduje to, czego mu trzeba.
["Ostatnie drogi"]
Jak zwie się wasza boleść sroga?
– Nie mamy Boga! Brak nam Boga!
["Idą gościńcem"]
I cóż za prawdą świadczy bardziej niż to, że błąd ma więcej czaru?
["Prawda"]
O, te wszystkie drobne, małe rzeczy,
Z których każda rani i kaleczy,
Tak bezpłodna, a jątrzy i skrzeczy.
["Drobne rzeczy"]
Po minionych złych deszczach i burzy
Powracają burze i złe deszcze
Ale ciągle nadzieja mi wróży,
Że to, czego czekam, przyjdzie jeszcze.
["Nadzieja"]
Śmierci tak potrzeba uczyć się jak życia.
["Nauka"]
Czas kochania
O, serce! Tylu doznałoś zawodów,
A samo wzywasz ciągle nowych głodów.
["Koniec nadziei"]
A jednak śpiewać będę wam pochwałę życia.
["Przedśpiew" w: "Gałąź kwitnąca"]
Dość się weseli serce, gdy daje i sobą się dzieli.
["Wino miłości"]
Kwiaty na to są, ażeby więdły,
Ale serca są, aby kochały.
["Trwoga miłości"]
Nic mi, świecie, piękności twej zmącić niezdolne!
["Kochać i tracić" w: "Łabędź i lira "]
Niewiara w miłość ma się wstydzi:
Oczy mi skrywa róż dwulistkiem.
Bowiem to, czego się nie widzi,
istnieje przede wszystkim.
["Rzeczywistość"]
Echo z dna serca nieuchwytne.
["Ars poetica" w: "Barwa miodu"]
Pomiędzy zaproszeniem i rankiem podróży,
Między wzniesioną dłonią a owocem drzew
Śpi szczęście.
["Radość i smutek szczęścia i chwili" w: "Gałąź kwitnąca"]
Nostalgia samotności
O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny
I pluszcze jednaki miarowy, niezmienny.
["Deszcz jesienny" w: "Dzień duszy"]
Niedziela, święto miejskiej melancholii.
["Przechadzka niedzielna" w: "Wysokie drzewa"]
Wolność nie jest ulgą lecz trudem wielkości.
["Oto twa pieśń"]
Ktoś dziś mnie opuścił w ten chmurny dzień słotny…
Kto? Nie wiem… Ktoś odszedł i jestem samotny…
["Deszcz jesienny" w: "Dzień duszy"]
Przez ogród mój szatan szedł smutny śmiertelnie.
["Deszcz jesienny" w: "Dzień duszy"]
Tak… Szczęście przyjść chciało, lecz mroków się zlękło.
Ktoś chciał mnie ukochać, lecz serce mu pękło.
["Deszcz jesienny" w: "Dzień duszy"]
Każdy z nas jest Odysem co wraca do swej Itaki.
["Odys" w: "Dziewięć Muz"]
Dar wiary
Noc czarna, srebrna noc
Świat nieskończony
W czasie i przestrzeni.
Pośrodku Droga Mleczna
Któż po niej przechodzi?
To przechodzi ludzkie pojęcie.
["Niebo w nocy"]
Kto szuka Cię, już znalazł Ciebie;
Już Cię ma, komu Ciebie trzeba;
Kto tęskni w niebo Twe, jest w niebie;
Kto głodny go, je z Twego chleba.
["* * *"]
Nie widzą Ciebie moje oczy,
Nie słyszą Ciebie moje uszy;
A jesteś światłem w mej pomroczy.
A jesteś śpiewem w mojej duszy.
["* * *"]
O, życie moje!
Bądź mi święte i olbrzymie!
["Nienazwany"]
To jam powrozem biernym, który skuł ci
Ramiona; pletnią, którą cię smagano;
Cierniem, co skroń ci wieńczyła nim zbrodnia;
Podaną tobie z octem gąbką żółci;
Tą kością, którą o twą szatę grono;
Krzyżem, na którym do dziś konasz co dnia.
["* * *"]
Daleko pójdę, z daleka wrócę,
Dokąd ja pójdę i wrócę skąd?
Zdobędę wszystko, gdy wszystko rzucę,
Odzyskam bezmiar, straciwszy kąt.
["Ucho igielne"]