Projektanci zainteresowani rozwiązaniami ekologicznymi często wykorzystują potencjał technologii druku 3D. Projektantki, Barbara Motylińska i Zuzanna Gronowicz wyliczyły, że na świecie co roku produkuje się 20 miliardów par butów. Na jeden but składa się do 30 różnych materiałów, w większości nienadających się do powtórnego przetworzenia lub kompostowania, a produkcja jednej pary butów pochłania do 25 tysięcy litrów wody. Alternatywą dla tego systemu mogłoby być indywidualne produkowanie butów z biodegradowalnych materiałów. Ich projekt "Shoetopia" to konceptualny system składający się z modelu parametrycznego, który współpracuje z aplikacją do samodzielnego pomiaru stopy i kreatorem wyglądu buta oraz z drukarki 3D, za pomocą której produkuje się obuwie. Oprócz zastosowania biodegradowalnych materiałów, projekt rozwiązuje także problem dużej liczby zastosowanych surowców, ogranicza liczbę etapów w cyklu produkcji i dystrybucji oraz zapewnia możliwość naprawy i utylizacji zużytych elementów.
Produkty wykonywane na indywidualne zamówienie za pomocą technologii druku 3D oferuje UAU Project (Justyna Fałdzińska, Miłosz Dąbrowski). Tworzywem, z którego projektanci produkują swoje lampy i wazony, jest PLA (polilaktyd). Justyna Fałdzińska opowiada: "(…) generujemy niewiele odpadów. To, co zostaje, składujemy i gdy zbierzemy odpowiednią ilość, przerabiamy na filament (materiał używany w procesie druku 3D – przyp. red.). Używamy wyłącznie biotworzywa PLA, które można potem recyclingować, i to w nieskończoność". Materiały, z których korzysta UAU Project, mogą być przeróżne: fusy po kawie, glina, piasek, liście, które można zasuszyć, pokruszyć i zrobić z nich pastę. Przy tak nieoczywistych, naturalnych materiałach, rezultat — jak podkreślają projektanci — może być zaskakujący i trudny do przewidzenia. PLA nie jest jednak idealnym materiałem. Jest to polimer, który powstaje z roślin, a nie — jak to jest w przypadku "zwykłego" plastiku — z ropy naftowej. Tworzony jest w wyniku złożonego procesu z użyciem wielu chemicznych substancji (kwasów, zasad, rozpuszczalników). Natomiast biodegradacja PLA może się odbyć jedynie w przemysłowej kompostowni, z których żadna nie znajduje się na terenie Polski. Jak dobitnie pisze fizyk, specjalista od zmian klimatycznych, Marcin Popkiewicz: "(…) mało ambitne strategie i pozorne <<rozwiązania>> (takie jak tworzywa sztuczne ulegające biodegradacji) nie uwzględniają lub potencjalnie pogarszają wpływ tworzyw sztucznych na emisję gazów cieplarnianych w całym cyklu życia i mogą zaostrzyć inne skutki dla środowiska i zdrowia". Mimo wad tworzywa, którym jest PLA, UAU Project wyznacza kierunek myślenia o odpowiedzialnym tworzeniu przedmiotów i daje nadzieję na opracowanie całkowicie biodegradowalnych i jednocześnie estetycznych materiałów do druku 3D.
Oszczędność materiału i energii
Troska o środowisko oznacza także racjonalne gospodarowanie surowcami oraz projektowanie takich przedmiotów i usług, które mogą ograniczać zużycie energii elektrycznej. Projektant Karol Murlak w projekcie drewnianych ław "Sinus" o ażurowej konstrukcji nie tylko oszczędza materiał, lecz także minimalizuje wagę przedmiotu, co ma znaczenie w transporcie. Ażurowa sieć, dzięki odpowiedniej technice cięcia desek na sinusoidalne elementy łączone z przesunięciem, ma wytrzymałość zbliżoną do litej lub klejonej deski, lecz pozwala zredukować materiał i wagę o 20 proc. Z kolei projekt "Tytan Krzem Powietrze" Pauliny Kwiatkowskiej to zestaw obiektów wykonanych ze specjalnie opracowanych tkanin, które mają za zadanie uzdatnianie powietrza. Okrągły obiekt skonstruowany z tkaniny wzbogaconej tlenkiem krzemu reguluje wilgotność powietrza. Pikowany panel wypełniony pianką o wysokim stopniu spienienia zapewnia izolację termiczną. Natomiast farba tytanowa, którą pokryta jest tkanina podwieszana pod sufitem, uwalnia pod wpływem światła aktywne jony, które niwelują zanieczyszczenia powietrza. Takie zastosowanie tkanin we wnętrzu pozwala zredukować liczbę urządzeń, których wyprodukowanie i eksploatacja wykorzystuje ogromne ilości energii i które — po wyrzuceniu — lądują na wysypiskach śmieci. Projekt wykorzystuje potencjał "analogowych" przedmiotów, które mogą całkowicie lub częściowo zastąpić ogrzewanie, klimatyzatory oraz elektryczne nawilżacze i oczyszczacze powietrza.
Najbardziej tradycyjną odpowiedzią na wyzwania związane z troską o środowisko w kontekście projektowania jest takie tworzenie przedmiotów, by były one jak najbardziej trwałe i możliwe do naprawy. W Polsce wciąż działa dużo zakładów rzemieślniczych, szewcy naprawiają buty, w specjalnych zakładach można wstawić nowe szkiełko do zegarka, gdzie indziej — naprawić dwudziestoletni odkurzacz. Bezcenna jest tutaj wiedza fachowców ze starszego pokolenia, którzy nauczyli się naprawiać przedmioty wtedy, gdy w Polsce nic się nie wyrzucało, a zdobycie nowego żelazka lub pary butów było nie lada wyczynem. Troska o przedmioty jest także określonym sposobem bycia w świecie, stanowiska etycznego wynikającego z refleksji na temat relacji człowieka i natury, o czym opowiadała Olga Tokarczuk w rozmowie z Zofią Król: "Ale żeby móc podporządkować sobie świat, musieliśmy oddzielić się od niego i nadać sobie specjalne prawa. No tak, kultura to wielka konstrukcja zbudowana z mechanizmów obronnych. Kiedyś było mniej rzeczy po prostu, ludzie się do nich przywiązywali. Były kliniki lalek, naprawiało się rzeczy, cerowało skarpetki. To konsumpcjonizm i kapitalizm nas tego pozbawiły, wmawiając nam, że potrzebujemy coraz to nowych imbryków i sweterków".
Źródła:
Agnieszka Jacobson-Cielecka w rozmowie z Ewą Plutą, "Po pierwsze, wykorzystuj ponownie. Upcycling w projektowaniu", SWPS, Strefa designu
Justyna Fałdzińska w rozmowie z Ewą Plutą, "Projektowanie zero waste. Czy jest możliwe?", SWPS, Strefa designu
Marcin Popkiewicz, "Plastik a klimat", portal "Nauka o klimacie"
Stanisław Łubieński, "Śmieć numeru: czarodziejska rurka", „Dwutygodnik”
Olga Tokarczuk w rozmowie z Zofią Król, "Biodegradowalne sztućce? Też lajkowałam", „Pismo”