Dlaczego młodzi ludzie fascynują się powstaniem warszawskim?
Wszystkie badania społeczne pokazują, że świadomość historyczna młodego pokolenia jest dość skąpa. Natomiast są pewne istotne dla młodzieży tematy historyczne, które traktowane są jako emblematyczne dla polskich dziejów i polskiego patriotyzmu. Oznacza to, że im mniej rzetelnej wiedzy historycznej, tym większa fascynacja wybranymi momentami polskiej historii.
Jednym z nich jest oczywiście powstanie warszawskie, które - według rozlicznych badań socjologicznych i etnograficznych - w polskiej pamięci historycznej jest traktowane jako najważniejsze wydarzenie we współczesnej historii Polski. Kolejna część naszej historii, która interesuje młodych, to żołnierze wyklęci. Ale - jak się okazało w wyniku badań, w których uczestniczyłem - niewielu młodych ludzi było w stanie powiedzieć o nich coś więcej niż to, co można usłyszeć na piłkarskich stadionach. Nie bez znaczenia pozostaje też to, że dziś w dobrym tonie jest przyznawać się do poglądów konserwatywno-prawicowych.
A co z ruchem rekonstrukcyjnym, w którym chętnie uczestniczą młodzi ludzie?
On również w dużym stopniu kształtuje świadomość historyczną młodzieży. Dużym zainteresowaniem cieszą się też wielkie bitwy, jak warszawska z 1920 roku czy - nieśmiertelny już - Grunwald. Rekonstrukcja daje im możliwość wcielenia się w postacie, które podziwiają i - tym samym - dotknięcia poprzez to historii. To dla nich ważne, bo coraz częściej odchodzą ci, którzy stanowią wzór osobowy i żywy łącznik z dziejami Polski, np. powstańcy warszawscy. Pozostają więc tylko opracowania i dokumenty.
Ale jest coś jeszcze - rekonstrukcja w jakimś sensie zaspokaja drzemiącą w młodych ludziach potrzebę bohaterstwa, wykazania się na polu historii. Dzisiejsze pokolenie nastolatków, ale i dwudziesto- czy trzydziestolatków nie doświadczyło ani wojny, ani komunizmu. W tym sensie nie miało możliwości "sprawdzenia się". To pragnienie bycia herosem musi się więc gdzieś kanalizować.
Skąd właśnie takie, a nie inne zainteresowania historyczne u młodzieży?
Po 1989 roku pojawiła się w Polsce polityka historyczna, która zaczęła promować określonych bohaterów, a pozbawiać znaczenia innych. W "odstawkę" - z oczywistych względów - poszedł panteon historycznych herosów PRL. Ale nie tylko. Zapomniano również o polskich socjalistach czy pozytywistach, którzy zamiast walki proponowali pracę organiczną, u podstaw. Miejsce ich wszystkich zajął nowy areopag bohaterów - takich jak właśnie powstańcy warszawscy czy żołnierze wyklęci - choć wyznaczany już przez prawicową i konserwatywną narrację historyczną. Trzeba podkreślić, że ona też jest bardzo jednostronna. Główną rolę odgrywają w niej idea bogoojczyźniana, a więc silnie podkreślane związki z Kościołem katolickim, a także cierpienie narodu polskiego.
Oczywiście, po upadku komunizmu w Polsce wiele historycznych tematów należało odkłamać, co zresztą uczyniono. Ale wahadło interpretacyjne wychyliło się jakby ekstremalnie w drugą stronę. Dlatego trudno dziś sobie wyobrazić jakąkolwiek lewicową wizję historii czy w ogóle odmienną od dominującej narracji. Środowiska odmienne światopoglądowo wręcz wycofały się z prób kształtowania polskiej pamięci historycznej, co akurat oceniam jako zjawisko negatywne.