Czy czujesz się czasem jak detektyw, przeszukując te archiwa?
Trochę tak, dla mnie to jest przede wszystkim wielka frajda. Uwielbiam grzebać w tych starych taśmach, sprawdzać w różnych archiwach, co gdzie się zachowało. Osobna historia to strona wizualna tych taśm – myślałem nawet kiedyś, że można by zrobić z tego solidną wystawę. Taśma była dobrem deficytowym, więc bywało tak, że jedna szpula służyła kilkukrotnie do nagrywania przeróżnych rzeczy. Zdarza się tak, że na jednym pudełku są przekreślone tytuły kilku nagrań. Miałem kiedyś w ręku taśmę z Polskiego Radia, na której był zapis sesji nagraniowej zespołu Kombi, ale to zostało wykreślone, bo jeden z radiowców nagrał na niej muzykę na swoje wesele.
Często bywa też tak, że podczas poszukiwań jednej rzeczy, niespodziewanie pojawiają się trzy inne. Tak że ta nasza lista rośnie i pęcznieje szybciej niż wydajemy kolejne albumy, bo mamy ograniczone moce przerobowe.
A czy są takie sesje nagraniowe-legendy, o których słuch zaginął i poszukiwania wciąż trwają? Albo taka lista marzeń nagrań, które chciałbyś odnaleźć?
To przede wszystkim muzyka stworzona na potrzeby produkcji z Wytwórni Filmów Fabularnych w Łodzi. Podobno ich archiwa zostały w całości zniszczone, ale biorąc pod uwagę to, że nagrania z wrocławskiej wytwórni też miały podzielić ten los, a jednak po latach znaczna część tej muzyki odnalazła się schowana gdzieś głęboko w magazynie, to mam nadzieję, że i ta Łódź gdzieś w końcu wypłynie i chociaż jakiś fragment tego uda się ocalić.
Drugim takim marzeniem są recitale telewizyjne realizowane dla Studia 2. Tylko że to jest chyba marzenie ściętej głowy, bo w tamtym czasie Telewizja Polska nie miała jeszcze swojego centralnego archiwum. Każda jednostka telewizyjna miała swoje odrębne zbiory, czyli po prostu półki w gabinetach, a ograniczony zasób taśm sprawiał, że niestety często nagrania były kasowane po emisji. W ten sposób poszły z dymem takie rzeczy jak pierwsza telewizyjna wersja "Malczewskiego" SBB czy pierwsze recitale Exodusu. Niesamowita strata i cały czas mam nadzieję, że gdzieś to się może odnajdzie. Chociaż znam też historię, jak menedżer zespołu Mech swego czasu poszukiwał taśmy z recitalem zespołu z cyklu Muzyka Młodej Generacji. No i sama taśma się w końcu odnalazła, ale był na niej nagrany program rolniczy.