Leszek Gnoiński, fot. archiwum prywatne
Reżyser i scenarzysta filmu "Beats of Freedom – Zew wolności" i dziennikarz muzyczny. Z Wojtkiem Słotą zrealizował także sześcioodcinkowy serial "Historia polskiego rocka".
Autor książek o tematyce muzycznej: "Raport o Acid Drinkers" (1996), bestsellerowy "Kult Kazika" (2000), "Myslovitz. Życie to surfing" (2009) oraz "Encyklopedii polskiego rocka" (wspólnie z Janem Skaradzińskim), która doczekała się czterech wydań (pierwsze w 1996 roku). Jest ponadto redaktorem płyt z serii "Złota kolekcja", "Gwiazdy muzyki lat 80." oraz "Acid Empire – Anthology 1989-2008" z utworami Acid Drinkers, a także wydawnictw Myslovitz "The Best Of..." i DVD "Happiness Is Easy".
Jako dziennikarz pisał m.in. do "Dziennika", "Machiny", "Tylko Rocka", Magazynu Muzycznego "Muza" (w którym pełnił funkcję zastępcy redaktora naczelnego), "Dziennika Polskiego", portalu www.cgm.pl (którego był również redaktorem naczelnym). Przeprowadził setki wywiadów z niemal wszystkimi najważniejszymi polskimi muzykami związanymi nie tylko z muzyką rockową.
Prowadził audycje autorskie w warszawskim Radiu 94 i krakowskim Ex FM. Był jurorem na Yach Film Festival, Jarocin Festiwal, krakowskim Przeglądzie Kapel Studenckich. Uczestniczy w Akademii Fonograficznej przyznającej Fryderyki.
Leszek Gnoiński: Rock nigdy nie walczył z systemem komunistycznym
Dziś w świecie internetu, mp3, gier komputerowych, setek programów telewizyjnych muzyka rockowa zeszła na plan dalszy, stała się jedną z wielu propozycji rozrywkowych, produktem na sprzedaż. Rock nie walczy już z nikim, nie walczy już o nic, a teksty piosenek polskich artystów przeważnie rażą banałem nie odzwierciedlając problemów i rozterek jakiegokolwiek pokolenia. To wbrew charakterowi rocka, który od początku stał w kontrze do zastanej rzeczywistości obyczajowej, kulturowej, politycznej, społecznej – tak właśnie było w latach 60., 70., a szczególnie 80.
Rock nigdy nie walczył z systemem komunistycznym i nawet nie miał zamiaru spełniać takiej roli. Opisywał ciężkie czasy językiem prostym, często dosadnym, choć w tekstach nie brakowało również celnych metafor. Piosenki niszczyły stereotypy, tworzyły więzi między młodymi ludźmi, pozwoliły nam, chociaż przez chwilę, poczuć się wolnymi. Pokazały, że oprócz oficjalnie promowanej rozrywki, jest też ta podziemna żyjąca własnym życiem, daleka od politycznego cynizmu rządzących i uniesień opozycji. Posiadającą własny język i swoją publiczność.
Rock był jedną z ważniejszych dziedzin, które mnie ukształtowały, teraz stał się ważnym elementem mojego życia. Tym filmem chciałem oddać hołd ludziom, którzy wpłynęli na moje postrzeganie świata, a następnym pokoleniom przypomnieć, czym ta muzyka była kiedyś i czym – mamy nadzieję – może być w przyszłości.