Jego projekty widowisk plenerowych, pierwsza w Polsce zrodzona z ducha Wielkiej Reformy teatrologiczna wykładnia "Hamleta" pozostają jednymi z najśmielszych wizji ostatniego stulecia. Wyspiański oddziałuje na współczesny teatr swoimi ideami - obrazem historii, koncepcją tragizmu, skalą podejmowanych tematów i formą.
Dramaturgia Stanisława Wyspiańskiego powróciła na sceny polskie po okresie socrealizmu, w połowie lat 50. Największym powodzeniem wśród realizatorów cieszyły się, podobnie jak przed wojną, Wesele, Warszawianka i Wyzwolenie, a także Cyd, Klątwa, Sędziowie i Noc Listopadowa.
W 1956 roku w Teatrze Nowym w Łodzi, któremu szefował wówczas Kazimierz Dejmek, odbyły się pierwsze powojenne premiery Nocy Listopadowej (1956) i Akropolis (1959) w reżyserii Dejmka. Te nowatorskie inscenizacje stanowiły próbę rozliczenia się z przeszłością, mówiły, językiem Wyspiańskiego, o sprawach współczesnych.
"Dejmek odrzucił wszelkie elementy mistyczne i metafizyczne sztuki - pisała o Akropolis Leonia Jabłonkówna - odczytał ją raczej jako p r z y p o w i e ś ć, niż jako misterium. Przypowieść o śmiercionośnych pierwiastkach polskiego romantyzmu: rozkochania się w grobach, w bezpłodnej ofierze, w próżnym i z góry skazanym na klęskę heroizmie. (...) przy ujęciu Dejmka pewne momenty utworu nabrały świeżości i mocy, jakiejś drapieżnej i bolesnej siły wyrazu. Przy tym Dejmek odejmując sztuce 'mistyczność', nie pozbawił jej wizyjności i w szeregu scen bardzo pięknie wydobył jej nierealną, tajemniczą atmosferę." ("Teatr" 1960, nr 4)
Dejmek sięgał ponownie po dramaty Wyspiańskiego od lat 80. Zrealizował wówczas w warszawskim Teatrze Polskim Wyzwolenie (1982), w którym dokonywał obrachunku z polskim teatrem romantycznym oraz próbował zdiagnozować stan polskiego społeczeństwa, pokazując relacje między ludem i inteligencją. Dwukrotnie też wyreżyserował Wesele (1984, 1991), a w spektaklach tych nie zabrakło nut gorzkich i sarkastycznych. "Pamflet?" - pytał analizując pierwsze przedstawienie z 1984 roku Andrzej Wanat. - "Jeśli Dejmek nie zamierzał nawet pójść tak daleko, to z pewnością najbardziej interesował go w 'Weselu' sarkastyczny obraz społeczeństwa jako całości (...)." ("Teatr" 1985, nr 4)
"To jest 'Wesele' nie tylko rozgrywające się po weselu, ale także już i po całej serii złudzeń i zawiedzionych nadziei" - pisał z kolei Jan Kłossowicz. - "Jakby sprawa, opisana przez Wyspiańskiego już raz, niedawno się rozegrała i wszystko, co teraz oglądamy, stanowi przywidzenie albo powtórkę czy raczej karykaturalną wersję poprzednich wydarzeń, zamiast których mamy już tylko: słowa, słowa, słowa." ("Literatura" 1984, nr 10)
Jedną z najradykalniejszych interpretacji dramatu Wyspiańskiego w powojennym teatrze polskim dał Jerzy Grotowski wraz z Józefem Szajną i zespołem opolskiego Teatru Laboratorium. Akcję Akropolis (1962) realizatorzy umieścili w obozie zagłady. Bohaterowie zostali odindywidualizowani, zbiorowo odgrywali dramat upodlonych i zbezczeszczonych wartości i był to dramat podniesiony do rangi wielkiego, cywilizacyjnego kryzysu. "Akcja dramatu Wyspiańskiego toczy się na Wawelu, który jest tym dla Polaków, czym ateński Akropol dla Europy" - pisał Ludwik Flaszen. - "Podczas nocy rezurekcyjnej schodzą postacie z arrasów, by odegrać wielkie mity i wątki antyczne i biblijne (...). W 'Akropolis' widzi inscenizator cmentarzysko cywilizacji europejskiej i narodowej, summę jej natchnień i motywów. I owo cmentarzysko tradycji zderza się z cmentarzyskiem ludów i kultury europejskiej naszego stulecia - z summą 'cywilizacji pieców', z rzeczywistością obozów zagłady." (w: Zbigniew Osiński, "Grotowski i jego Laboratorium", Warszawa 1980)
Lata 60. i 70. przyniosły serię wybitnych realizacji dramatów Wyspiańskiego, którego twórczość posłużyła zarówno do pogłębionej analizy współczesnej zbiorowej świadomości, jak i do namysłu nad rolą jednostki w społeczeństwie. Ważnych interpretacji utworów Wyspiańskiego dokonali m.in. Konrad Swinarski i Andrzej Wajda, który do dramatów autora "Wyzwolenia" powrócił na nowo w latach 90.
Pierwszym dramatem Wyspiańskiego, z którym zmierzył się Andrzej Wajda było Wesele wystawione w 1963 w Starym Teatrze w Krakowie. Reżyser na pierwszym planie umieścił konkret dotyczący postaci. Skomponował powściągliwe i realistyczne przedstawienie, w którym osoby dramatu przestały jawić się jako marionetki z narodowej szopki, lecz stały się pełnokrwistymi, psychologicznie skomplikowanymi bohaterami. "(...) w tym wszystkim - pisał Jan Paweł Gawlik - ludzie o zaskakującej plastyce i trafności charakterystyk. Ludzie widziani okiem naszej epoki, z perspektywy nowych doświadczeń." (w: Joanna Walaszek, "Teatr Wajdy. W kręgu arcydzieł: Dostojewski, 'Hamlet', 'Wesele' ", Kraków 2003)
Inscenizacji Wajdy nie uznano w 1963 roku za arcydzieło, jednak podkreślano, że w przenikliwy i dosadny sposób reżyserowi udało się nakreślić dramat niemożności i marazmu oraz w pełni oddać społeczne napięcia. Kolejną inscenizacją dramaturgii Wyspiańskiego była "Noc Listopadowa" z 1974 - przedstawienie zainscenizowane z ogromnym, teatralnym rozmachem, w którym świat ludzi splatał się ze światem bogów, spektakl przepojony muzyką nadającą szczególny sens poezji Wyspiańskiego (sceny mitologiczne niemal w całości były w patetyczny sposób wyśpiewywane). Wzniosłość i mit łączyły się tutaj ze zwyczajnym życiem i faktem historycznym. "W 'Nocy Listopadowej' Wajdy nie ma bohaterów pozytywnych - pisała Marta Fik - służyć ma ona nie krzepieniu serc, lecz przestrodze. Przestrodze przed egzaltacją pewnymi mitami, ale i przed zbyt pewną siebie 'bezstronnością' - także." ("Reżyser ma pomysły", Kraków 1974)
Do Wesela Wajda powrócił jeszcze trzykrotnie: w doskonałej filmowej interpretacji z 1972 według scenariusza Andrzeja Kijowskiego, zdjęciami Witolda Sobocińskiego i muzyką Stanisława Radwana oraz w krakowskiej inscenizacji ze Starego Teatru z 1991 i budapesztańskiej realizacji z 1994. Wesele Wajdy z 1991, choć nie doskonałe, okazało się najbardziej gorzkie i także kipiące od bardzo współczesnych nawiązań.
"Naturalistyczne 'Wesele' z roku 1963 - sumował Andrzej Wanat - było rzeczą o inteligenckim chciejstwie, niemożności, braku kierunku, śmieszności chłopomanii. Jasiek był winien, bo się po prostu upił. Film nosił piętno roku 1968, mówił więc o tragicznym podziale społeczeństwa, o żydowskim dramacie obcości, o zniewoleniu narodu przez czynniki geopolityczne. Naród był winien i nie był, bo 'pod figurą ktosik stał', bo to przecież strzał kozacki (w scenie wyciętej przez cenzurę) był przyczyną stracenia Złotego Rogu. Obraz roku 1991 jest chyba ciemniejszy. (...) Inteligenckość nie budzi żadnego szacunku. Chłopska krzepa wywołuje strach, a nie podziw. 'Kolorowość bajeczna' nikogo naprawdę nie obchodzi. Mitologizacja plebejusza była naiwnym błędem. Nie ma sprawiedliwych. Nie ma wspólnoty celu. Wyraźnie widać klasowe niechęci i prymitywne antysemickie reakcje. Ludzie są osobno." ("Pochwała teatru", Warszawa 1997)
Konrad Swinarski, wybitny inscenizator Wyspiańskiego, zrealizował na scenie Starego Teatru w Krakowie trzy dramaty młodopolskiego pisarza - Sędziów i Klątwę - teksty połączone w jedno przedstawienie (1968) oraz Wyzwolenie (1974) - spektakl, który stał się legendą Starego Teatru i jednym z filarów polskiej sceny powojennej. Sędziów i Klątwę, wielki traktat o moralności i odpowiedzialności za czyny, łączą, zadawane z ogromną, teatralną mocą pytania o sens cierpienia w wymiarze indywidualnym i społecznym. O ile, jak pisała Joanna Walaszek, w Sędziach Swinarski dokopuje się do korzeni tragedii metafizycznej, o tyle w Klątwie na plan pierwszy wysuwa się tragedia społeczna. Jednak obie części spektaklu twórczo się uzupełniają, poszczególne motywy przeplatają się i zazębiają.
"Całość przedstawienia w ten sposób stawia w różnym ujęciu to samo pytanie i daje na nie wykluczające się wzajemnie odpowiedzi. Tragedia społeczna, tak jak jest tutaj obnażona, musi budzić sprzeciw. Ludzka krzywda, niesprawiedliwość, cierpienie domagają się ludzkiego działania" - notowała Walaszek. - "Tragedia metafizyczna potwierdza istnienie świata wartości, cierpienie znajduje w niej bolesny sens. A jednak świadomość koniecznej odpowiedzialności za swoje i innych czyny, poczucie winy, jakie budzi się w bohaterach obu tragedii dane jest także widzom. Właśnie dlatego, że zostali postawieni wobec problemu cierpienia i niesprawiedliwości w świecie niepewnych wartości, świecie podwójnie oznaczonym." ("Konrad Swinarski", Warszawa 1991)
"Sędziowie" doczekali się również wersji filmowej. Swinarski w 1974 nakręcił film telewizyjny wg własnego scenariusza zatytułowany Sędziowie. Tragedya. W zrealizowanym w sześć lat później Wyzwoleniu Swinarski zmierzył się z wizją historii, w której swoje piętno odciskają ludzkie, indywidualne czyny. Pytał o znaczenie narodowego mitu w historii i równocześnie pytał o tych, którzy ten mit będą dziedziczyli. Spektakl rozgrywał się równolegle w dwóch planach. Aktorzy, obok kreowanych postaci, grali równocześnie swoje "wcielanie się w role", momentami mocno podkreślali teatralność gry. Chór stanowili natomiast Robotnicy pracujący w teatrze. Inscenizacja Swinarskiego była więc także opowieścią o fenomenie teatru, ale także teatr posłużył tutaj jako metafora ludzkiej egzystencji i człowieczych czynów, tak często obarczonych właśnie teatralnym gestem. Rzeczywistość i sztuka przenikały się na scenie, często nadając zdarzeniom ironicznego dystansu. Konrada, tragiczną rolę o dochodzeniu do samopoznania i prawdy, zagrał Jerzy Trela, który rok wcześniej wcielił się w postać Konrada z Mickiewiczowskich "Dziadów" w reżyserii Swinarskiego. Konrad w krakowskim spektaklu był chory. "(...) choroba Konrada ma ogromne znaczenie dla zrozumienia przedstawienia (...)" - pisała Joanna Walaszek. - "Konrad walczy z tym, co martwe w teatrze i w narodzie, w otaczającej go rzeczywistości. Tymczasem w nim samym tkwi ziarno śmierci. Śmierci, która jest czymś innym niż fałsz i maska; lecz Konrad, walcząc o wyzwolenie narodu od tego, co martwe - walczy także o wyzwolenie od własnej śmierci, o jakąś formę ocalenia dla siebie. Perspektywa eschatologii nadaje nie tylko inny wymiar całości i wprowadza sferę znaczeń uniwersalnych, lecz również tworzy ten rodzaj emocjonalnego i artystycznego napięcia, jakie powstać może w obliczu ostateczności." ("Konrad Swinarski", Warszawa 1991)
Wielki dialog z Wyspiańskim, podobnie jak niegdyś Swinarski i Wajda, dla którego autor ten ciągle jest ważny i aktualny, prowadzi dzisiaj Jerzy Grzegorzewski. Zaczynał od dwukrotnej realizacji Wesela, najpierw w łódzkim Teatrze im. Jaracza w 1969, później w krakowskim Starym Teatrze w 1977.
"Grzegorzewski wykorzystał tekst Wyspiańskiego niemal jako pretekst do tego, co działo się na scenie, choć nie dokonał większych modyfikacji samego tekstu" - pisała o krakowskiej inscenizacji Małgorzata Sugiera. - "Podstawą kompozycji nowej scenicznej akcji stał się chocholi taniec, który w dramacie odgrywał jedynie funkcję symbolicznego obrazu stanu ducha ówczesnego społeczeństwa." ("Między tradycją i awangardą: teatr Jerzego Grzegorzewskiego", Kraków 1993)
Grzegorzewski wydobywał i, można powiedzieć, zwielokrotniał duchowy marazm poprzez kolejne obroty sceny. Postaci traktowane przez reżysera jak stricte literaccy, utrwaleni tradycją bohaterowie, ukazywały fałsz swoich postaw uciekając w rojenia i mity albo wybiegając w bliżej nieokreślone, mgliste "jutro". Teksty z Wesela, obok Wyzwolenia, znalazły się także w pracy Grzegorzewskiego z lat 90. - autorskim przedstawieniu La Boheme z Teatru Studio w Warszawie (1995) - zbiorowym obrazie młodopolskiej cyganerii. Spektaklu, w którym reżyser przywoływał, jakby z pamięci, motywy związane z przemijaniem, a także mocno eksponował fakt sztuczności, teatralności widowiska, pokazywał swoje (i Wyspiańskiego) zmaganie się z formą. Fascynacja Wyspiańskim z całą mocą objawiła się podczas pracy Grzegorzewskiego w Teatrze Narodowym, w którym reżyser, pełniący w latach 1997-2003 funkcję dyrektora artystycznego, zrealizował dwie wersje Nocy Listopadowej (1997, 2000), Sędziów (1999), Wesele (2000) i Hamleta Stanisława Wyspiańskiego (2003). O historiozofii Grzegorzewskiego ukazanej w Nocy Listopadowej, która uzupełniona została fragmentami z Wyzwolenia, Danuta Kuźnicka pisała, że reżyser "(...) dobitnie ukazuje, że upływ czasu nadaje wydarzeniom historycznym i uczestniczącym w nim ludziom charakter płaskich, jednoznacznych 'ról', 'funkcji' historycznych czy społecznych, że historia utrwala fakty, ale jednocześnie nieubłaganie niszczy prawdę indywidualnego losu" ("Czas kultury" 2000, nr 4).
Poza tym twórca, podobnie jak w warszawskim Weselu, traktuje teksty Wyspiańskiego jak materię literacką, która sama jest już mitem i do tych utrwalonych klisz pamięci się odwołuje. W Weselu dobitnie mówi o rozczarowaniu, ale i o odpowiedzialności za nasze, indywidualne i zbiorowe, czyny, którymi nie sposób obarczyć "historii". W Sędziów Grzegorzewski również wplata fragmenty Wesela i w ten sposób jednoczy wymiar indywidualnej i zbiorowej winy. Ponad to, jak pisał Rafał Węgrzyniak: "Zderzenie 'Sędziów' z 'Weselem' pozwoliło spotęgować dostrzegalną w obydwu sztukach wzajemną obcość świata chrześcijańskiego i żydowskiego" ("Dialog" 1999, nr 7).
Grzegorzewski, podobnie jak w przypadku innych tekstów, które wykorzystuje w swoich inscenizacjach, demontuje utwory Wyspiańskiego, prowadzi z nim rzetelny i krytyczny dialog i w ten sposób próbuje zaangażować, często uśpioną, świadomość widza.
Po Klątwę, drugi obok Sędziów utwór Wyspiańskiego, który Swinarski połączył niegdyś w jedno przedstawienie, sięgnął Piotr Tomaszuk (1994) - jeden z założycieli Towarzystwa Wierszalin. Tomaszuk przybliżył Wyspiańskiego, wpisując jego utwór w ramy, rozgrywającego się na scenie, rytuału.
"(...) odbiór chropawej, a jednocześnie niezwykle gęstej 'Klątwy' Tomaszuka uzależniony jest od zaangażowania widza w widowisko" - stwierdzał Paweł Goźliński. - "Może stać się niemal uczestnictwem w rytuale, ale może też pozostać kontemplowaniem pachnącego kadzidłem wiejskiego obrazka." ("Dialog" 1996, nr 1)
Inscenizując Klątwę Toamszuk po raz pierwszy zmierzył się w swoim teatrze z wielką klasyką i opowiedział tę historię z ogromną prostotą i surowością, a także pokorą, jakby zawierzając autorowi.
Inscenizacje dramatów Stanisława Wyspiańskiego w reżyserii Kazimierza Dejmka:
- Teatr Nowy w Łodzi
Stanisław Wyspiański, Noc Listopadowa
Scenografia: Józef Rachwalski
Muzyka: Tadeusz Paciorkiewicz
Choreografia: Janina Mieczyńska
Premiera: 19.01.1956
- Teatr Nowy w Łodzi
Stanisław Wyspiański, Akropolis
Scenografia: Józef Rachwalski, Iwona Zaborowska
Muzyka: Jan Sebastian Bach
Premiera: 03.12.1959
- Teatr Polski w Warszawie
Stanisław Wyspiański, Noc Listopadowa
Scenografia: Andrzej Stopka
Muzyka: Stefan Kisielewski
Premiera: 09.04.1960
- Teatr Polski w Warszawie
Stanisław Wyspiański, Wyzwolenie
Scenografia: Andrzej Majewski
Muzyka: Witold Lutosławski
Premiera: 15.07.1982
- Teatr Polski w Warszawie
Stanisław Wyspiański, Wesele
Scenografia: Krzysztof Pankiewicz
Premiera: 12.07.1984
- Teatr Polski w Warszawie
Stanisław Wyspiański, Wesele
Scenografia: Krzysztof Pankiewicz
Premiera: 05.12.1991
Inscenizacje Jerzego Grotowskiego zrealizowane wg tekstów Stanisława Wyspiańskiego:
- Teatr Laboratorium 13 Rzędów w Opolu
Akropolis do słów Stanisława Wyspiańskiego
Scenariusz teatralny: Jerzy Grotowski
Realizacja: Józef Szajna i Jerzy Grotowski
Premiera: 10.10.1962 (wariant I), 24.11.1962 (wariant II), 10.06.1964 (wariant III), 16.01.1965 (wariant IV), 17.05.1967 (wariant V, Teatr Laboratorium - Instytut Badań Metody Aktorskiej we Wrocławiu)
- Teatr Laboratorium 13 Rzędów w Opolu
Studium o Hamlecie. Na tekstach Williama Szekspira i Stanisława Wyspiańskiego
Scenariusz i reżyseria: zespół pod kierunkiem Jerzego Grotowskiego
Premiera: 17.03.1964
Inscenizacje dramatów Stanisława Wyspiańskiego w reżyserii Andrzeja Wajdy:
- Stary Teatr w Krakowie
Stanisław Wyspiański, Wesele
Scenografia: Andrzej Wajda
Muzyka: Jerzy Kaszycki
Układ tańców: Zofia Więcławówna
Premiera: 26.10.1963
- Stary Teatr w Krakowie
Stanisław Wyspiański, Noc Listopadowa
Adaptacja: Andrzej Wajda
Scenografia: Andrzej Wajda
Kostiumy: Krystyna Zachwatowicz
Muzyka: Zygmunt Konieczny
Ruch sceniczny: Jacek Tomasik
Premiera: 13.01.1974
- Teatr Telewizji
Stanisław Wyspiański, Noc Listopadowa (spektakl Starego Teatru w Krakowie)
Scenografia: Krystyna Zachwatowicz
Muzyka: Zygmunt Konieczny
Realizacja tv: Anna Minkiewicz
Premiera: 03.04.1978
- Stary Teatr w Krakowie
Stanisław Wyspiański, Wesele
Scenografia: Krystyna Zachwatowicz
Muzyka: Stanisław Radwan
Premiera: 01.06.1991
- Nemzeti Színház w Budapeszcie
Stanisław Wyspiański, Menyegzö (Wesele)
Przekład: Spiró György
Scenografia i kostiumy: Krystyna Zachwatowicz
Muzyka: Stanisław Radwan
Choreografia: Rafał Jędrzejczyk, Ënekes Istvan
Premiera: 08.04.1994
- Stary Teatr w Krakowie
Stanisław Wyspiański, Klątwa
Scenografia: Krystyna Zachwatowicz
Muzyka: Zygmunt Konieczny
Choreografia: Jacek Tomasik
Premiera: 12.10.1997
oraz:
- Wesele
Film fabularny
Scenariusz: Andrzej Kijowski na podstawie dramatu Stanisława Wyspiańskiego
Zdjęcia: Witold Sobociński
Muzyka: Stanisław Radwan
Scenografia: Tadeusz Wybult
Kostiumy: Krystyna Zachwatowicz
Rok produkcji: 1972
Inscenizacje dramatów Stanisława Wyspiańskiego w reżyserii Konrada Swinarskiego:
- Stary Teatr w Krakowie
Stanisław Wyspiański, Sędziowie, Klątwa
Scenografia: Konrad Swinarski
Muzyka: Stanisław Radwan
Premiera: 01.12.1968
- Teatr Telewizji
Stanisław Wyspiański, Klątwa (przedstawienie Starego Teatru w Krakowie)
Opracowanie tekstu i scenografia: Konrad Swinarski
Reżyseria tv: Włodzimierz Gawroński
Muzyka: Stanisław Radwan
Premiera: 01.12.1968
- Stary Teatr w Krakowie
Stanisław Wyspiański, Wyzwolenie
Scenografia: Kazimierz Wiśniak
Muzyka: Zygmunt Konieczny
Ruch sceniczny: Jacek Tomasik
Premiera: 30.05.1974
oraz:
- Sędziowie. Tragedya
Film telewizyjny
Scenariusz: Konrad Swinarski na podstawie dramatu Stanisława Wyspiańskiego
Zdjęcia: Edward Kłosiński
Muzyka: Stanisław Radwan
Rok produkcji: 1974
Inscenizacje dramatów Stanisława Wyspiańskiego w reżyserii Jerzego Grzegorzewskiego:
- Teatr im. Jaracza w Łodzi
Stanisław Wyspiański, Wesele
Scenografia: Jerzy Grzegorzewski
Muzyka: Stanisław Radwan
Premiera: 01.02.1969
- Teatr im. Jaracza w Łodzi
Stanisław Wyspiański, Warszawianka
Scenografia: Jerzy Grzegorzewski
Muzyka: Piotr Hertel
Premiera: 06.03.1976
- Stary Teatr w Krakowie
Stanisław Wyspiański, Wesele
Scenografia: Jerzy Grzegorzewski
Muzyka: Stanisław Radwan
Premiera: 12.06.1977
- Teatr Studio w Warszawie
La Boheme wg tekstów i motywów Stanisława Wyspiańskiego
Scenografia: Jerzy Grzegorzewski, Barbara Hanicka
Muzyka: Stanisław Radwan
Premiera: 25.02.1995
- Teatr Telewizji
La Boheme wg tekstów i motywów Stanisława Wyspiańskiego
Scenografia: Jerzy Grzegorzewski, Barbara Hanicka
Muzyka: Stanisław Radwan
Premiera: 06.11.1997
- Teatr Narodowy w Warszawie
Stanisław Wyspiański, Noc Listopadowa
Opracowanie tekstu: Jerzy Grzegorzewski
Scenografia: Jerzy Kreütz Majewski
Muzyka: Stanisław Radwan
Premiera: 19.11.1997
- Teatr Narodowy w Warszawie
Stanisław Wyspiański, Sędziowie
Scenografia: Barbara Hanicka
Muzyka: Stanisław Radwan
Premiera: 29.01.1999
- Teatr Narodowy w Warszawie
Stanisław Wyspiański, Noc Listopadowa (druga wersja)
Opracowanie tekstu: Jerzy Grzegorzewski
Scenografia: Jerzy Kreütz Majewski
Muzyka: Stanisław Radwan
Premiera: 11.11.2000
- Teatr Narodowy w Warszawie
Stanisław Wyspiański, Wesele
Scenografia: Jerzy Grzegorzewski
Kostiumy: Barbara Hanicka
Muzyka: Stanisław Radwan
Premiera: 30.01.2000
- Teatr Narodowy w Warszawie
Hamlet Stanisława Wyspiańskiego. Improwizacja na temat Hamleta Williama Szekspira
Opracowanie tekstu: Jerzy Grzegorzewski
Scenografia: Jerzy Grzegorzewski
Kostiumy: Barbara Hanicka
Muzyka: Stanisław Radwan
Premiera: 28.09.2003
Spektakl w reżyserii Piotra Tomaszuka:
- Towarzystwo Wierszalin - Teatr
Stanisław Wyspiański, Klątwa
Scenografia: Mikołaj Malesza
Kostiumy: Zofia de Ines
Muzyka: Krzysztof Dzierma
Premiera: 13.11.1994
Autor: Michał Bujanowicz, czerwiec 2004.