Eryk Lubos w roli Eryka w filmie "Zabić bobra" w reżyserii Jana Jakuba Kolskiego - nagroda za najlepszą rolę męską na 47. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w czeskich Karlowych Warach w 2012 roku
Eryk Lubos zagrał w filmie Jana Jakuba Kolskiego "Zabić bobra", a Rafaelsen to odtwórca głównej roli w zwycięskim obrazie "The Almost Man" Martina Lunda, który pokonał jedenaście filmów konkursowych.
"Zabić bobra" Kolskiego - dramat z elementami kina akcji - jest historią mężczyzny, który pragnie odzyskać kontrolę nad własnym życiem i w tym celu postanawia wrócić do miejsc swego dzieciństwa. Grany przez Eryka Lubosa bohater, również o imieniu Eryk, ma za sobą wojskową przeszłość - między innymi pobyt na misji w Afganistanie, a także zaangażowanie w historię miłosną z kobietą z innej części świata. Eryk ma nadzieję odzyskać równowagę w miejscach dzieciństwa, pośród zdarzeń przywołanych z pamięci. Widz obserwuje jego próby przywrócenia pejzażowi dawnego kształtu - w zmaganiach z bobrami, nowymi gospodarzami tego miejsca.
Zawodowo Eryk Lubos związany jest z zespołem Teatru Rozmaitości w Warszawie (od 1 września 2006 roku).
Eryk, bohater "Zabić bobra", ma trzydzieści siedem lat. Był uczestnikiem misji wojennych w Iraku, w Afganistanie. Poznajemy go podczas powrotu do domu dzieciństwa, gdzie przyjeżdża przygotować się do kolejnej akcji. Rozmowy telefoniczne z przełożonymi i strzępy informacji, które otrzymujemy budują obraz tajemnicy - niepełny, mgielny, z niejasną rolą Eryka. Przygotowania idą zgodnie z planem do pierwszego poważnego błędu mężczyzny - Eryk zakochuje się w siedemnastoletniej dziewczynie bez imienia.
"Jest to pierwszy film w Polsce mówiący o syndromie post-frontalnym - powiedział Eryk Lubos na konferencji prasowej w Karlowych Warach. - To ważny film. Zagrałem całym sobą. Mam nadzieję, że nasz film zostanie odebrany nie tylko na poziomie opowieści o żołnierzu. To także historia o poszukiwaniu miłości i prawdy, o rozstaniach."
"W kilka miesięcy po zakończeniu zdjęć, życie opatrzyło tę fabularną historię zaskakującym komentarzem - dodał Jan Jakub Kolski. - W Tatrach znaleziono mężczyznę który został rozpoznany jako były żołnierz, uczestnik misji wojskowych w Iraku i Afganistanie. Przez kilka tygodni cała Polska żyła jego tajemnicą. Okazało się, że naszym filmem wyprzedziliśmy zdarzenia, które zapewne zmienią wypracowany przez lata wizerunek niezłomnego polskiego żołnierza - ułana, rycerza i bohatera."
Uwalniając się od krępujących więzów formy, od elegancji stylistycznej kojarzonej z takimi filmami jak "Wenecja" czy "Pornografia", Jan Jakub Kolski wkracza na terytorium rezerwowane dotąd dla młodego pokolenia filmowców. Język jest tu jednak sprawą drugorzędną, skutkiem - nie przyczyną. Chodzi przede wszystkim o wyprawę w głąb psychiki dwojga okaleczonych przez los bohaterów. Idąc za ich historią, stajemy się świadkami narodzin skomplikowanego związku. Bohaterowie stopniowo uzależniają się od siebie. Jedyną ucieczką od tej niewoli okazuje się… śmierć.
Nagrodę specjalną jury 47. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Karlowych Warach otrzymał włoski film "Piazza Fontana: The Italian Conspiracy" w reżyserii Marca Tullia Giordana.
W kategorii najlepszy reżyser zwyciężył Rafael Ouellet (Kanada), twórca filmu "Camion". Za najlepszą aktorkę uznano Lejlę Hatamiovą za rolę w irańskim filmie "The Last Step" w reżyserii Alego Mosaffy. Specjalne wyróżnienia w konkursie głównym otrzymali między innymi czterej czescy aktorzy grający w polsko-czeskiej koprodukcji "Polski film" w reżyserii Marka Najbrta.
47. Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Karlowych Warach trwał od 29 czerwca do 7 lipca 2012 roku.
Źródło: informacje prasowe, PAP, www.zabicbobra.pl, JRK, 7 lipca 2012.