Dobry rok polskiej kultury w Turcji
Ponad 100 kulturalnych wydarzeń w 11 miastach. Za nami wielka prezentacja polskiej kultury w Turcji, którą świętowaliśmy 600-lecie nawiązania polsko-tureckich stosunków dyplomatycznych. Co pokazaliśmy nad Bosforem?
Listę najpopularniejszych wydarzeń otwierał przegląd filmów Krzysztofa Kieślowskiego i głośny spektakl Grzegorza Jarzyny "Między nami dobrze jest" na podstawie tekstu Doroty Masłowskiej, który zainaugurował prestiżowy festiwal teatralny w Stambule. Turecką publiczność zaskakiwał orientalny smak staropolskiego barszczu i przypominające o wielowiekowym sąsiedztwie XIX-wieczne płótna z egzotycznymi pejzażami i połyskującymi złotem haremami. O polskiej fascynacji Orientem opowiedziało Muzeum Pera, jedna z najważniejszych stambulskich instytucji kultury, a Muzeum Adama Mickiewicza w Tarlabasi znów wprawiło w ruch historię romantycznego poety, emigranta i radykalnego działacza politycznego.
- Okazuje się, że po 600-latach od nawiązania gospodarczych, politycznych i kulturalnych relacji wciąż niewiele o sobie wiemy. Kultura daje ogromne możliwości wzajemnego doświadczania i oddziaływania, co ze względu na geografię Turcji i trudną sytuację na Bliskim Wschodzie jest szczególnie dla Polski ważne. Przez ten rok odkrywaliśmy siebie na nowo - przyznaje w rozmowie z Culture.pl Olga Wysocka, wicedyrektorka Instytutu Adama Mickiewicza i menedżerka projektu Turcja 2014. - Rozpoczęliśmy nowy dialog między artystami, instytucjami i specjalistami od kultury - dodaje wpływowa turecka kuratorka Beral Madra w Artam Magazine.
Przypominamy najważniejsze, organizowane przez Culture.pl muzyczne, teatralne, filmowe i kulinarne wydarzenia w Turcji. Jak odbierana była w Stambule polska kultura ?
Nowe brzmienia z Polski
Przez kilka miesięcy turecka publiczność wsłuchiwała się w oryginalne polskie brzmienia: od muzyki źródeł, klasyki i jazzu aż po elektropop i projekty eksperymentalne. Na najważniejszych festiwalowych scenach i salach koncertowych Stambułu i Izmiru swoją sztukę prezentowali mistrzowie współczesnego jazzu i największe nazwiska awangardy, wśród nich m.in. Leszek Możdżer, Tomasz Stańko, Kwartludium, Stara Rzeka, RGG Trio czy Janusz Prusinowski Trio. Klubowe parkiety rozgrzewał funkowy kolektyw Soul Service DJ's, a gości Pera Museum - aż siedmiu artystów młodego pokolenia: muzyczny cykl rozpoczął solowy koncert Marcina Maseckiego, a zakończył energetyczny występ Pauli i Karola.
Styl wyświetlania galerii
wyświetl slajdy
Sala pękała w szwach, a po długich owacjach i bisach Michał Hajduk z Instytutu Adama Mickiewicza zapewnił, że to nie ostatnie polskie akordy w Turcji. - Rok 2014 służył temu, żeby zbudować połączenia, kontakty i zainteresowanie polską muzyką aktualną wśród tureckiej publiczności. To się udało. Mamy już potwierdzone pierwsze występy nawet w 2016 r. - zdradza nam szef projektu "Dont' panic, we're from Poland", który do Stambułu przywiózł także elektroniczny duet Rebeka i tajemniczy zespół Bokka, zwycięzców plebiscytu zorganizowanego w internecie wśród tureckich melomanów.
- Mamy wielu dobrych artystów. Ludzie odkrywający polską muzyką są zaskoczeni jej różnorodnością. Pewien dziennikarz z Berlina powiedział mi, że to dziejący się gdzieś równolegle przebogaty muzyczny świat, o którym niewiele osób wie.
Styl wyświetlania galerii
wyświetl slajdy
Słowa Hajduka potwierdza Fatma Colakoglu, kuratorka w Pera Museum odpowiedzialna za program filmowy i muzyczny, z którą rozmawiamy tuż po grudniowym koncercie Pauli i Karola.
Przez kilka miesięcy gościliśmy na naszej scenie siedem muzycznych przykładów różnorodności i kreatywności, które dały tureckiej publiczności świetną perspektywę i wgląd w to, co ważne w polskiej muzyce.Ta seria talentów, by wymienić chociażby: Małe Instrumenty, duet SzaZa, Drekoty, Mikrokolektyw czy Marcina Maseckiego, to też dobre przykłady funkcjonowania niezależnej kultury muzycznej, które powinny być inspiracją i wzorem dla artystów z Turcji - mówi Fatma w rozmowie z Culture.pl.
A jak polsko-tureckie relacje wyglądają od kuchni?
Mickiewicz od kuchni
By to sprawdzić, najpierw zaglądamy do Muzeum Mickiewicza w Stambule. Tuż przy wejściu wita nas opierający się o dwa czerwone rewolwery pionowy napis ADAM (po turecku "adam" znaczy człowiek). To neon Mikołaja Długosza, przypominający historię przyjaciół polskiego poety, którzy już po jego śmierci w 1855 r. przez miesiąc strzegli jego ciała z bronią w ręku. Obok prac wideo, plakatów, instalacji dźwiękowych i munduru legionisty, to także jeden z eksponatów Migrującego Uniwersytetu Mickiewicza, interdyscyplinarnego laboratorium Maxa Cegielskiego, w którym artyści i badacze kultury na nowo interpretowali losy naszego wieszcza. Z jakim skutkiem?
- Chodziło nam o zwrócenie uwagi zarówno polskiej, jak i tureckiej publiczności na mało znane aspekty życia Adama Mickiewicza. Chcieliśmy razem z artystami z obu krajów spojrzeć na romantycznego poetę jak na polityka i aktywistę, który ostatnie chwile swojego życia spędził w ubogiej, emigranckiej i fascynującej dzielnicy Tarlabasi, przypominającej mu ulice rodzinnego Nowogródka - tłumaczy nam osmanistka Paulina Dominik, którą spotykamy w domu Mickiewicza. - Dlatego cieszą nas coraz częstsze wizyty tureckich gości, nie chcieliśmy, żeby muzeum było tylko izbą pamięci, do której pielgrzymują Polacy. Było o nas głośno każdego tygodnia, a teraz obserwujemy, jak zainteresowanie miejscem pomimo niebezpiecznej lokalizacji wzrasta. I jest jeszcze coś. Rok Polski w Turcji pomógł odkryć ważne miejsca w historii stambulskiej Polonii. Niewiele osób wie, że jeszcze do niedawna jedna z głównych ulic w mieście nazywała się polską - dodaje.
Tunca Subasi, mieszkający w Stambule artysta sztuk wizualnych, w sąsiadującej z muzeum tradycyjnej kurdyjskiej knajpie serwował gościom kurczaka w miodzie, prawdopodobnie ostatni posiłek naszego wieszcza. Nam opowiedział o archeologii smaku, historii zamienionej w sztukę gotowania i kuchni, która tak jak stare fotografie może być nośnikiem pamięci historycznej:
"Kurczak z miodem i owocami to smak, który nie odpowiada dzisiejszemu podniebieniu tureckiemu, a był popularny wśród zamieszkujących dzielnicę kilka wieków temu Greków, Ormian, Włochów czy Polaków. Pokazuję, jak bardzo zmienił się skład etniczny tureckiego społeczeństwa i jak innym krajem Turcja była kiedyś. Nie zapominajmy, że Tarlabasi jest starą, osmańską dzielnicą, której historia sięga czasów bizantyjskich i już wtedy zamieszkiwana była przez emigrantów. Teraz jest podobnie, choć tych z Europy zastąpili Kurdowie, Syryjczycy, Afrykańczycy.To pozwala nam na połączenie wątków współczesnych z czasami Mickiewicza. Z jego wspomnień i zachowanych listów wiemy, że tu w Turcji często jadał kurczaka, najczęściej podawanego z ryżem i kieliszkiem wina. Wiemy też, że bardzo lubił tureckie jedzenie, ale jako emigrant tęsknił za smakami polskimi. Dlatego postanowiłem połączyć te dwie tak różne kuchnie"
Gotujemy do książki, czyli smaki kultur
Jak smakuje polski barszcz przyrządzony przez tureckich kucharzy i co ma wspólnego kuchnia z polityką? Podpowiedź znajdziemy w wydanym przez Culture.pl dwujęzycznym albumie kulinarnym "Cook for book" z oryginalnymi recepturami opracowanymi w Polsce przez trzech tureckich i jednego polskiego mistrza kuchni. Publikacja miała premierę podczas 2. Biennale Designu w Stambule.
- To historia tego, jak wspólne jedzenie pomaga zatrzeć kulturowe różnice i jednocześnie wzmacnia kulinarne związki obu państw. Można wiele się nauczyć o kulturze innego kraju poprzez odkrywanie jego kuchni - mówi nam Semi Hakim, 25-letni szef eksperymentalnej kuchni Gastronomika, który specjalnie dla nas przyrządził w Stambule swoje popisowe danie: grillowane jabłka podawane z ostrym sosem z buraków i czerkieskim serem przypominającym w smaku naszego oscypka. Więcej przepisów uwodzących polskie i tureckie podniebienia, m.in. na barszcz gotowany na bazie jabłek z dodatkiem cynamonu i goździków, znajdziemy w książce.
Czy dzięki tej kulinarnej fuzji polska kuchnia podbije świat? Biorąc pod uwagę zainteresowanie zagranicznych gości staropolskim orientem, szanse są spore.
Obchody 600-lecia nawiązania polsko-tureckich relacji dyplomatycznych oficjalnie zakończy wielka wystawa - "Orientalizm w polskim malarstwie, rysunku i grafice" przygotowana w Muzeum Pera w Stambule we współpracy z Muzeum Narodowym w Warszawie. Wystawa prezentuje dzieła polskich artystów od XVII do początku XIX wieku, między innymi portrety sarmackie, orientalne pejzaże Stanisława Chlebowskiego oraz rysunki Jana Chrystiana Kamsetzera z podróży do Turcji.
Z kolei w galerii SALT mieszczącej się XIX-wiecznym budynku byłego Cesarskiego Banku Osmańskiego można oglądać wystawę polskiej i tureckiej sztuki współczesnej "Rainbow in the dark". Polskich artystów reprezentują tu m.in. Mirosław Bałka, Zbigniew Warpechowski, Paweł Atlhamer, Zofia Rydet, Artur Żmijewski.
[{"nid":"5683","uuid":"da15b540-7f7e-4039-a960-27f5d6f47365","type":"article","langcode":"pl","field_event_date":"","title":"Jak by\u0107 autorem - w kinie?","field_introduction":"Polskie warto\u015bciowe artystycznie kino i kino autorskie - to niemal synonimy. Niewiele znale\u017a\u0107 mo\u017cna wyj\u0105tk\u00f3w, kt\u00f3re potwierdza\u0142yby t\u0119 regu\u0142\u0119. Wyj\u0105tki te by\u0142y rzadkie w przesz\u0142o\u015bci, dzi\u015b s\u0105 nieco cz\u0119stsze, ale i dobrych film\u00f3w dzi\u015b mniej ni\u017c to kiedy\u015b bywa\u0142o.","field_summary":"Polskie warto\u015bciowe artystycznie kino i kino autorskie - to niemal synonimy. Niewiele znale\u017a\u0107 mo\u017cna wyj\u0105tk\u00f3w, kt\u00f3re potwierdza\u0142yby t\u0119 regu\u0142\u0119. ","topics_data":"a:2:{i:0;a:3:{s:3:\u0022tid\u0022;s:5:\u002259606\u0022;s:4:\u0022name\u0022;s:5:\u0022#film\u0022;s:4:\u0022path\u0022;a:2:{s:5:\u0022alias\u0022;s:11:\u0022\/temat\/film\u0022;s:8:\u0022langcode\u0022;s:2:\u0022pl\u0022;}}i:1;a:3:{s:3:\u0022tid\u0022;s:5:\u002259644\u0022;s:4:\u0022name\u0022;s:8:\u0022#culture\u0022;s:4:\u0022path\u0022;a:2:{s:5:\u0022alias\u0022;s:14:\u0022\/temat\/culture\u0022;s:8:\u0022langcode\u0022;s:2:\u0022pl\u0022;}}}","field_cover_display":"default","image_title":"","image_alt":"","image_360_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/360_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=dDrSUPHB","image_260_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/260_auto_cover\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=X4Lh2eRO","image_560_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/560_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=J0lQPp1U","image_860_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/860_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=sh3wvsAS","image_1160_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/1160_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=9irS4_Jn","field_video_media":"","field_media_video_file":"","field_media_video_embed":"","field_gallery_pictures":"","field_duration":"","cover_height":"266","cover_width":"470","cover_ratio_percent":"56.5957","path":"pl\/node\/5683","path_node":"\/pl\/node\/5683"}]