W czasie niemieckiej okupacji, nie bacząc na karę śmierci za prowadzenie działalności artystycznej, stworzył w Krakowie w mieszkaniu prywatnym podziemny teatr eksperymentalny. Jego kontynuację stanowił powstały w 1956 teatr Cricot 2 (wspólnie z Marią Jaremą), i nawiązujący do tradycji przedwojennego awangardowego teatru plastyków Cricot, założonego przez malarza Józefa Jaremę (brata Marii). Po wojnie Kantor animował międzynarodową wymianę kulturalną – często podróżując na Zachód, po powrocie opowiadał wszystkim, co tam się dzieje, jakie panują aktualnie tendencje w kulturze.
W latach 60. był jedynym dla nas artystą, który przybliżał nam Europę i świat. Poprzez swoją twórczość, ale również poprzez bardzo obiektywne wiadomości, które przywoził ze swoich podróży – do Niemiec, do Norymbergi, do Szwajcarii i do Stanów Zjednoczonych
– mówi na ninatece.pl Wiesław Borowski, historyk sztuki i współzałożyciel jednej z najważniejszych powojennych galerii – Foksal, której idee były zbliżone do tych kantorowskich.
Wpływ Tadeusza Kantora na innych artystów był ogromny. W 1973 roku na festiwalu teatralnym w Edynburgu "Nadobnisie i Koczkodany" w reżyserii Kantora obejrzał Joseph Beuys. Po spektaklu Beuys poprosił o wymontowanie drzwi wejściowych do budynku Poor House, w którym grano przedstawienie, by wraz z resztkami afiszów Teatru Cricot 2 włączyć je do swojej pracy "Poor House Door – A new beginning is in the offing" (1981). Dzieło to obecnie znajduje się w kolekcji Städtische Museum Abteiberg Mönchengladbach.
Postać Kantora odcisnęła piętno na całej historii sztuki i teatru drugiej połowy XX wieku. A na scenie stał do końca. Zmarł 8 grudnia 1990 roku po ostatniej próbie generalnej spektaklu "Dziś są moje urodziny". Proces przygotowań zakończony, została tylko premiera, która nie jest już ważna, jak sam by powiedział. Jego nagrobek na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie jest regularnie dewastowany i okradany – z głupoty, a może z chęci zachowania czegoś po mistrzu.
Archiwum własnej twórczości – Cricoteka
Kantor od wczesnych lat swojej twórczości troszczył się o to, co stanie się z jego dziełem. Zapisywał dokładne partytury spektakli, przeprowadził wywiad z samym sobą, a wielu jego dziełom towarzyszyły szczegółowe notatki i manifesty. Od drugiej połowy lat 70. jego wystawy miały charakter dokumentacyjny.
Początki archiwizowania własnej twórczości można odnaleźć u Kantora już w 1963 roku na "Wystawie Popularnej", zwanej też "Anty-wystawą". Wtedy to ogłosił zmianę kondycji widza i sensu wystawy, dopuszczając publiczność do oglądania szkiców i projektów, notatek z pracowni, listów, zdjęć, kalendarzy i gazet.
Zamiast obrazów, "skończonych" dzieł sztuki, postanowiłem wystawić to, co uznaje się za wstydliwe, marginalne, pozbawione już, jeszcze albo w ogóle, rangi artystycznej
– powiedział w "Rozmowie z Tadeuszem Kantorem", która znalazła się w książce Wiesława Borowskiego "Tadeusz Kantor".
Koncepcja ta – zmieniająca percepcję widza z analitycznej i kontemplacyjnej w aktywną i współobecną – była bliska powstałej w 1966 roku Galerii Foksal. Gdy jej założyciele (Wiesław Borowski, Anka Ptaszkowska, Mariusz Tchorek) ogłosili własną Teorię Miejsca, Kantor oskarżył ich o plagiat idei, rezerwując prawo do pisania manifestów wyłącznie dla artystów.
W 1970 otworzyła się pierwsza wystawa dokumentacyjna Kantora "Happening i działalność typu happeninigowego 1963-1970" w Galerii Foksal, na której znalazły się fotografie dokumentujące działania, rysunki oraz teksty partytur i manifestów. Koncepcja ta pokrywała się ze zmianą sposobu funkcjonowania Foksalu – Galeria ogłosiła teorię "Żywego Archiwum" i na jakiś czas przekształciła się w biuro informacji.
W swoich notatkach Kantor napisał: