W rozmowie z rzymskim dziennikiem "Il Tempo" Contini, właściciel galerii sztuki w Wenecji wyraził opinię, że ogromna rzeźba Mitoraja, ustawiona w pobliżu ruin świątyni Wenus, doskonale pasuje do pozostałości antycznego miasta, zniszczonego przez wybuch Wezuwiusza.
Wyjaśnił, że idea podarowania dzieła narodziła się wśród organizatorów ekspozycji "Mitoraj w Pompejach". Została ona otwarta w maju 2016 roku przez prezydenta Włoch Sergio Mattarellę. Około 30 rzeźb, inspirowanych przez antyczną sztukę i mitologię, można tam oglądać do stycznia 2017. Prezentacja ta od początku cieszy się ogromną popularnością.
Contini przypomniał, że na Polu Cudów w Pizie została, po zorganizowanej tam wystawie, inna praca polskiego rzeźbiarza "Upadły anioł".
"Jesteśmy gotowi robić darowizny, aby rzeźby Mitoraja pozostały w tych miejscach"- zadeklarował.
"Piękno, poezja, zmysłowość. To jedyny współczesny artysta, który rzucił wyzwanie sztuce antycznej"- podkreślił włoski marszand.
Przypomniał, że większość wystaw Mitoraja zorganizowano na terenach wykopalisk archeologicznych, w pobliżu dzieł sztuki i architektury z czasów antycznych.
"To znaczy, że jego maestria i plastyczność nigdy nie obawiały się takiej konfrontacji" - dodał Contini, cytowany przez rzymską gazetę.
Igor Mitoraj (1944-2014), który przez wiele lat mieszkał i pracował w Pietrasanta, w Toskanii, cieszył się ogromnym uznaniem i sławą we Włoszech. W 2011 roku wielkim wydarzeniem była jego wystawa w Dolinie Świątyń w Agrygencie, na Sycylii.
Źródło: PAP; op: az; 25.07.2016.