Co w metalu piszczy: 7 spojrzeń na muzykę ekstremalną
Od Blindead do Gruzji, czyli co piszczy i wrzeszczy w polskim metalu? Przyjrzyjmy się siedmiu płytom, które zarysują nam kształt muzyki ekstremalnej w 2019 roku w Polsce.
Kiedy czytam o muzyce ekstremalnej, brakuje mi swobodnego podejścia do tematu, próby wyjrzenia poza granice gatunków i ich tradycji. Słuchanie metalu wymaga zaakceptowania pewnej konwencji, czasami zmierzenia się z nią i pokonania swoich uprzedzeń. Dla niektórych wykonawców metalu jego konwencje są kodeksem, którego trzeba przestrzegać, żeby bronić ortodoksji stylu i gatunku; inni tylko do niego nawiązują albo swobodnie go zmieniają. Ale przecież tak jest w każdym gatunku muzycznym. Może posłuchajmy go bez uprzedzeń, tak jak jazzu? Co ciekawego możemy znaleźć w polskiej muzyce ekstremalnej w 2019 roku?
Blindead – "Niewiosna"
Nihil, wokalista zespołu Furia, śpiewał na jednej piosenek z płyty "Niewiosna", którą nagrał wraz z Blindead:
Słyszysz?
Co słyszysz?
Co chcesz słyszeć?
To teraz posłuchaj sam,
Wsłuchaj się sam.
Jest to zdecydowanie jedna z najciekawszych płyt wydanych w ostatnich miesiącach w Polsce – nie tylko wśród albumów metalowych czy rockowych.
Właściwie trudno mi odbierać ją jako mroczną, ma w sobie wiele łagodnych i delikatnych fragmentów. Niektóre riffy są bardzo melodyjne, wręcz bluesowe (motyw przewodni tytułowej "Niewiosny"). Nie brakuje tu momentów niepokojących, szczególnie utwór "Potwór się rodzi", w którym cięższe, przytłaczające i ryczące partie muzyki przeplatane są przestrzennymi nagraniami, dzwonieniem domofonu, fragmentami rozmów i harmonicznymi zaśpiewami, które równie dobrze mogłyby towarzyszyć avant-folkowemu zespołowi. Dawno nie słyszałem też tak błyskotliwego zakończenia utworu, który przenosi nas w zupełnie inne rejestry: opisałbym je jako sytuację dźwiękową, której można doświadczyć w toalecie sąsiadującej z klubem techno, delikatnie, ale stanowczo pulsującej basem. Na pierwszy rzut oka album przesiąknięty jest negacją, począwszy od tytułu wszystko rzecze – to staroświeckie słowo najlepiej oddaje charakter recytacji Nihila – "nie". Nieistnienie czegoś jest jednak tylko pewnym stanem rzeczy, nie trzeba łączyć go z pesymizmem.
Nadpisz opis powiązanego wpisu
Powstała w 2003 roku Furia jest jednym z najważniejszych polskich zespołów metalowych. Na początku muzyka grupy była bliska metalowej ortodoksji, z czasem Furia pozwalała sobie na coraz więcej eksperymentu i odświeżenia konwencji gatunku.
Túrin Turambar – "Czas braku wojny"
Teksty Nihila na nowej płycie Blindead są bardzo oszczędne, trudno to jednak powiedzieć o wierszach Túrina Turambara z "Czas braku wojny". To projekt Atamana Tolovego – muzyka, poety, budowniczego domów i metalheada – jego historia sięga undergroundu głębokich lat 90. Właściwie to nigdy z tego podziemia nie wyszedł, tworzy muzykę niejednoznaczną, chociaż zrezygnował już z surowości kojarzącej się z demówkami starych zespołów, chociaż warto odnotować, że nadal sam nagrywa wszystkie instrumenty. Towarzyszy mu tylko perkusista, który zadbał o zróżnicowanie rytmiczne utworów. Czyste riffy, czasem wręcz przebojowe, mieszają się tu z sonorystycznymi zgrzytami i wokalnymi rykami. Nie bez powodu wydawcy tej płyty nazywają ją "poezją ryczaną". Najciekawsze są jednak teksty. Wyginające polszczyznę, turpistyczne i przerysowane, sięgające do potocznych współczesnych wyrażeń i odmętów staropolszczyzny, a nawet macimowy Stacha z Warty. W piosence "Nie ma takiego słowa d****" śpiewa:
Trza żąć! Trza żąć!
Żąć trza kąkole macimowy,
Na pole ino wyjść,
Nie we dwór.
Nadpisz opis powiązanego wpisu
Najdłużej żyjącym dziełem Stanisława Szukalskiego okazała się nie żadna z rzeźb, a rysunek, a właściwie projekt graficzny znany jako Toporzeł – najwyrazistszy symbol narodowo-słowiańskich fascynacji artysty.
Deus Mortem – "Kosmocide"
Túrin Turambar ani Blindead nie dostarczają słuchaczowi prawdziwego hałasu, rozkołatania wszystkich instrumentów. Jedną z ciekawszych płyt o masywnym, dotkliwym brzmieniu jest "Kosmocide" zespołu Deus Mortem. To muzyka świdrująca nie tylko natężeniem hałasu, ale i w wielu momentach zawrotnymi tempami. Spod zimnej inwazji instrumentów wyłaniają się ciekawe współbrzmienia, a czasami nawet bardziej melodyjne, wręcz baśniowe fragmenty.
Mord'A'Stigmata – "Dreams of Quiet Places"
Słuchacze spragnieni dźwięków elektronicznych i bardziej złożonego brzmienia powinni sięgnąć po "Dreams of Quiet Places" zespołu Mord'A'Stigmata. Dość klasyczny black/death metal zespala się u nich z mniej przewidywalnym eksperymentowaniem formą. Stwierdzenie, że to świetnie skomponowana płyta będzie recenzenckim truizmem, ale trudno o bardziej adekwatne określenie. Jej gęstość sprawia, że wraca się do niej z zaciekawieniem. W 2019 roku, kiedy mamy dostęp do milionów płyt, ponowne przyciągnięcie słuchacza jest dużym osiągnięciem.
Nadpisz opis powiązanego wpisu
Arek Marczyński, założyciel legendarnej Anteny Krzyku, opowiada o przeszłości i teraźniejszości niezależnej sceny muzycznej w Polsce.
"BAS.METAL"
Jeśli wspominałem o instrumentach elektronicznych, to warto byłoby napisać o składance "BAS.METAL" warszawskiego kolektywu didżejsko-wydawniczego BAS. To płyta zainspirowana metalem, ale używająca języka muzyki elektronicznej. Obok utworów polskich producentów znajdziemy też twórców, zagranicznych np. chicagowskiego DJ’a Earla przedstawiającego footwork dudniący głuchym echem basu. KXLT swoją synkopowaną klubową wizję przeplata metalowymi riffami, z kolei u engmt prawie każdy dźwięk brzmi jak metalowa blacha. Nie wszystkie wizje są agresywne albo głośne, Julek Płoski przedstawił mieniący się barwami ambientowy pejzaż; nadziej, stworzył sześciominutowe słuchowisko o niezwykle gęstej narracji i prostym rytmie.
Gruzja – "I iść dalej"
W składance BASU wiele jest estetyzacji, co przeszkadza w słuchaniu niektórych utworów. Do konwencji płyty świetnie pasowałby utwór "I iść dalej" zamykający płytę Gruzji pod tym samym tytułem. Elektroniczne pulsy przełamywane są powolnym beatem, a wszystko tonie w narastającym szumie. Reklamują się oni hasłem "Muzyka przeciw estetyzacji, muzyka przeciw galeriom handlowym, dziewczyny, Diabeł, bocznice kolejowe…". To nowa niewiadoma na polskiej scenie metalowej. Zespół nie podaje do wiadomości publicznej składu, co w przeciwieństwie do muzyki elektronicznej, w metalu nie jest zbyt popularne. Szyderstwem i skłonnością do prowokacji przypominają pierwszych punkowców, wystarczy posłuchać piosenki "Manam" cytującej kawałek "Krakowskiego spleenu". Różnica jest tylko taka, że bardzo dobrze grają na swoich instrumentach i kontrolują ich brzmienie, chociaż na początku może wydawać się dość surowe. Na szczęście ich brzmienie, podobnie jak pokraczne i wulgarne teksty, to tylko fasada, przez którą możemy zerkać na naszą rzeczywistość.
Nadpisz opis powiązanego wpisu
Zbuntowana muzyka trafiła w peerelowskiej Polsce na wyjątkowo podatny grunt, a jej początki prowadzą zarówno do galerii sztuki współczesnej, jak i do małomiasteczkowych domów kultury.
LOTTO – "PIX"
Większość opisywanych przeze mnie płyt wywodziła się bezpośrednio z kultury metalowej, ale przecież muzyka ekstremalna manifestuje się w innych gatunkach muzycznych, np. w jazzie i muzyce współczesnej. Świetnie pokazuje to płyta LOTTO, tria Łukasza Rychlickiego, Mike'a Majkowskiego i Pawła Szpury. Muzycy tria wywodzą się ze świata muzyki improwizowanej, ale w LOTTO odnoszą się przede wszystkim do dziedzictwa muzyki repetytywnej i minimalizmu (nie tylko amerykańskiego). "PIX" to płyta trwająca zaledwie 20 minut, nie powstawała w studiu. Muzycy korzystali z fragmentów nagrań i sampli, które transformowali i deformowali, dogrywając tylko partie instrumentów elektronicznych. Łukasz Rychlicki mówił:
Chcieliśmy zrobić nową muzykę i wykorzystaliśmy do tego celu inne metody pracy niż dotychczas. Zawsze ekscytowało nas poszukiwanie nowych rozwiązań i to jest kierunek, w którym podążamy. To dla nas wyzwanie i sposób na uniknięcie rutyny, nie chcemy, żeby muzyka stała się dla nas zbyt bezpieczna i wygodna. Podczas koncertów utwory naturalnie zmierzają w jakimś kierunku, czasami takim, którego się nie spodziewamy i później zdarza nam się z tego skorzystać podczas nagrywania.
Ekstremum "PIX" kryje się w basie: niskich dźwiękach wwiercających się w ucho. Jest to ekstremum dość medytacyjne, w porównaniu do wielu opisanych tu płyt bardzo stonowane i pozbawione dzikości. Jednak jeśli posłuchamy "PIX" w odpowiednich warunkach, usłyszymy, że jest to płyta bezkompromisowa i równie jazgotliwe, co wrzeszczący i piszczący metalowi wokaliści. Puste, głuche i powolne odgłosy perkusyjne łączą się tu z różnorodną ścianą dźwięków, mozaiką hałasu mieniącą się wieloma barwami. Muzyka LOTTO nie ogranicza się do dudnienia niskich dźwięków i przeciągłych dronów. Cały jej urok polega na tym, że te dudnienie tworzy melodie, które można potem odtworzyć.
Nadpisz opis powiązanego wpisu
Był kronikarzem politycznych przemian i reporterem utrwalającym w piosenkach prawdę czasu. Prowokował, drwił z polityki i przepowiadał społeczne podziały. Po latach Kazik Staszewski okazuje się jednym z najlepszych diagnostów Polski czasu przełomu.
[{"nid":"5683","uuid":"da15b540-7f7e-4039-a960-27f5d6f47365","type":"article","langcode":"pl","field_event_date":"","title":"Jak by\u0107 autorem - w kinie?","field_introduction":"Polskie warto\u015bciowe artystycznie kino i kino autorskie - to niemal synonimy. Niewiele znale\u017a\u0107 mo\u017cna wyj\u0105tk\u00f3w, kt\u00f3re potwierdza\u0142yby t\u0119 regu\u0142\u0119. Wyj\u0105tki te by\u0142y rzadkie w przesz\u0142o\u015bci, dzi\u015b s\u0105 nieco cz\u0119stsze, ale i dobrych film\u00f3w dzi\u015b mniej ni\u017c to kiedy\u015b bywa\u0142o.","field_summary":"Polskie warto\u015bciowe artystycznie kino i kino autorskie - to niemal synonimy. Niewiele znale\u017a\u0107 mo\u017cna wyj\u0105tk\u00f3w, kt\u00f3re potwierdza\u0142yby t\u0119 regu\u0142\u0119. ","topics_data":"a:2:{i:0;a:3:{s:3:\u0022tid\u0022;s:5:\u002259606\u0022;s:4:\u0022name\u0022;s:5:\u0022#film\u0022;s:4:\u0022path\u0022;a:2:{s:5:\u0022alias\u0022;s:11:\u0022\/temat\/film\u0022;s:8:\u0022langcode\u0022;s:2:\u0022pl\u0022;}}i:1;a:3:{s:3:\u0022tid\u0022;s:5:\u002259644\u0022;s:4:\u0022name\u0022;s:8:\u0022#culture\u0022;s:4:\u0022path\u0022;a:2:{s:5:\u0022alias\u0022;s:14:\u0022\/temat\/culture\u0022;s:8:\u0022langcode\u0022;s:2:\u0022pl\u0022;}}}","field_cover_display":"default","image_title":"","image_alt":"","image_360_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/360_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=dDrSUPHB","image_260_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/260_auto_cover\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=X4Lh2eRO","image_560_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/560_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=J0lQPp1U","image_860_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/860_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=sh3wvsAS","image_1160_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/1160_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=9irS4_Jn","field_video_media":"","field_media_video_file":"","field_media_video_embed":"","field_gallery_pictures":"","field_duration":"","cover_height":"266","cover_width":"470","cover_ratio_percent":"56.5957","path":"pl\/node\/5683","path_node":"\/pl\/node\/5683"}]