Wieliczka jest dziś także nowoczesną kopalnią kultury z podziemnymi koncertami, wystawami i seansami filmowymi. Wpisana jest na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO - razem z Kopalnią Soli Bochnia. Warto odwiedzić także czynną do dziś największą i najgłębszą w kraju kopalnię soli, która znajduje się w Kłodawie.
Podobno zjazd windą na poziom 600 m pod powierzchnią ziemi z prędkością 6 m/s pozostawia niezapomniane wrażenia. W programie zwiedzania jest także spacer wyrobiskami korytarzowymi do podziemnej kaplicy św. Kingi - opiekunki górników solnych, a także do wyeksploatowanych komór solnych.
Podziemne miasto na wyspie Wolin
A teraz coś dla miłośników militariów. Bateria Vineta, czyli ścisle tajny przez całe dekady system bunkrów, baraków, magazynów amunicji i kilometrowych podziemnych dróg powstał w Świnoujściu tuż przed wybuchem II wojny światowej.
Ukryte pod setkami ton żelbetonu działa miały chronić morską bazę niemieckiej Kriegsmarine. Po wojnie bazę przejęły wojska radzieckie, a później polskie. I to właśnie stąd polscy generałowie mieli dowodzić lądowaniem jednostek Wojska Ludowego w Skandynawii. Ze Świnoujścia warto pojechać także do Szczecina, by zobaczyć zaaranżowane w poniemieckich schronach przeciwlotniczych podziemne trasy.
Podziemia Rynku Głównego w Krakowie
Wytyczony w połowie XIII wieku krakowski rynek zna chyba każdy, ale czy każdy wie, jak wyglądał w czasach, gdy przechadzał się nim Mikołaj Kopernik? Kraków ze schyłku średniowiecza czeka na tych wszystkich miłośników podróży w czasie, którzy zdecydują się zejść do podziemi wokół Sukiennic.
To rezerwat z nienaruszonymi w wielu miejscach reliktami konstrukcji, obiektów i architektury, to kamienne drogi z koleinami wyżłobionymi przez koła wozów transportujących towary w czasach króla Władysława Łokietka; to najstarsze murowane budowle handlowe Krakowa; ozdoby, monety i różnorakie przedmioty zagubione lub celowo pozostawione przez odwiedzających to miejsce w dawnych czasach.
Podziemny Kraków zwiedza się spacerując szklanymi pochylniami i kładkami, zawieszonymi ponad zachowanymi średniowiecznymi traktami, z których najstarsze datuje się nawet na XI wiek. Podobną atrakcję znajdziemy w Rzeszowie – pod płytą Rynku Głównego czeka na turystów 40 dawnych piwnic, najstarsze pochodzą z XIV wieku.
Kopalnia Złota "Złoty Stok"
Stare mapy i plany kopalni, dawne narzędzia, lampy górnicze i minerały, piece, w których wytapiano złoto i wózki, którymi transportowano drogocenny kruszec. To wszystko można zobaczyć w Złotym Stoku. A w pakiecie z atrakcjami turystycznymi - niezwykła historia.
Bo podobno polskie złoto ma swój udział w odkryciu Ameryki. Jak to możliwe? Okazuje się, że rodzina Fuggerów ( główni udziałowcy kopalni) wspierała swoim złotem królową hiszpańską Izabelę, która mogła dzięki temu sfinansować słynną wyprawę Krzysztofa Kolumba z 1492 roku. To nie koniec sensacji. W bocznych chodnikach, pełniących dawniej funkcję magazynów materiałów wybuchowych, urządzono laboratorium Schärfenberga, człowieka, który uzyskał z rudy arszenikowej potężną truciznę. Legenda mówi, że arszenikiem ze Złotego Stoku podtruwany był sam Napoleon.
Najstarsze prace wydobywcze prowadzono w okolicach Złotego Stoku już około 2000 lat p.n.e. Od tego czasu zdołano wydrążyć przeszło 300 km sztolni, szybów i chodników rozmieszczonych aż na 21 poziomach. Pierwszy zapis o prowadzonych tu robotach górniczych pochodzi z 1273 roku. Natomiast największy rozkwit górnictwa złota kopalnia zanotowała w XVI wieku. Przez 1000 lat działania kopalni wydobyto w niej ok. 16 ton czystego złota. Dodatkową atrakcją Złotego Stoku jest jedyny w Polsce podziemny wodospad.
Kopalnia krzemienia
155 milionów lat temu była w tym miejscu zatoka ciepłego oceanu Tetydy, dziś jest największy na świecie prahistoryczny kompleks kopalni krzemienia z epoki neolitu i wczesnego brązu.
Oprócz liczącej około 1,5 kilometra podziemnej trasy prezentującej oryginalne wyrobiska neolitycznych kopalń, hałdy górnicze oraz zagłębienia poszybowe, można tu zobaczyć także pradziejową osadę zrekonstruowaną na podstawie dokumentacji z badań archeologicznych. To wszystko składa się na wyjątkowy krajobraz przemysłowy sprzed 5000 lat.
Stara Kopalnia w Wałbrzychu
Jest wizytówką miasta, przypominającą o tym, że historia Wałbrzycha związana jest właśnie z wydobyciem "czarnego złota".
Na owiedzających zrewitalizowaną kopalnię węgla kamiennego "Julia" czekają tysiące metrów kwadratowych zabytkowej śląskiej architektury industrialnej z przełomu XIX i XX wieku, z podziemnymi korytarzami, lekcją geologii i archeologii. W muzealnych zbiorach znajduje się m.in. kolekcja starych maszyn górniczych i narzędzi, można odwiedzić podziemną sztolnię, łaźnię, kuźnię, lampownię i maszynownię. Dziś w tym miejscu znajduje się nowoczesne centrum kultury i sztuki Stara Kopalnia. Ale to nie jedyne wałbrzyskie miejsce warte odwiedzenia.
Nie sposób nie wspomnieć o rozbudzających wyobraźnię poszukiwaczy zaginionych skarbów spektakularnych podziemiach Zamku Książ i Gór Sowich. Ich wojenne tajemnice wciąż czekają na odkrycie.
Projekt "Riese" we Włodarzu
Historycy i badacze II wojny światowej są pewni, że gdzieś głęboko w Górach Sowich znajduje się doskonale ukryte i zamaskowane potężne podziemne miasto. Może są tam wojskowe maszyny i urządzenia? Albo bankowe i muzealne depozyty? A może laboratoria atomowe, podziemne fabryki czy słynny "złoty pociąg" z kosztownościami i dziełami sztuki, które w pośpiechu wywożono z Wrocławia pod koniec wojny?
Pojawiające się w mediach co jakiś czas kolejne sensacyjne doniesienia, tropy i ekspertyzy od lat rozpalają wyobraźnię poszukiwaczy wojennych skarbów. Przy okazji napędzają zainetresowanie odkrytymi już obiektami m.in. w masywie Włodarz. To największe ze znanych podziemi projektu "Riese" z labiryntem dostępnych dla turystów hal, korytarzy i zalanych sztolni. Tu łatwo połknąć eksploratorskiego bakcyla.
Idąc podziemnymi korytarzami przechodzimy w kolejne ich zagadkowe wykute w skale odnogi. Trafiamy na tamę oddzielającą zalaną część podziemnej budowli. Wsiadamy do łodzi, by udać się w podróż po zalanych sztolniach. Wrażenie jest przednie. Niezmącona woda pozwala ujrzeć spód tunelu, na którym w dalszym ciągu znajdują się belki, rury, sprzęt i inne pozostałości po budowie wyrobiska. Wpływamy do wielkiej zatopionej sali.
Tu oddajemy wodze fantazji pozostając w ciszy na kołyszących się łodziach. W drodze powrotnej do wyjścia zostajemy w tyle za grupą oglądając w ciszy wyeksponowane w bocznych odnogach tunelu górnicze narzędzia. Znajdują się tu również wagoniki, których używali więźniowie do wywożenia skalnego urobku - czytamy w relacji zamieszczonej na portalu rodzinna-turystyka.pl
"Riese" czyli "Olbrzym" to ściśle tajne przedsięwzięcie nazistów, które miało dać schronienie ok. 20 tysięcy ludziom, w tym Hitlerowi i jego najbliższyzm współpracownikom. Jak czytamy na stronie internetowej muzeum, na budowę "Riese" zużyto więcej betonu niż w 1944 roku przyznano dla całej ludności na budowę schronów. Znamy dziś 7 podziemnych kompleksów: oprócz Włodarza - Osówkę, Rzeczkę, Jugowice, Soboń, Zamek Książ i Gontową. Wciąż wiele jest jeszcze do odkrycia.
Łódzkie kanały
Blisko 4 tysiące kilometrów wodociągów i kanałów tworzy podziemny labirynt Łodzi zbudowany w latach 20. i 30. ubiegłego wieku. To pierwszy kanał w Polsce otwarty dla zwiedzających. Autorem projektu adaptacji Muzeum Kanału "Dętka" jest Krzysztof Wardecki, a wystawę, która dziś jest częścią Muzeum Miasta Łodzi przygotował znany artysta Robert Kuśmirowski.
"Dętka" mieści się pod placem Wolności, w zabytkowym owalnym zbiorniku na wodę deszczową, wybudowanym w 1926 roku z myślą o płukaniu sieci kanalizacyjnej w centrum miasta. Jako jeden z pierwszych odcinków miejskiej kanalizacji zaprojektowany został przez brytyjskiego inżyniera, Williama Heerleina Lindleya. Tego samego, któremu Warszawa zawdzięcza zabytkową Stację Filtrów. Łódzkie kanały ( rzeki Łódki ) zagrały także w nominowanym do Oscara filmie "W ciemności" Agnieszki Holland.
źródła: podziemia.pl, wlodarz.pl, rodzinna-turystyka.pl, wikipedia, Stara Kopalnia w Wałbrzychu, krzemionki.pl, kopalniazlota.pl, podziemiakredowe.pl, kopalniaguido.pl, kopalnia.pl, oprac. AL, lipiec 2017