W 2015 roku w BWA w Tarnowie odbyła się wystawa "Wybalansowałam", która zaprezentowała obrazy Zofii Stryjeńskiej z tarnowskiej kolecji oraz nowe ilustracje Agaty "Endo" Nowickiej zainspirowane postacią Stryjeńskiej. Osią wystawy były teksty Angeliki Kuźniak opisujące niezwykłe i, jak się okazuje, szalenie współczesne życie artystki, fragmenty biografii "Stryjeńska. Diabli nadali", wydanej niedługo po tem nakładem wydawnictwa Czarne.
Oryginalne obrazy Zofii Stryjeńskiej tworzyły całość ze słowami Kuźniak. Na życie międzywojennej artystki składało się wszystko: talent, cięzka praca, przeznaczenie, wielka miłość, bolesna zdrada oraz samotne macierzyństwo. Zarówno sukcesy, jak i porażki, blichtr oraz bieda.
Tytułowe "wybalansowałam" pochodzące z zapisków Stryjeńskiej z ironią odnosi się do "balansu", którego artystce nie raz brakowało w życiu pełnym przygód. Odnaleźć go za to można w jej sztuce – spójnej mimo rożnorodności, bogactwa i oryginalności. Obrazy i teksty uzupełniały ilustracje Agaty "Endo" Nowickiej, czerpiące nie tylko ze sztuki Stryjeńskiej, ale i jej słów oraz myśli odgrzebanych, dzięki wnikliwej pracy Angeliki Kuźniak.
W ramach cyklu "Ilustratorzy" w warszawskim barze Pies czy Suka otworzyła się wystawa rysunków Endo zatytułowana "I am the sea and nobody owns me". Cytat pochodzący z piosenki Pippi Langstrumpf, to humorystyczne dziecięce motto, które Agata Nowicka przekuła w osobisty manifest artystki walczącej o niezależność oraz swobodę twórczą. Po przeszło 10 latach pracy jako ilustratorka do wynajęcia Agata Endo Nowicka zdecydowała, że tym razem pokaże twórczość, która nie została zrealizowana na zamówienie. Powstałe w trakcie licznych podróży artystki kolaże, szkice czy rysunki czerpią z przyjemnośći i czaru eksperymentowania, obserwacji oraz przypadku. Na wystawie zobaczyć można było prace wyłamujące się z pikselowej estetyki, wykonane takimi tradycyjnymi narzędziami, jak tusz, wyklejane płatki złota, czy ołówek. Na ekspozycji znalazły się rysunki dwuwymiarowe i kolaże, ale także trójwymiarowe miniaturowe instalacje zrobione z próbnych szkiców, papieru i ramek. Wystawa "I am the sea and nobody owns me" z 2015 roku była ostatnią prezentacją prac ilustratorki przed przeprowadzką do Nowego Jorku.
W 2018 roku Agata „Endo” Nowicka wraz z filozofką Aleksandrą Hirszfeld wydały pierwszy polski komiks o seksie stworzony przez kobiety. "Isota" to książa, która powstała z potrzeby uzupełnienia braku kobiecej narracji w erotyce zdominowanej przez męskie spojrzenie. W komiksie autorstwa Endo i Hirszfeld kobieta bez skrępowania realizuje swoje pragnienia i jest w pełni świadomą swojej seksualności. Fundusze na wydanie "Istoty" autorki zebrały dzięki crowdfundingowi, a do współpracy zaprosiły równiez inne artystki m.in. malarkę Agatę Bogacką, ilustratorkę Joannę Krótką, rysowniczkę Adę Bucholc.
Nasza książka powstała z potrzeby pokazania zwyczajnych kobiet. Większość bohaterek komiksów erotycznych ma nogi do nieba, wcięcie w talii, duży biust i długie blond włosy. Brakuje w tych komiksach codzienności, czegoś, do czego mogłybyśmy się odnieść albo z czym identyfikować. Chciałyśmy narysować fantazje seksualne kobiet, a nie męskie fantazje na ich temat. Ale adresatem naszej książki nie są wyłącznie kobiety – mówi Nowicka w wywiadzie dla Vogue Polska.