Duet KwieKulik, tworzony przez
Przemysława Kwieka i **os:ZofięKulik*os_kulik_zofia**, istniał w latach 1971-1987. W okresie tym Kulik i Kwiek byli związani ze sobą nie tylko na płaszczyźnie artystycznej, ale i emocjonalno-życiowej. Wspólnie też, jako pojedynczy podmiot autorski, realizowali tzw. "Sztukę Działań", która programowo wchodziła w różnorodne interakcje ze zwykłą, powszednią rzeczywistościąówczesnego PRL-u.
KwieKulik przez lata archiwizowali i prezentowali dokumentację tych Działań w ramach stworzonej przez siebie w 1974 roku, offowej, prywatnej instytucji zwanej Pracownią Działań, Dokumentacji i Upowszechniania (PDDiU). Po rozpadzie duetu artyści zaczęli pracować osobno i indywidualnie prezentować swe realizacje. Taka sytuacja trwa do dzisiaj.
Archiwum materiałów dotyczących ich wspólnych działań - atakże działalności innych artystów polskich lat 70. i 80. - przez kilka lat pozostawało w stanie "zamrożenia".Zachowało jednak swą integralność. Od drugiej połowy lat90. kolejne jego fragmenty były stopniowo, w odstępach czasu, opracowywane i upowszechnianie przez Zofię Kulik oraz współpracujące z nią na danym etapie osoby.
Fakt, iż Przemysław Kwiek nie uczestniczy w przygotowywanychprzez Zofię Kulik wystawienniczych prezentacjacharchiwum KwieKulik, jest ściśle związany z niemożliwością porozumienia się obojga artystów co do samej potrzeby i sposobu opracowywania archiwum, a także rozbieżności w kwestii aspektów jego ekspozycji: ideowych i techniczno-instytucjonalnych.
Na obecnej wystawie w
Atlasie Sztuki zostaną pokazane dwie,ściśle ze sobą powiązane realizacje KwieKulik z lat 1972-1974: Działania z Dobromierzem i Stół z X-ami. Prace te są ściśle ze sobą powiązane w sensie historycznym i problemowym. Znakomicieegzemplifikują też ogólną postawę i metodę twórczą artystów, a także ukazują zagadnienia istotne nie tylko dla wspomnianego okresu, ale i dla całej ich twórczości.
Ogólny kształt praktyk artystycznych KwieKulik w znacznymstopniu wyznaczał kontekst "procesualnego zwrotu", jaki w latach 60. i 70. dokonywał się w sztukach wizualnych. Było to przejście od statycznego, obiektowego dzieła sztuki, uformowanego "raz na zawsze" w określonym tworzywie, ku efemerycznemu działaniu, akcji lub zdarzeniu, które nie powinny po sobie pozostawiać żadnego trwałego wytworu artystycznego w tradycyjnym tego słowa znaczeniu. Mógł po nich natomiast zostawać ślad w postaci dokumentalnego zapisu: fotograficznej lub filmowej rejestracji samego procesu.
Kwiekulik będąc pionierami procesualnej "SztukiDziałań", jednocześnie podkreślali równorzędny wymóg jej fotograficznego, diapozytywowego i filmowego dokumentowania oraz archiwizowania. Nie chodziło im przy tym jedynie o utrwalenie tego, co efemeryczne. Z jednej strony na wiele sposobów eksponowali i tematyzowali sam fakt dokumentacji. Z drugiej strony - dzięki dokumentacji własnych Działań, praktyk innych artystów, jak również elementów procesów rozgrywających się w otaczającej rzeczywistości - budowali archiwum obrazów zwane przez nich "bankiem czasoskutków estetycznych". Miało ono zapewniać materiał dla dalszych realizacji artystycznych, dostarczać surowca,który był wciąż uzupełniany, transformowany i prezentowany wróżnorodnych konfiguracjach w trakcie kolejnych projekcji slajdów i filmów. Samo archiwum istniało więc w procesie ciągłych przemian.
KwieKulik świadomie i programowo wprowadzali do swej twórczości wszelkie dostępne im "nowe" - czyteż, jak sami to wtedy określali, "inne" - media, takie jak fotografia, kolorowe diapozytywy obsługiwane przez automatyczne rzutniki, a także film.
Koncepcję dokumentowania "Działań materiałowo-przestrzennych" i wykorzystywania tworzonego w ten sposób archiwum jako bazy dla budowania różnorodnych narracji projekcyjnych odnajdujemy też w Działaniach z Dobromierzem. W październiku 1972 rokuurodził się syn artystów, Maksymilian Dobromierz. Półtora miesiąca później rozpoczęli oni blisko dwuletnie Działania 11, w ramach których w swym warszawskim mieszkaniu oraz podczas spacerów po najbliższej okolicy umieszczali i dokumentowali swojego syna w różnych sytuacjach materiałowo-przestrzennych. Budując te sytuacje,artyści "zestawiali" leżące, siedzące lub - w późniejszym okresie - stojące dziecko z przedmiotami codziennego użytku zaczerpniętymi z bezpośredniego, realnego otoczenia i będącymi pod ręką. Przedmioty te, na chwilę wprowadzane do praktyk artystycznych, powracały następnie do swego zwykłego kontekstu. Na slajdach odnajdujemy też zapis domowych czynności, efemerycznych zdarzeń z życia artystów oraz charakterystycznych, propagandowych elementów ikonosfery PRL-u, składających się na swoisty dzienniktamtego okresu.
W ten sposób KwieKulik realizowali swój programowy postulat tworzenia sztuki ściśle złączonej z życiem artysty i ukazującej wszelkie faktyczne, a przy tym nieustannie zmieniające się wyznaczniki kontekstu swego powstawania - sztuki eksponującej uwarunkowania twórczości artystycznej: od rodzinnych, przez lokalowo-bytowe, aż po społeczno-polityczne. Trzeba też zaznaczyć, że Działania te byłyfaktycznie wplecione w rytm codziennego życia i realizowane, często w pośpiechu, pomiędzy zwykłymi, domowymi czynnościami.
Na kilku ostatnich slajdach zrealizowanych w 1974 roku widaćjak Dobromierz, a w innym miejscu również grupka innych małych dzieci, przechodzi po narysowanym kredą na chodniku znaku "X" - symbolu zmiennej lub niewiadomej. Zbudowanie tej sytuacji Stanowiło też punkt wyjścia dla kolejnej realizacji: Stołu z X-ami 13, który KwieKulik przygotowali na wystawę Młoda generacja, zorganizowaną w
Muzeum Narodowym we Wrocławiu w listopadzie 1974 roku. W pracy tej, określanej też mianem Zbioru modeli przestrzennych niewiadomej "X", artyści podjęlipróbę przedstawienia, za pomocą glinianych "X"-ów, a także brył i płaszczyzn z przezroczystej folii, wszystkich możliwych typów relacji przestrzennych - oznaczanych przez istniejące w języku polskim przyimki przestrzenne, a zarazem będących w stanie opisać wszelkie konkretne, realne sytuacje. W ten sposób sformalizowany został też rodzaj "wzoru", czy też "algorytmu", który posłużył dowygenerowania wielości jednostkowych, niepowtarzalnych sytuacji przestrzennych w Działaniach z Dobromierzem.
Dołączona do Stołu z X-ami instrukcjawskazywała, że zadaniem widza miało być podstawienie w wyobraźni pod niewiadomą "X" tego, co a) może się zdarzyć - np. talerz na stole, śmieć w kuble; b) może się zdarzyć, choć zwykle nie zdarza się - np. niemowlę w muszli klozetowej, chleb między krową a koniem; c) nie może się zdarzyć w rzeczywistości, ale można to sobie wyobrazić - np. kanclerz Kohl w kuflu, wątroba pod Kremlem.
W drugiej odsłonie tej pracy, w 1975 roku w szwedzkim Malmö, do glinianych "X"-ów i przezroczystych brył oraz płaszczyzn zostały dodane nowe elementy - m.in. flaga polska czy pajda szwedzkiego chleba - komplikujące prostotę pierwotnych modeli i nadające im wyraźnymetaforyczny wydźwięk.
Wystawa trwa do 11 stycznia 2009.