Bolesław Prus (1847-1912), autor powieści, przez ponad 40 lat mieszkał i tworzył w Warszawie, uczestniczył w jej życiu artystycznym i społecznym. Był też wszechstronnym znawcą tego miasta, ono zaś było miejscem akcji wielu jego utworów. Jako autor cyklu Kronik tygodniowych, drukowanych w "Kurierze Warszawskim", komentował na bieżąco wydarzenia i sprawy związane z Warszawą. Najbardziej znanym literackim portretem stolicy - jej mieszkańców, architektury, atmosfery - jest właśnie Lalka i w nawiązaniu do jej fabuły prezentujemy wystawę "Warszawa 'Lalki' Bolesława Prusa".
Powieść drukowana była w "Kurierze Codziennym" od 29 września 1887 do 24 maja 1889 roku. Pierwsze wydanie książkowe, uwzględniające autorski podział powieści na trzy tomy, ukazało się w 1890 roku nakładem Gebethnera i Wolffa. Siedem lat później światło dzienne ujrzało drugie wydanie.
Rękopis powieści nie zachował się w całości. Ocalała jedna trzecia tekstu przechowywana jest w Bibliotece Publicznej m.st. Warszawy, której to instytucji Prus przekazał na mocy testamentu znaczną część swego archiwum i księgozbioru. Losy reszty rękopisu nie są znane. Na wystawie prezentujemy cztery karty z rozdziału "Pamiętnik starego subiekta", tom I wydania pierwszego i wydanie jubileuszowe z 1897 roku.
Warszawę oglądamy oczami bohaterów: Stanisława Wokulskiego - tę współczesną i Ignacego Rzeckiego - współczesną, ale i tę "przeszłą", bowiem "Pamiętnik starego subiekta" nadaje powieści drugą, sięgającą w przeszłość perspektywę czasową. Główną ulicą Warszawy jest w utworze Krakowskie Przedmieście; tam mieszkają Wokulski i Rzecki, tam też znajduje się sklep Wokulskiego. Dzięki pamiętnikowi starego subiekta widzimy Stare Miasto, dzielnicę dzieciństwa pana Ignacego. Tam, na Podwalu, mieścił się sklep starego Mincla i tam, w winiarni Hopfera, pracował młody Stach.
Spacerując śladami Wokulskiego oglądamy Łazienki, Aleje Ujazdowskie, Ogród Botaniczny, Teatr Wielki, Pole Mokotowskie (miejsce ówczesnych wyścigów konnych), warszawskie kościoły, kamienice, wreszcie skłaniające do gorzkich refleksji Powiśle - dzielnicę biedoty i brzydoty.
Ekspozycja ma na celu przybliżenie zwiedzającym rzeczywistości historycznej, z której wyrosła powieść. Przywołuje opisane w niej fragmenty miasta i wnętrza poprzez ryciny, stare fotografie, stroje, meble i wyroby rzemieślnicze z epoki. Można też zobaczyć na wystawie plan Warszawy z 1886 roku, z okresu prezydentury generała Sokratesa Starynkiewicza. Wśród rysunków i grafik z epoki dominują prace Franciszka Kostrzewskiego, jednego z najpopularniejszych artystów drugiej połowy XIX wieku i bywalca salonów warszawskich, a w zaaranżowanym sklepie Wokulskiego - zabawki z unikatowej kolekcji Marka Sosenki z Krakowa.
Bogactwu i różnorodności tematów, jakie niesie ze sobą powieść, nie sposób sprostać w ramach jednej wystawy. Niemożliwe jest także przywołanie obrazu całej Warszawy z Lalki. Część wątków została więc pominięta, część -tylko symbolicznie zaznaczona (np. bogate życie teatralne stolicy symbolizuje fotografia Ernesta Rossiego i lornetka z Warszawskich Teatrów Rządowych).
Najważniejszym elementem scenograficznym wystawy są lalki i zabawki mechaniczne, mające przywołać skojarzenia z tytułem powieści, którą interpretujemy jako opowieść o ludziach-marionetkach, działających jak nakręcane niewidzialnymi siłami mechanizmy - lalki będące zabawką w rękach losu czy przeznaczenia. Pojawiające się w poszczególnych salach manekiny podkreślają tę interpretację, ale są również sposobem na pokazanie kostiumów z opisywanej epoki. Sam Prus, pytany o znaczenie tytułu powieści, utrzymywał, że jest on przypadkowy, że lalka jest lalką Heluni Stawskiej, a pretekstem do nadania tytułu powieści był autentyczny proces o kradzież lalki dziecięcej.
Są jednak dwa rozdziały (na początku i na końcu powieści) kluczowe dla proponowanej przez nas interpretacji, spinające jakby klamrą całość utworu. Rozdziały, których bohaterem jest Rzecki, nakręcający w pustym sklepie zabawki i obserwujący ich ruch. Pochodzące z nich cytaty niechaj będą dla odbiorcy wystawy i czytelnika Lalki dopowiedzeniem tego, co chcieliśmy przekazać.
"Niekiedy [...] w starym subiekcie budziło się dziecko. Wydobywał wtedy i ustawiał na stole wszystkie mechaniczne cacka. [...] Wszystkie te figury pan Ignacy nakręcał i jednocześnie puszczał w ruch [...] i gdy cały ten świat lalek [...] nabrał jakiegoś fantastycznego życia, stary subiekt podparłszy się łokciami śmiał się cicho i mruczał:
- Hi! hi! hi! dokąd wy jedziecie, podróżni?... Dlaczego narażasz kark, akrobato?... Co wam po uściskach, tancerze?... Wykręcą się sprężyny i pójdziecie na powrót do szafy. Głupstwo, wszystko głupstwo!... a wam, gdybyście myśleli, mogłoby się zdawać, że to jest coś wielkiego!...
[...] przypatrując się ruchowi martwych figur po tysiączny raz w życiu powtarzał:
- Marionetki!... Wszystko marionetki!... Zdaje im się, że robią, co chcą, a robią tylko, co im każe sprężyna, taka ślepa jak one...
Kiedy źle kierowany dżokej wywrócił się na tańczących parach, pan Ignacy posmutniał.
'Dopomóc do szczęścia jeden drugiemu nie potrafi - myślał - ale zrujnować cudze życie umieją tak dobrze, jak gdyby byli ludźmi...' "
Małgorzata Górzyńska, "Kilka słów o wystawie" | |
Ekspozycję przygotowało Muzeum Literatury im. Adama Mickiewicza w Warszawie we współpracy z Muzeum Historycznym m.st. Warszawy i Archiwum Państwowym m.st. Warszawy.
Scenariusz: Grażyna Grochowiakowa
Konsultacja naukowa: dr Andrzej Sołtan - Muzeum Historyczne m.st. Warszawy
Kurator wystawy: Elżbieta Banko-Sitek
Asystent wystawy: Małgorzata Górzyńska
Eksponaty na wystawie pochodzą ze zbiorów Muzeum Literatury im. Adama Mickiewicza, Muzeum Historycznego m.st. Warszawy i Archiwum Państwowego m.st. Warszawy i Marka Sosenki z Krakowa oraz Muzeum Narodowego w Warszawie, Muzeum Techniki, Muzeum Teatralnego w Warszawie, Muzeum Niepodległości, Muzeum Wojska Polskiego, Muzeum Sztuki w Łodzi, Teatru Polskiego w Warszawie, Państwowego Teatru Żydowskiego, Biblioteki Publicznej m.st. Warszawy, Biblioteki Narodowej.