fot. Kuba Dąbrowski/ TR Warszawa
Po Nowej Zelandii, Stanach Zjednoczonych, Londynie, Dublinie, Belgradzie i Moskwie, Francja jest kolejnym przystankiem międzynarodowej trasy teatru Grzegorza Jarzyny. Jego T.E.O.R.E.M.A.T zostanie pokazany w Théâtre du Nord w Lille jako jedno z najważniejszych wydarzeń tegorocznej edycji NEXT Festiwal, który co roku prezentuje najciekawsze wydarzenia z dziedziny teatru, tańca i performansu.
Obsypany nagrodami głośny spektakl inspirowany filmem Pierra Paolo Passolinigo zachwyca zagraniczną publiczność już od 2009 roku. Sophie Gorman na łamach "The Irish Independent" tak pisała o polskim przedstawieniu:
"Sztuka często oszałamiająco piękna, niekiedy dziwnie uwodzicielska, a kiedy indziej niespodziewanie zabawna. W nielicznych momentach nacisk na styl przytłacza koncepcję, a idea wydaje się przesadzona. Ale to tylko drobne chwile w dziele, które hipnotyzuje ambicją i dokonaniami. Gdyby nie festiwal teatralny, irlandzka publiczność nigdy nie miałaby okazji zobaczyć teatru na tak wysokim poziomie".
W podobnym tonie, chwaląc przede wszystkim grę aktorską wypowiedział się John Smythe na portalu internetowym Theatrreview:
"Wszystkie te sceny są wkomponowane w scenografię zbudowaną przez Magdalenę Maciejewską z wielkich skrzyń ze sklejki i oświetlone przez Jacqueline Sobiszewski, towarzyszy im muzyka z epoki (Jacek Grudzień i Piotr Domiński). Spektakl jest czytelny, wyrazisty zniewala troską o szczegóły. Jego forma współgra z surową oceną przedstawianej rodziny i jej świata, oceny zgodnej z wizją obu reżyserów – Pasoliniego i Jarzyny. Podsumowując, T.E.O.R.E.M.A.T., niezwykle precyzyjnie wykonany spektakl, wypala wyraziste obrazy w naszych siatkówkach i przypomina, że lepiej nie aspirować do ukazanego tu stylu życia."
Polski zespół sporo komplementów zebrał też w nowozelandzkiej prasie. Jak czytamy na stronie internetowej TR Warszawa, przed rozpoczęciem New Zealand International Arts Festival w Wellington jego dyrektor artystyczna Lissa Twomey zapowiadała T.E.O.R.E.M.A.T. jako "najgoręcej dyskutowany spektakl festiwalu”, przewidując, że ten „znakomicie wyreżyserowany i niezapomnianie piękny spektakl pozostanie w myślach widzów jeszcze na długo po zakończeniu festiwalu”.
Jej przewidywania potwierdzają recenzje spektaklu TR Warszawa. Peter Besley z "Lumiere Reading" określił spektakl jako "wyjątkowe wydarzenie na New Zealand International Arts Festival 2010", pisząc: "wyrafinowanie produkcji Jarzyny bliskie jest prawie niememu filmowi, w którym czyste emocje i podstawowe ludzkie popędy ukazane są za pomocą zadziwiającej palety wizualnej. Osoby znające prace Pasoliniego docenią wyraźnie filmowy charakter spektaklu Jarzyny. Każdy gest, każdy drobny ruch jest uchwycony przez niezwykle kinowe oświetlenie, które tworzy pełną niedopowiedzeń, intrygującą estetykę. Kostiumy odzwierciedlają europejską elegancję późnych lat sześćdziesiątych, muzyka sugestywnie splata drobne wątki". Besley chwali również "wyśmienite aktorstwo", pisząc, że "zespół TR Warszawa gra z precyzją i energią". Podsumowując, stwierdza, że T.E.O.R.E.M.A.T. odznacza się "wyjątkową spójnością", a "teatr przemawia do nas tak silnie, jak jeszcze nigdy w epoce Avatara".
John Daly-Peoples z "National Business Review zestawia spektakl "11 & 12" Petera Brooka z T.E.O.R.E.M.A.T.EM, pisząc: "autor pierwszego z nich zmieniał oblicze teatru na przestrzeni ostatniego półwiecza, zaś autor drugiego prawdopodobnie będzie zmieniał teatr przez najbliższe pół wieku". Według niego T.E.O.R.E.M.A.T. "można by przypisać do kategorii 'teatru rozpaczy' lub 'teatru niespełnionych marzeń', a tym, co "nadaje sztuce intensywność i dramatyzm, jest jej błyskotliwa inscenizacja; połączenie światła, muzyki, scenografii i doskonałej gry aktorskiej. Oświetlenie zawdzięcza wiele oryginałowi, a także innym włoskim filmom z lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku; widoczne są także echa dramatycznego oświetlenia filmów hollywoodzkich z lat trzydziestych i pięćdziesiątych. Każda sekwencja tworzy odrębną scenę filmową, każda opiera się na poprzedniej, tworząc kolejny poziom o przerażającej złożoności emocjonalnej".
Laurie Atkinson z "The Dominion Post" stwierdza, że choć T.E.O.R.E.M.A.T. jest przedstawieniem "trudnym" i "zagadkowym", 'jego wykonanie – inscenizacja, scenografia, oświetlenie, muzyka i gra aktorska – jest bez wątpienia wspaniałe i z pewnością na długo zostanie w pamięci".
T.E.O.R,E.M.A.T Grzegorza Jarzyny z Jadwigą Jankowską-Cieślak, Danuta Stenką, Janem Englertem i Katarzyną Warnke w obsadzie można oglądać w Théâtre du Nord w Lille 25, 26 i 27 listopada. Francuska publiczność będzie miała szansę zapoznać się także z innym polskim muzyczno-teatralnym projektem – Chórem Kobiet. Ich spektakle "Tu mówi chór" i "Magnificat"już 29 i 30 listopada oraz 1 grudnia.