Fot. Teatr im. Jana Kochanowskiego
21 września na IV. Festiwalu Teatru w Tbilisi Teatr im. Jana Kochanowskiego z Opola pokazał "Zmierzch bogów" w reżyserii Mai Kleczewskiej, a w połowie października na Seul Perfoming Arts Festival zaprezentuje "Odyseję" Krzysztofa Garbaczewskiego.
"Zmierzch bogów" Kleczewskiej to przeniesiona na teatralną scenę, filmowa historia rodu Essenbecków znana kinomanom z filmu Luchino Viscontiego. Baron von Essenbeck, głowa rodu, zostaje skrytobójczo zamordowany, a jego rodzina zaczyna bezpardonową walkę o wpływy i władzę. Maja Kleczewska przeniosła akcję z hitlerowskich Niemiec lat 30. do współczesności.
Pokazy w Tbilisi zostały przyjęte owacjami na stojąco, aktorzy aż 11 razy wychodzili kłaniać się gruzińskiej publiczności. Widzowie w Tbilisi byli wyjątkowo poruszeni spektaklem Kleczewskiej:
Dla nas teatr taki, jak dziś pokazaliście, uczciwy, szczery, bezkompromisowy, nie bojący się podejmować najtrudniejszych, najbardziej bolesnych kwestii znaczy znacznie więcej niż potraficie sobie wyobrazić. Przeżywamy to znacznie mocniej, niż pewnie polscy widzowie. Jesteśmy na początku tej drogi, z którą Wy tez musieliście się zmierzyć.
Gruzińscy widzowie dziękowali za spektakl, podkreślając, że jeszcze nigdy nie widzieli takiego teatru – monumentalnego, pięknego i prawdziwego.
Słowa wyjątkowego uznania padły także z ust dyrektorki festiwalu, Ekateriny Mazmishvili:
Wasz przyjazd i pobyt tutaj to dla nas znacznie więcej niż spektakl, festiwal, teatr. „Zmierzch bogów” wpisał się bardzo ostro w naszą obecną sytuację społeczno-polityczną, w życie publiczne i prywatne. Dzięki temu przepięknemu spektaklowi mieliśmy poczucie, że nasze rozbite i podzielone społeczeństwo chociaż przez chwilę było razem po jednej stronie – przeciwko złu, przemocy, przeciwko kwestionowaniu podstawowych praw człowieka.
"Odyseja" Krzysztofa Garbaczewskiego to opowieść o Telemachu, synu Odyseusza i jego mitycznych wyczynach. Bohater sztuki mierzy się z historią ojca poszukując własnej tożsamości. Organizatorzy koreańskiego festiwalu opublikowali następujący wstęp do spektaklu Garbaczewskiego:
Odyseja Homera - jeden z najstarszych tekstów kultury europejskiej. Niemal zjedzony przez robaki. Jest on tak klasyczny, że nikt nie uważa go już za źródło estetycznego doświadczenia albo intelektualnych wartości, choć jego fabuła jest doskonale znane wszystkim, którzy posiedli umiejętność czytania i mówienia. Odyseja to matryca wszystkich powieści, pra-babka współczesnej narracji, która mierzy się z samą kwestią opowiadania historii. Zapętla się w nieskończoność, skrywając swe treści w wiecznie namnażających się pudełkach.
(...)
Opowiadamy historię chłopca, który został wychowany bez ojca, równocześnie cały czas karmiony hormonami wzrostu, splendoru i legendy. (Spotykamy go w momencie, w którym zaczyna słuchać głosu opowiadającego mu, kim jest na prawdę.) Historia kobiety, która szyje i ponawia swoją rozpacz cały ponawiając oczekiwanie. Historia mężczyzny który opowiada o swej podróży, która tak naprawdę nigdy się nie odbyła - co najwyżej w jego wyobraźni. Historia odysei, która jest NICZYM innym niż samym życiem. Spektaklu, który doprowadza nas do wniosku, że owszem, Odyseja Homera to jeden z najstarszych tekstów naszej kultury...
Obydwa wyjazdy opolskiego teatru to również wyzwanie logistyczne. Scenografia do "Odysei" wyruszyła w podróż do Seulu na początku sierpnia. Jej transport zajmie dwa miesiące. Natomiast po to, by wstawić wyreżyserowany z wielkim rozmachem "Zmierzch bogów" do Tbilisi poleciało z opolskiego teatru 40 osób.
Opolski teatr zaistniał na międzynarodowym rynku sztuki na dobre po zakończonym sukcesem pobycie na największym festiwalu szekspirowskim na świecie - "Globe to Globe" w Londynie.
- Nasz "Makbet" został tam świetnie przyjęty i informacja o opolskim teatrze poszła w świat. Od tego czasu pojawiają się kolejne propozycje - mówi Łukasz Kostrzyński z opolskiego teatru.
Spektakl Mai Kleczewskiej został pokazany 21 września, a przedstawienie Krzysztofa Garbaczewskiego będzie wystawiane trzykrotnie - 13, 14 i 15 października w Daehangno Arts Theater Main Hall w Seulu.
Źródło: PAP, teatropole.pl, www.spaf.or.kr, oprac. LS, SRS