W marcu miała odbyć się przecież premiera reżyserowanego przez profesora "Węzłowiska". Ten nagły brak spowodował lukę w repertuarze teatru, którą staram się wypełnić czymś, co dotyka tego samego problemu, którego dotyczyło "Węzłowisko". Prof. Jarocki chciał stworzyć przedstawienie o wpływie rewolucji na życie kulturalne, a zwłaszcza - na życie teatralne. Witkacy w "Bezimiennym dziele" skonfrontował życie artysty z polityką.
Stanisław Ignacy Witkiewicz "Bezimienne dzieło" napisał w 1921 roku, trzy lata po powrocie do Polski z Rosji, gdzie doświadczył dwóch rewolucji – lutowej i październikowej. Temat przewrotów społecznych i politycznych często odtąd pojawiał się w jego twórczości. Tworząc "Bezimienne dzieło" czerpał więc z wojennych doświadczeń, ale też z głębokiej obserwacji nasilających się nastrojów rewolucyjnych w całej Europie, takich jak próby komunistycznych przewrotów w Niemczech, Austrii i Finlandii, wojnę polsko-bolszewicką, dojście we Włoszech do władzy Benito Mussoliniego czy wreszcie monachijski pucz.
Tomasz Plata we wstępie do programu przedstawienia pisze: "W czasach, gdy rewolucyjne postulaty wracają w większości intelektualnych dyskusji, teksty Witkacego zachowują świeżość. Jeszcze przed chwilą mogły nam pomóc w precyzyjniejszym zrozumieniu rewolucji solidarnościowej. Dziś wpisują się w atmosferę narastającego ludowego buntu – prawicowego (nabożeństwa religii smoleńskiej, kibicowskie marsze niepodległości, antyimigranckie demonstracje na Zachodzie Europy) oraz lewicowego (ruch Occupy i okolice)".
W spektaklu występują: Włodzimierz Press, Jerzy Radziwiłowicz, Marcin Hycnar, Patrycja Soliman, Beata Ścibakówna, Tomasz Sapryk, Dominika Kluźniak, Grzegorz Małecki.
Za reżyserię światła odpowiada Jacqueline Sobiszewski, scenografię Andrzej Witkowski, muzykę skomponował Rafał Kowalczyk.
Premiera "Bezimiennego dzieła" odbędzie się 2 marca w Teatrze Narodowym w Warszawie.
Źródła: PAP, materiały prasowe, oprac. AL