fot. Tomek Kaminski / Heineken Open'er Festival
Młodzi polscy muzycy, jak popowo-elektroniczny UL/KR, jazzowo-elektroniczny kIRk, żydowsko-bałkański KlezmaFour czy rockandrollowi The Stubs po raz pierwszy wystąpią przed tysiącami zagranicznych widzów gdyńskiego festiwalu Heineken Open'er.
Heineken Open'er, który 4 lipca rozpoczyna w Polsce sezon festiwali pod gołym niebem, w zeszłym roku obchodził dziesięciolecie. Przez ten czas stał się jednym z najważniejszych europejskich festiwali, obok Glastonbury, Primavery, Sziget czy Roskilde.
Publiczność w Gdyni jest spora - w zeszłym roku było to od 60 tys. do 80 tys. widzów. Dyrektor festiwalu Mikołaj Ziółkowski liczbę zagranicznych uczestników Open'era ocenił na 20 tys. To bardzo dużo. Magnesem - także dla nich - są występy zagranicznych gwiazd. Przy okazji natkną się na artystów mniej znanych, ale równie wartościowych.
Wśród tegorocznych gwiazd na szczególną uwagę zasługują Björk, New Order i The Mars Volta. Koncerty Björk są warte oglądania, a nie tylko słuchania. Islandzka wokalistka żongluje stylami muzycznymi, śmiało eksperymentuje nie tylko ze swym wizerunkiem, ale też z brzmieniem, zabiera na scenę instrumenty skonstruowane specjalnie dla niej i 24-osobowy żeński chór.
Jeszcze z lat 80. wywodzi się manchesterski New Order, prekursorzy używania syntezatorów razem z gitarami. New Order utworzyli po śmierci Iana Curtisa jego koledzy z Joy Division - i tak z zespołu mrocznego narodził się wręcz taneczny. Pierwszy raz wystąpią w Polsce, bez legendarnego basisty Petera Hooka, za to z wracającą po latach Gillian Gilbert.
Zupełnie inną wrażliwość ma The Mars Volta. Żywioł zespołu Omara Rodrigueza-Lopeza oraz Cedrica Bixlera-Zavali to rock progresywny, zahaczający także o jazz, pop, metal. The Mars Volta to synonim muzyki wciąż pulsującej pomysłami, mutującej, skomplikowanej formalnie i nienudnej.
Przez lata do Gdyni ściągała cała czołówka światowego popu i rocka, zabrakło może Blur, może Arcade Fire. Headlinerzy zaczynają się powtarzać (Björk i Franz Ferdinand są gwiazdami po raz kolejny). Czas Open'era jako imprezy, na której pierwszy raz w Polsce można zobaczyć ważnego artystę, już się kończy. Równie ważna jest rola festiwalu jako okna wystawowego, w którym Polacy mogą się zaprezentować przed widzami z zagranicy.
W tym toku będą to wykonawcy o dłuższym stażu - jak Nosowska, Cool Kids Of Death, Fisz Emade; będące na fali młode wokalistki - Julia Marcell, Iza Lach czy Misia Furtak z Tres.b; świeże projekty uznanych artystów: The Saintbox, Frozen Bird, Volume; oraz niedawni debiutanci, jak mroczny popowo-elektroniczny UL/KR, mroczny jazzowo-elektroniczny kIRk, żydowsko-bałkański KlezmaFour czy rockandrollowi The Stubs. Nikogo nie trzeba będzie specjalnie zapraszać na koncert Kapeli ze Wsi Warszawa z utworami z nowej płyty "Nord".
Spośród polskich wykonawców na Open'erze na szczególną uwagę zasługują także: Brygada Kryzys, Frozen Bird, Maja Kleszcz & IncarNations, Paula & Karol, L.Stadt, Psychocukier, Kari Amirian.
Atrakcją z innej półki będzie wykonanie przez Orkiestrę Kameralną AUKSO utworów Krzysztofa Pendereckiego i Jonny’ego Greenwooda. W Polsce pierwszy raz odegrano je na zeszłorocznym Kongresie Kultury we Wrocławiu. Dzieła Pendereckiego z lat 60. - "Ofiarom Hiroszimy - tren" i "Polymorphia" są odgrywane obok współczesnych kompozycji gitarzysty Radiohead - "Popcorn Superhet Receiver" i "48 Responses to Polymorphia". Na Open’erze dyrygować będą Penderecki oraz Marek Moś.
Open’er to nie tylko muzyka. Już wcześniej zagraniczni goście imprezy zwracali uwagę na Fashion Stage. W zeszłym roku była to siódma "scena" działająca na zasadach podobnych do scen koncertowych - pokazy polskich projektantów można było obejrzeć według godzinowej rozpiski. W tym roku pokażą się m.in. b-o-l-a, Sophie Kula, Dominika Naziębły.
Podczas festiwalu będzie działać Alter Kino zorganizowane we współpracy z Planete+ Doc Film Festival. Do obejrzenia będą m.in. dokumenty "Wszystko płynie" w reżyserii Piotra Ivana Ivanova i Krzysztofa Dziomdziory oraz "I Want (No) Reality" w reżyserii Any Brzezińskiej. Z programu zagranicznego na uwagę zasługuje film Michaela Glawoggera o prostytutkach "Chwała dziwkom" (nagroda w Wenecji; w ścieżce dźwiękowej PJ Harvey, Tricky, CocoRosie oraz Antony & The Johnsons) oraz "Ambasador" Madsa Brüggera, w którym reżyser w zamian za łapówkę zostaje konsulem Liberii w Republice Środkowoafrykańskiej. Oprócz filmów z Planete Doc+ w Alter Kinie będą też goście, m.in. aktorka Charlotte Rampling.
Na otwarcie Galerii Sztuki Open'era anonsowana jest wielkoformatowa realizacja Maurycego Gomulickiego, meksykańskiego-warszawskiego artysty znanego m.in. z projektu "Bibliophilia", świetnego albumu "W-wa" oraz zamiłowania do koloru różowego. We współpracy z Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie organizatorzy Open’era chcą pokazać "instalacje wideo poświęcone muzyce i dźwiękowi".
Najciekawiej ze wszystkich atrakcji pozamuzycznych zapowiadają się "Anioły w Ameryce" w reżyserii Krzysztofa Warlikowskiego. Słynny spektakl TR Warszawa sprzed kilku lat będzie wystawiany na Open’erze przez Nowy Teatr codziennie od 4 do 7 lipca w samo południe. Na potrzeby inscenizacji powstanie specjalny namiot z trybuną na 500 miejsc. Największą gwiazdą Open'era - ważniejszą od Björk i Franza Ferdinanda - może się okazać Andrzej Chyra w roli Roya Cohna.
Autor: Jacek Świąder, czerwiec 2012